Przed wakacjami banki zaczynają przypominać klientom o produktach kredytowych. Sugerują szybkie pożyczki, dzięki którym nabierzemy energii na kolejny rok pracy czy nauki. Minimalny okres, na jaki możemy zaciągnąć kredyt, to zazwyczaj pół roku, nawet jeśli zamierzamy pożyczyć od banku tylko tysiąc złotych. Jeśli rozważamy możliwość szybszej spłaty kredytu, musimy przeanalizować dodatkowe opłaty za spłatę zadłużenia przed czasem.
Korzystaj z karty i nie płać odsetek
Jeżeli interesuje nas kredyt na kilka tygodni, a nie na kilka miesięcy, pomyślmy o skorzystaniu z karty kredytowej. Banki zachęcają do używania plastikowego pieniądza, oferując okres bezodsetkowy. Oznacza to, że klient nawet przez dwa miesiące może liczyć na nieoprocentowany kredyt od banku. Świetnie w ten scenariusz wpisują się wakacyjne wojaże.
– Darmowy kredyt na karcie dotyczy przede wszystkim tak zwanego okresu bezodsetkowego dla transakcji bezgotówkowych. Przez ten czas klient sam podejmuje decyzję, czy chce spłacić od razu całość powstałego zadłużenia, czy woli skredytować swoje zakupy. Po upływie tego terminu klient ma bowiem możliwość skorzystania z oprocentowanego kredytu na karcie. Oprocentowanie różni się w zależności od banku oraz rodzaju karty – w mBanku można liczyć na oprocentowanie w granicach 12–20 proc. – informuje Jagoda Charążka, ekspert ds. kart kredytowych w mBanku.
Karta jest dobra na każdy wyjazd
Kartą powinniśmy bez problemu zapłacić w każdym szanującym się sklepie, restauracji czy muzeum zarówno w kraju, jak i za granicą. Dzięki temu spokojnie, bez konieczności wypłacania gotówki, z kartą w portfelu będziemy mogli korzystać z wolnego czasu.
– Karta daje dużą swobodę. Możemy nią zapłacić wszędzie tam, gdzie jest terminal i nie musimy się martwić o to, czy posiadamy właśnie odpowiednią walutę, czy też nie. Poza tym karta jest odpowiedzią na różne nieprzewidziane zdarzenia, w których mogą nam się przydać dodatkowe środki. Co warto podkreślić, karta jest także potwierdzeniem naszej wiarygodności, może więc okazać się pomocna przy rezerwowaniu pokoju hotelowego lub wynajmowaniu samochodu poza granicami kraju – mówi Jagoda Charążka.
Banki w swojej ofercie proponują także karty, dzięki którym turystom przysługują dodatkowe rabaty. – Panie korzystające z nowej karty kredytowej dla kobiet Millennium Visa Impresja mogą korzystać z 5% zniżki na wyjazdy organizowane przez biura podróży TUI i Scan Holiday. Jest to możliwe dzięki temu, że ten typ karty zapewnia 5% zwrot wartości transakcji dokonanych u wszystkich partnerów programu, do których należą także te biura podróży – wyjaśnia Honorata Byczyńska, dyrektor Wydziału Kredytów Konsumpcyjnych Banku Millennium.
Wiosenny lub wakacyjny wyjazd to często koszty paliwa. Karta może stanowić środek płatności, ponieważ praktycznie wszystkie stacje benzynowe akceptują zapłatę plastikiem. Przeczytaj też o zaletach specjalnych kart kredytowych dla zmotoryzowanych.
Nawet podczas krótkiego wyjazdu za miasto karta może stanowić bezpieczniejszą formę płatności niż gotówka w portfelu. – Dokonywanie płatności faktycznie może być bezpieczniejsze, pod warunkiem, że zabezpieczymy związane z tym ryzyko. Sensownym wyjściem jest ubezpieczenie od kradzieży lub nieuprawnionego użycia naszego plastiku. Polisa powinna przydać się zwłaszcza tym, którzy wciąż nie są przyzwyczajeni do wirtualnego obracania pieniądzem i nie zawsze mają swoją kartę na oku – radzi Malwina Wrotniak, ekspert ds. ubezpieczeń w Bankier.pl.
Szukanie dalszych korzyści
Banki nagradzają klientów, którzy aktywnie korzystają z kart kredytowych. Część instytucji zwalnia z rocznej opłaty tych użytkowników, którzy w ciągu roku dokonają transakcji kartą na łączną kwotę wynoszącą zazwyczaj kilkanaście tysięcy złotych. Jednocześnie wydatki poniesione w czasie wyjazdu możemy rozłożyć na raty, spłacając na początek 5 proc. kwoty zadłużenia. Dzięki temu będziemy w stanie zapłacić za wycieczkę, na którą normalnie nie moglibyśmy sobie pozwolić.
Karta kredytowa nie musi oznaczać wysokich kosztów – niektóre banki proponują nawet bezpłatny pierwszy rok użytkowania, bo którym bez żadnych konsekwencji finansowych możemy kartę zamknąć.
Warto zabrać na wyjazd więcej niż jedną kartę. Banki proponują założenie karty dodatkowej do karty głównej. Oba środki płatności mają jeden limit kredytowy, a w przypadku zgubienia którejś karty wciąż mamy możliwość korzystania z pieniędzy banku.
Zachowaj zdrowy rozsądek
Wśród wielu osób wciąż panuje przekonanie, że karty kredytowe to podstęp ze strony banku, który w pewnym momencie nałoży na nas horrendalnie wysokie odsetki i opłatę za kartę w postaci kilkuset złotych rocznie. Istotnie, możemy trafić na mało atrakcyjną ofertę, w której okres bezodsetkowy jest krótki, a opłata za kartę wysoka. Ale w czasie, kiedy banki zabiegają o względy klientów, warto przejrzeć wiele ofert i wybrać taką, która będzie nam najbardziej odpowiadała. Przy wyborze ważne są nie tylko opłaty czy grace period (czyli okres nieoprocentowany, bezodsetkowy), ale także dodatkowe korzyści. Ci, którzy nie mają jeszcze karty, powinni pamiętać, że jej wyrobienie trwa nawet dwa tygodnie.
Uwaga na nieoprocentowany kredyt! Dotyczy on transakcji bezgotówkowych, czyli takich, w których będziemy płacić kartą w punktach handlowo-usługowych, bez wypłacania gotówki z bankomatu. Jeśli potrzebna będzie nam gotówka, bank naliczy dodatkowe odsetki za wypłatę z bankomatu oraz nie będziemy już korzystać z nieoprocentowanego kredytu. W tym momencie pożyczka będzie oprocentowana na około 20 proc.
Posługiwanie się kartą kusi do wydawania pieniędzy. Pamiętajmy, że karty kredytowe są produktem finansowym, którego banki nie rozdają za darmo. Nadmierne zadłużenie się może odbić się czkawką wkrótce po wyjeździe.
Hanna Hylińska, Bankier.pl