REKLAMA
TYDZIEŃ Z KRYPTO

Inflacja ponownie powyżej 5%. Styczeń przyniósł ostre podwyżki cen

Krzysztof Kolany2025-02-14 10:00główny analityk Bankier.pl
publikacja
2025-02-14 10:00

Styczniowy powiew inflacji wbrew zapowiedziom ekonomistów okazał się wyjątkowo silny i wyraźnie przebił granicę 5%. Uwagę zwraca bardzo mocny wzrost cen względem grudnia.

Inflacja ponownie powyżej 5%. Styczeń przyniósł ostre podwyżki cen
Inflacja ponownie powyżej 5%. Styczeń przyniósł ostre podwyżki cen
/ NBP

W styczniu 2025 roku indeks cen towarów i usług konsumpcyjnych (CPI) był o 5,3% wyższy w porównaniu z analogicznym miesiącem ubiegłego roku – wynika ze wstępnych danych Głównego Urzędu Statystycznego. Był to najwyższy odczyt od 14 miesięcy.

Był to odczyt zdecydowanie przewyższający rynkowy konsensus, ponieważ większość ekonomistów spodziewała się, że styczniowa inflacja nie przekroczy 5%. To także rezultat wyższy niż w grudniu i w listopadzie, gdy na skutek czynników jednorazowych oraz efektów bazy inflacja CPI obniżyła się do 4,7%. Natomiast w październiku wyniosła 5,0%.

Względem grudnia indeks cen dóbr konsumpcyjnych (czyli CPI) wzrósł aż o 1,0% po tym, jak w grudniu pozostał na tym samym poziomie co w listopadzie. Pomijając lipiec (gdy podniesiono taryfy na gaz i prąd) oraz kwiecień (podwyżka VAT-u na żywność) był to największy miesięczny przyrost tego wskaźnika od marca 2023 roku.  Ekonomiści spodziewali się, że w najbliższych miesiącach inflacja CPI ustabilizuje się w pobliżu 5%.

Presja inflacyjna w Polsce nie za bardzo słabnie

Podwyższona inflacja CPI jest ponownie z nami od lipca, kiedy to w życie weszły nowe i znacznie wyższe taryfy za energię elektryczną, gaz i ciepło sieciowe. Efekt ten będzie widoczny w rocznej dynamice wskaźnika CPI przynajmniej do lipca 2025 roku. Także mniej więcej do połowy roku działać będzie efekt podwyższonego VAT-u na żywność (z 0% do 5%), którą sieci handlowe stopniowo przerzucały na klientów przez kilka miesięcy.

Ale największym problemem pozostanie silna presja cenowa w sektorze usług, gdzie ceny w grudniu były o 6,6% wyższe niż rok wcześniej (wyniku za styczeń jeszcze nie znamy). To konsekwencja tzw. efektów drugiej rundy i wciąż szybkiego wzrostu płac w polskiej gospodarce. Do tego od stycznia doszła podwyżka płacy minimalnej, która została przez rząd podniesiona o 8,5%. To będzie napędzać inflację przez kolejne miesiące, ponieważ jest to podwyżka przewyższająca wzrost wydajności pracy.

Warto też pamiętać o ekspansywnej polityce fiskalnej rządu, która według projektu budżetu zostanie utrzymana także w 2025 roku. Resort finansów zakłada, że średnioroczna inflacja w 2025 roku wyniesie aż 5% i że nie spadnie do 2,5-celu do końca 2027.

Co drożeje najszybciej?

Ponieważ jest to dopiero wstępny raport, nie znamy jeszcze pełnej kompozycji wskaźnika CPI. Wiemy za to, że w marcu zostanie on poddany regularnej rewizji za sprawą zmiany systemu wag i zastąpienia wyników z roku 2023 tymi z roku 2024. Dokonuje się tego w oparciu o badanie budżetów gospodarstw domowych, na podstawie którego opracowywany jest system wag.

Wiemy jednak, że w styczniu GUS odnotował dalszy wzrost cen żywności i napojów bezalkoholowych, których koszyk był o 5,5% droższy niż przed rokiem i aż o 1,6% droższy niż w grudniu. To pokazuje, że sprzedawcy skorzystali z „efektu stycznia” i wraz ze zmianą kalendarza zdecydowali się podnieść cenniki. Za sprawą podwyżki akcyzy w górę poszły ceny napojów alkoholowych i tytoniowych (o 1,5% względem grudnia i o 4,2% w stosunku do stycznia 2024). Ceny nośników energii podniosły się o 1,4% mdm i były aż o 13,2% wyższe niż przed rokiem. Paliwa były średnio o 1,8% droższe niż w grudniu, ale tylko o 0,1% droższe niż w styczniu ’24.

Inflacja od dawna nie mieści się w celu NBP

Średnioroczna inflacja CPI za rok 2024 wyniosła według GUS-u 3,6%. To wciąż zbyt dużo, ale też wyraźnie mniej niż w latach ubiegłych. Wynik za rok 2023 to bowiem 11,4%, w 2022 r. średnioroczna inflacja wyniosła 14,4%, a w 2021 roku 5,1%.

