REKLAMA

Jak sprawdzić, czy ktoś wziął na mnie kredyt lub pożyczkę?

2021-08-02 09:50, akt.2022-11-08 10:12
publikacja
2021-08-02 09:50
aktualizacja
2022-11-08 10:12

Wyciek danych lub utrata dokumentu może spowodować, że wrażliwe informacje o nas trafią w niepowołane ręce. Oszuści mogą wykorzystać je do zaciągnięcia zobowiązania w naszym imieniu. Przypominamy, jak sprawdzić, czy nie padliśmy ofiarą kradzieży tożsamości.

Jak sprawdzić, czy ktoś wziął na mnie kredyt lub pożyczkę?
Jak sprawdzić, czy ktoś wziął na mnie kredyt lub pożyczkę?
fot. Tero Vesalainen / / Shutterstock

Od 2008 r. do końca września 2022 r. odnotowano ponad 105 tys. udaremnionych prób wyłudzenia kredytów, informuje Związek Banków Polskich w raporcie InfoDOK. Chociaż przestępcom jest coraz trudniej z powodzeniem skorzystać z cudzych danych, to nadal testują różne sposoby na ominięcie zabezpieczeń wprowadzanych przez banki i firmy pożyczkowe.

Nasze wrażliwe dane mogą trafić do oszustów na różne sposoby. Możemy je podać nieświadomie, np. w wyniku ataku typu phishing. Zawinić może także firma, które posiada informacje o nas, ponieważ zawarliśmy z nią jakąś umowę (chociażby dostawca mediów, jak w przypadku firmy Tauron w 2021 r.). Hurtowe wycieki danych z systemów informatycznych nie należą wcale do rzadkości, a odnotowuje się także przypadki nieuczciwości pracowników. Zdarza się również, że zgubimy dowód tożsamości i ze zguby skorzysta złodziej.

Czy ktoś zaciągnął na mnie pożyczkę?

Wszystkie banki i znacząca część firm pożyczkowych korzysta z Biura Informacji Kredytowej podczas weryfikacji swoich klientów. To właśnie tam możemy sprawdzić, jak wygląda nasza historia kredytowa. BIK przechowuje dane m.in. o zaciągniętych zobowiązaniach, ich statusie (spłacane terminowo czy z opóźnieniami) oraz zapytaniach złożonych przez instytucje udzielające kredytów i pożyczek.

Pełen płatny raport BIK, który możemy pobrać na stronie biura na swój temat, zawiera zestaw wszystkich ważnych informacji. Dowiemy się z niego nie tylko, gdzie są tzw. otwarte rachunki kredytowe (czyli aktywne, niespłacone jeszcze w całości zobowiązania), ale także które instytucje pytały się BIK o nas z użyciem naszych danych identyfikacyjnych.

Biuro Informacji Kredytowej umożliwia także śledzenie na bieżąco nowych zapytań o nas i pojawiających się wpisów o kolejnych kredytach i pożyczkach. Usługa nazywa się Alerty BIK i kosztuje 36 zł rocznie. Oprócz powiadomień w czasie rzeczywistym o nowych danych, co miesiąc otrzymywać będziemy podsumowanie ostatnich zdarzeń.

Oprócz płatnych opcji możliwe jest także raz na pół roku pobranie informacji gromadzonych przez biuro na nasz temat. Dostęp do danych nie jest jednak w tym przypadku natychmiastowy.

Gdzie jeszcze warto sprawdzić zadłużenie?

Przestępcy mogą wykorzystać nasze dane również w firmach, które nie raportują do Biura Informacji Kredytowej. W tej sytuacji zazwyczaj o długu nie dowiemy się aż do momentu, w którym pojawiają się zaległości i nasze dane trafią do biur informacji gospodarczej.

BIK współpracuje z BIG InfoMonitor i dzięki alertom będziemy mieli na bieżąco powiadomienia o nowych zdarzeniach związanych z tą bazą. Pozostałe biura to KRD (Krajowy Rejestr Długów), ERIF, KBIG i KIDT (Krajowa Informacja Dłużników Telekomunikacyjnych). Na stronach internetowych tych firm można skorzystać z opcji płatnych raportów oraz pakietów powiadomień lub, raz na pół roku, z bezpłatnej informacji, której muszą udzielać zgodnie z przepisami prawa konsumentowi na jego temat.

Jak zapobiegać wyłudzeniom kredytów?

