Ani szefowa KE Ursula von der Leyen, ani przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel nie zabrali dotychczas głosu w sprawie wyborów prezydenckich w USA. Rzecznik Komisji podkreślił, że instytucja ta ma wiarę w bardzo mocne tradycje demokratyczne w USA.


"W Stanach Zjednoczonych trwa liczenia głosów. Powinniśmy poczekać, aż ono się zakończy. Dopiero wówczas będziemy wiedzieć, jaki jest ostateczny rezultat. (...) Mamy wiarę w bardzo mocne tradycje demokratyczne w USA" - powiedział na codziennej konferencji prasowej w Brukseli rzecznik KE Eric Mamer.
Prezydent USA Donald Trump powiedział wcześniej w Białym Domu, że wygrał wybory, choć oficjalnie trwa jeszcze liczenie głosów i w wielu kluczowych stanach jest za wcześnie, by przesądzać, kto zwyciężył.
Jedynym europejskim liderem, który poszedł w ślady amerykańskiego przywódcy jest premier Słowenii Janez Jansza, który stwierdził w środę na Twitterze, że dotychczasowe wyniki wyborów w USA jasno wskazują, że zwyciężył w nich Donald Trump.
Rzecznik Komisji podkreślił, że instytucja, którą reprezentuje, czeka na oficjalny wynik. "Z pewnością nie rozpoczniemy spekulacji na temat jakichkolwiek scenariuszy przed ogłoszeniem wyników" - zaznaczył Mamer.(PAP)
stk/ kar/