Szef MSW Słowacji Matusz Szutaj Esztok podał, że w katastrofie kolejowej na wschodzie kraju lekko rannych zostało ok. 100 osób, dwie są w stanie krytycznym, a trzy są zakleszczone w wagonach. Według policji nie ma informacji o ofiarach śmiertelnych.


Pierwotnie media mówiły o około 20 rannych, ale nie ma oficjalnych danych. Służby ratunkowe podkreślały, że jest wielu poszkodowanych. Na miejscu działają służby ratunkowe.
Według szefa resortu spraw wewnętrznych katastrofa została najprawdopodobniej spowodowana przez czynnik ludzki: jeden z maszynistów prawdopodobnie nie ustąpił pierwszeństwa drugiemu.
Do katastrofy doszło przed godz. 10 przed tunelem w gminie Joblonov nad Turniou w powiecie Rożnawa, w którym krzyżują się dwa tory.
Według informacji mediów na tym odcinku tras nie ma nowoczesnego systemu bezpieczeństwa ETS. Jak podała prasa, maszyniści zdążyli wyskoczyć z maszyn.(PAP)
ptg/ akl/




























































