Ci sami eksperci są zdania, że dolara dość przypadkowo wzmocniła Rezerwa Federalna, która w ostatnich miesiącach była obwiniana za deprecjację amerykańskiej waluty. Wczorajszy komunikat FOMC inwestorzy odebrali jako dość „gołębi” i raczej wykluczający możliwość podwyżki stóp procentowych w najbliższym czasie. Jednak po tym komunikacie kurs EUR/USD pozostał niewzruszony, zaś względem jena „zielony” zaczął się umacniać.
Analitycy przypuszczają, że oczekiwania na utrzymanie niskich stóp procentowych w USA podtrzymają obecną zwyżkę giełdowych indeksów. To z kolei zachęciło niektórych inwestorów do otwierania pozycji typu carry trade. W ramach takich operacji za tanio pożyczone jeny kupuje się bardziej dochodowe aktywa denominowane w innych walutach. W rezultacie silna podaż jenów podnosi kurs dolar-jen.
„Obserwujemy niepewną próbę powrotu do carry trade a zwyżka na rynkach akcji pomagała podjąć takie decyzje. To z kolei zwiększyło liczbę krótkich pozycji na jenie” – powiedział agencji Reuters Adam Cole, analityk walutowy w RBC Capital Markets.
W środę o godzinie 14:10 rynek walutowy wyceniał dolara na 108,61 jenów, a więc o 0,3% wyżej niż na zamknięciu wczorajszych kwotowań. Euro zyskało 0,5%, osiągając cenę 168,10 jenów. 23. lipca europejska waluta odnotowała rekord wszech czasów względem jena, ocierając się o poziom 170 jenów.
K.K.