Przed zaciągnięciem zobowiązania na nasze dane można chronić się jeszcze przed ewentualną utratą danych. Biuro Informacji Kredytowej oferuje tzw. Zastrzeżenie Kredytowe. Aktywując je, informujemy współpracujące z BIK instytucje, że nie chcemy zaciągać nowych zobowiązań. Gdy do kredytodawcy, który wdrożył to rozwiązanie, zgłosi się osoba korzystająca z naszych danych, nie otrzyma pożyczki. Grono firm korzystających z usługi stale się powiększa.

Wiele niebankowych firm pożyczkowych uczestniczy także w systemie BezpiecznyPesel.pl. Pozwala on bezpłatnie zastrzec numer PESEL i poinformować pożyczkodawców, że nie zamierzamy zaciągać zobowiązania. W ten sposób chronimy się przed kradzieżą tożsamości.

MK

Publikacja zawiera linki afiliacyjne.
Źródło:
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (23)

dodaj komentarz
(usunięty)
(wiadomość usunięta przez moderatora)
zenonn
https://subiektywnieofinansach.pl/kradziez-tozsamosci-i-znikad-pomocy-czy-do-odpowiedzialnosci-mozna-pociagnac-bank/
potiomkin
Nie da się wziąć kredytu na cudze dane bez współpracy pracownika banku/firmy, która udziela takiego kredytu. Może w końcu napisać prawdę, że większość banków w Polsce tak naprawdę jest zaangażowana w przestępczość zorganizowaną!
kenn
"Łamałem ludzi, nie hasła" - K. Mitnick. Ludzie są zwykle słabym ogniwem w systemach. Patrz wyciek maili rządowych.
kenn
Rząd powinien mieć absolutnie trybunał stanu za PRZYMUS i zastraszanie społeczeństwa przy ostatnim spisie narodowym. Do celów anonimowych NIE ma potrzeby żądania osobowych danych wrażliwych.

A teraz pytanie, zwłaszcza w kontekście ostatniej afery z wyciekiem ich własnych maili: co jak jeden z ataków spowoduje wyciek tych wszystkich
Rząd powinien mieć absolutnie trybunał stanu za PRZYMUS i zastraszanie społeczeństwa przy ostatnim spisie narodowym. Do celów anonimowych NIE ma potrzeby żądania osobowych danych wrażliwych.

A teraz pytanie, zwłaszcza w kontekście ostatniej afery z wyciekiem ich własnych maili: co jak jeden z ataków spowoduje wyciek tych wszystkich "statystycznych" danych wrażliwych? :P

https://www.bankier.pl/wiadomosc/Nasilaja-sie-ataki-hakerskie-na-Polske-8163949.html
demeryt_69
Wcześniej chyba będzie powołana komisja, która się zajmie procederem 'okazyjnego' wykupu gruntów po-kościelnych :)

dzika_biegunka
Złodziejskie Państwo nastawione jest na solidne dojenie i zadłużanie obywatela. Dlaczego tak trudno jest w tej Dzikiej Krainie wprowadzić obowiązku rzeczowej weryfikacji przed zaciągnięciem zobowiązania? Bo komplikować podatki potrafią perfekcyjnie!
demeryt_69
"Usunięcie historii kredytowej z BIK jest możliwe tylko w przypadku zobowiązań spłaconych i zamkniętych, w których nie nastąpiło opóźnienie w spłacie powyżej 60 dni" - czy to jakiś zły sen?

Takiego bajzlu bym się nigdy nie spodziewał, choć nigdy nie miałem najmniejszych wątpliwości, że ten rozmodlony skansen to
"Usunięcie historii kredytowej z BIK jest możliwe tylko w przypadku zobowiązań spłaconych i zamkniętych, w których nie nastąpiło opóźnienie w spłacie powyżej 60 dni" - czy to jakiś zły sen?

Takiego bajzlu bym się nigdy nie spodziewał, choć nigdy nie miałem najmniejszych wątpliwości, że ten rozmodlony skansen to jedynie tandetna imitacja państwa!

demeryt_69
Czyli BIK powołane m.in. w celu ochrony konsumenta pobiera opłaty za udzielenie informacji, które wcześniej zebrało nieodpłatnie? Czy to jakiś ponury żart?!

demeryt_69
Wygląda, że to rzeczywiście płatny serwis. Na ichniej stronie (https://www.bik.pl/pobierz-raport-bik) stoi:

Jak pobrać raport BIK?
Wystarczy założyć konto przy pomocy przelewu w wysokości 1zł oraz dokonać płatności w wysokości 39 zł, żeby wygenerowali raport - lovely :)

Powiązane: Cyberbezpieczeństwo

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki