Trzy spółki wydobywcze mają zainwestować ok. 5 mld zł w instalacje odsalające - informuje w środowym wydaniu "Dziennik Gazeta Prawna". Zapisy dotyczące opłat za zrzuty solanki mogą znaleźć się też w nowelizacji specustawy odrzańskiej. We wstępnych założeniach ich zabrakło - wskazał "DGP".


Gazeta zauważa, że wysokie zasolenie Odry, wynikające przede wszystkim ze zrzutów przemysłowych, spowodowało rozwój złotej algi. Jej toksyczny zakwit doprowadził w 2022 r. do wymarcia niemal połowy ryb oraz większości małżów i skorupiaków.
"Trzy główne spółki wydobywcze przedstawiły nam już wstępne szacunki i harmonogramy dla inwestycji w systemy odsalające i inne rozwiązania na rzecz poprawy stanu rzeki Odry. Wstępny koszt to 5 mld zł za trzy instalacje odsalające oraz dodatkowe retencjonowanie przy czasie realizacji inwestycji od 6 do 10 lat" - powiedziała "DGP" wiceminister klimatu i środowiska Urszula Zielińska.
Maria Włoskowicz, prawniczka z fundacji Frank Bold podkreśliła, że konkretny plan inwestycji w instalacje odsalające jest opóźniony. Miał zostać przedstawiony już we wrześniu. "Perspektywa osiągnięcia efektów jest odległa. Nie możemy pozwolić na to, by przez następnych 12 lat powtarzały się katastrofy podobne do tej odrzańskiej z 2022 r. lub tegorocznej w jeziorze Dzierżno" - dodała, zaznaczając, że kierunek zmian obrany przez MKiŚ jest słuszny.
"DGP" poinformował, że dotarł do założeń planu inwestycyjnego sektora górniczego mającego na celu obniżenie zasolenia wód Odry. Wynika z niego, że instalacje odsalające i budowę zbiornika retencyjnego dla wód kopalnianych przyczynią się do obniżenia poziomu zasolenia Odry o 50 proc. do 2036 r. i o 57 proc. do 2044 r. w górnym biegu Odry (w miejscowości Krapkowice) oraz o 27 proc. do 2044 r. w Nowej Soli. (PAP)
gkc/ ktl/