


Z badań wynika również, że prawie wszyscy użytkownicy komunikatora Gadu-Gadu korzystają z onet.pl (92%), wp.pl (92%), interia.pl (88%), gazeta.pl (73%).
Słowem użytkownika Gadu-Gadu można praktycznie utożsamiać z polskim internautą.
Wskaż, który z poniższych serwisów lub programów najlepiej Twoim zdaniem dba o poufność danych swoich użytkowników – najlepiej strzeże ich prywatności:

Nota metodologiczna – jak zrealizowano badanie:
Badanie zrealizowano na panelu internautów GG Network S.A. w ramach projektu GG Opinion Detector. Próba N=515 osób, struktura próby tożsama ze strukturą internautów ze względu na wiek, płeć, wykształcenie i wielkość miejscowości zamieszkania. Pomiar przeprowadzony wśród użytkowników komunikatora Gadu-Gadu. Obecnie Gadu-Gadu posiada prawie 15 mln kont.
Więcej badań realizowanych przez GG Opinion Detector na: http://biuroprasowe.gadu-gadu.pl/k/komunikaty-prasowe/badania/
GG.pl postawiło na prywatność i jej ochronę, co może dać chwilowy skok popularności w momencie, kiedy temat ten za sprawą wydarzeń związanych z dwoma gigantami „rynku społecznościowego” – nk.pl i facebook.com – stał się interesujący nie tylko dla użytkowników portali społecznościowych, ale i dla mediów.
Pytanie brzmi, czy to wystarczy do zbudowania długotrwałej strategii rozwoju i pozyskiwania nowych użytkowników „gdy emocje już opadną, jak po wielkiej bitwie kurz”? Oparcie tezy o ochronie prywatności na założeniu, że na liście kontaktów gadu-gadu dysponujemy jedynie osobami, które udało się poznać osobiście i tylko z nimi chcemy się komunikować, jest skazane na porażkę z prostej przyczyny – to jest błędne założenie. Kontaktów z samej sieci GG mam na liście co najmniej 200 (i zapewne co najmniej drugie tyle z innych sieci), jednak osobiście znam tylko niewielką część z nich, a wielu z pozostałych to ludzie spotkani raz czy dwa na różnych konferencjach. Nie znamy się osobiście zbyt dobrze – ba, wcale się nie znamy – ale zawodowo te kontakty wykorzystujemy dość intensywnie. Gadu-Gadu zdaje się zapominać, że komunikacja w sieci przestała być uzupełnieniem spotkań towarzyskich „w realu” a on jest alternatywnym, równoległym kanałem komunikacji. Komunikujemy się nie tylko ze znajomymi z podwórka czy pracy, ale również z ulubionym sklepem internetowym, znajomym z forum czy innymi ludźmi, których poznaliśmy jedynie w rzeczywistości wirtualnej.
Kolejną kwestią jest problem z wiedzą użytkowników o prywatności. GG.pl wyeksponowało bardzo mocno ten aspekt swojego portalu i, jak widać po wynikach prezentowanych badań, zrobiło to skutecznie. Jednak gdyby użytkownicy portalu na „n” lub portalu na „f” czytali regulaminy, a nie bezmyślnie potwierdzali ich przeczytani,e wiedzieliby, na co się godzą i jakie dane w jakim zakresie są tym podmiotom udostępniane. Co więcej, oba wymienione serwisy pozwalają na takie skonfigurowanie ustawień prywatności, które pozwoli nam zachować określone dane w tajemnicy.
Prywatność w serwisach społecznościowych to nie problem stworzony przez twórców tych portali, ale przez użytkowników nie umiejących czytać ze zrozumieniem.