W Sali Kolumnowej Sejmu na kolejnej debacie PiS z cyklu "Alternatywa" zebrało się kilkudziesięciu ekspertów i polityków.
Pierwszy warunek - sprawowania rządów przez polityków, którzy mają do tego demokratyczny mandat zdaniem profesora Glińskiego jest w Polsce spełniony. Z pozostałymi takimi, jak ponoszenie odpowiedzialności jednostkowej i autorskiej jest znacznie gorzej.
Wizja profesora to republikańskie państwo obywatelskie. Taki model według Piotra Glińskiego nie tylko bezpośrednio wzmacnia funkcje państwa, ale także pośrednio wpływa na jakość państwa, bo rozwija kulturę demokracji. Profesor podkreślił, że można rządzić poprzez częściową delegację funkcji państwa poza administrację publiczną i pozostawać odpowiedzialnym za bieg spraw i efekty rządzenia.
Profesor Gliński zauważył, że obecnie w Polsce nie ma przejrzystej polityki antykorupcyjnej, brak też autorskiej odpowiedzialności za projekty prawne i administracyjne.
Budując odpowiednie instytucje można zmieniać rzeczywistość - podkreślił profesor.
Otwierając dyskusję prezes PiS Jarosław Kaczyński podkreślił, że nie zgadza się z tezą głoszoną "dyskretnie", że Polską nie da się dobrze rządzić - z przyczyn obiektywnych.
Wśród rzekomych przyczyn wymienił uwarunkowania kulturowe i historyczne, układ interesów w Polsce i podkreślił, że choć można wymieniać jeszcze wiele to taka hipoteza jest jego zdaniem nieprawdziwa.
Profesor Antoni Kamiński powiedział, że może się podpisać pod wszystkimi postulatami, które przestawił Piotr Gliński, bo słyszał już o nich od lat - tylko, że nie są one realizowane. Profesor Kamiński podkreślił, że w Polsce jest bardzo zła jakość prawa i, że jest go za dużo. Niskie jest też zaufanie do wymiaru sprawiedliwości, bo państwo zawłaszczone jest przez partie polityczne. Profesor powołał się też na badania, z ktorych wynika, że brak zaufania do państwa łączy się z brakiem zaufania obywateli między sobą. "Źle funkcjonujące państwo psuje społeczeństwo" - podsumował profesor Antoni Kamiński.
Profesor Józefa Hrynkiewicz zauważyła, że rząd ma skłonność do mówienia o niemożności rządzenia. Jej zdaniem jest to tylko przyznanie się do niezdolności rządzenia i świadczy o braku umiejętności przystosowania się do zmieniającej się sytuacji społecznej i gospodarczej. Termin "niemożność rządzenia" jest zdaniem Józefy Hrynkiewicz niebezpieczny, bo dostarcza rządowi alibi dla niepowodzeń i składania odpowiedzialności na społeczeństwo.
Anna Streżyńska - była prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej - powiedziała, że wbrew głosom domagającym się oszczędności i ograniczeń - uważa, że administracji powinno być tyle, żeby zapewnić działanie sprawnego państwa. Jej zdaniem, nie wiadomo, czy jest jej obecnie za dużo czy za mało, bo nie została wystarczająco wsparta finansowo, profesjonalnie i nie ma mechanizmów jej rozliczania.
Anna Streżyńska zwróciła też uwagę na konieczność koordynacji działań dotyczących rozwoju osobistego ludzi - takich jak edukacja, reedukacja, rozwój osobisty i zawodowy oraz uczestniczenie w debacie publicznej.
W debacie wzięli udział między innymi także Jadwiga Staniszkis, Witold Kieżun, Krzysztof Rybiński, Czesław Bielecki i Witold Modzelewski.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/I.Szczęsna/jg/magos
Źródło:IAR