Od listopada 2019 roku inflacja CPI w Polsce niemal cały czas utrzymuje się powyżej 2,5-procentowego celu NBP. Przez poprzednie 60 miesięcy tylko przez 4 miesiące była ona niższa od 2,5%, a przez 18 miesięcy przekraczała 10%. W rezultacie cel inflacyjny został trwale przekroczony i to zarówno w średnim, jak i długim terminie. Średnia (geometryczna) inflacja CPI za ostatnie 5 lat wyniosła 7,46%, za ostatnie 10 lat to 4,14%, a za 20 lat ukształtowała się na poziomie 3,30%.

Źródło:
Krzysztof Kolany
Krzysztof Kolany
główny analityk Bankier.pl

Absolwent Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu. Analityk rynków finansowych i gospodarki. Analizuje trendy makroekonomiczne i bada ich przełożenie na rynki finansowe. Specjalizuje się w rynkach metali szlachetnych oraz monitoruje politykę najważniejszych banków centralnych. Inwestor giełdowy z 20-letnim stażem. Jest trzykrotnym laureatem prestiżowego konkursu Narodowego Banku Polskiego dla dziennikarzy ekonomicznych. W 2016 roku otrzymał także tytuł Herosa Rynku Kapitałowego przyznawany przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych. Telefon: 697 660 684

Tematy
Światłowód z usługami bezpiecznego internetu
Światłowód z usługami bezpiecznego internetu
Advertisement

Komentarze (39)

dodaj komentarz
eugeniuszt
I nie pomógł nasz prezes GUS. Do wymiany.
aro50
Zielony wał kosztuje a nadmiarowe zyski orlenu z prądu, gazu i paliw pakowane są właśnie w niego. Eurostat ke - Polska w 1 kwartale na 1 miejscu w opłatach i podatkach od prądu - 59,6% w gazie dane ukryte ale jak rozwiniecie sobie okres z 5 lat cen gazu na giełdzie TTF to zobaczycie, że pomimo drożejącego gazu jest to pułap cen z Zielony wał kosztuje a nadmiarowe zyski orlenu z prądu, gazu i paliw pakowane są właśnie w niego. Eurostat ke - Polska w 1 kwartale na 1 miejscu w opłatach i podatkach od prądu - 59,6% w gazie dane ukryte ale jak rozwiniecie sobie okres z 5 lat cen gazu na giełdzie TTF to zobaczycie, że pomimo drożejącego gazu jest to pułap cen z 2021 roku. A opłaty mamy ciągle rosnące jak z czasów rozpoczęcie wojny w 2022 roku kiedy to ceny gazu były kosmiczne.
bha
Cóż... Czyli co + 5 % do kumulującej się z roku na rok coraz większej cenowej i % drożyzny detalicznej!.Niestety drożyzna w detalu robi się coraz większa.
arturnow
I gdzie ci eksperci, co wyzywają Glapińskiego od sługi PiS. Inflacja wam szaleje, a jeszcze macie zamrożone ceny... co by było gdyby wszystko spuścić ze smyczy.



PS. Ja uważam, że za późno podniosł stopy, ale FED też się spóźnił...
jaroslaw_kaczynski
Szanowni Państwo, jest tu wiele putinowskuch trolli, jednym z nich był niejaki lub niejaka pisflacja. Siał zamęt, że za całą inflację odpowiadaliśmy my.

Chciałbym się zapytać, gdzie jest dziś?
artur753
Czemu RPP pieniężnej nic w tej sprawie od roku nie robi ? Jej zadaniem jest walka z inflacją a nie wspomaganie polityki gospodarczej rządu ? Za co członkowie biorą po kilkadziesiąt tysięcy złotych miesięcznie ?
lukaszslask
Przeciez zamrozili minimalna na 5 lat…???to jak to??to takto!!!:)
Jak chcecie dzwigac minimalna to netto!!!
Czyli dzisiaj 3 tys netto,za rok 3100 netto,za dwa 3200 netto!!!
Ale brutto brutto zamrozone ma 5 tys kosztem zusu i pitu,ale przeciez tu chodzi o dobro Obywateli,to Oni sie maja bogacic…
Ale nie bedzie na rozdawnictwo
Przeciez zamrozili minimalna na 5 lat…???to jak to??to takto!!!:)
Jak chcecie dzwigac minimalna to netto!!!
Czyli dzisiaj 3 tys netto,za rok 3100 netto,za dwa 3200 netto!!!
Ale brutto brutto zamrozone ma 5 tys kosztem zusu i pitu,ale przeciez tu chodzi o dobro Obywateli,to Oni sie maja bogacic…
Ale nie bedzie na rozdawnictwo dla Emerytow 13,14 wysokie podwyzki,ale niech sie nie martwia,jak minimalna zamroza to ceny nie wzrosna!!! I wszyscy beda zadowoleni i moze firmy przetrwaja!!!
peter_griffin
"Ale największym problemem pozostanie silna presja cenowa w sektorze usług, gdzie ceny w grudniu były o 6,6% wyższe niż rok wcześniej". Jak się podnosi urzędowo bardzo agresywnie płacę minimalną, to rosną ceny usług. Usługi to nie przemysł, gdzie można to zrekompensować robotyzacją, czy też "Ale największym problemem pozostanie silna presja cenowa w sektorze usług, gdzie ceny w grudniu były o 6,6% wyższe niż rok wcześniej". Jak się podnosi urzędowo bardzo agresywnie płacę minimalną, to rosną ceny usług. Usługi to nie przemysł, gdzie można to zrekompensować robotyzacją, czy też optymalizacją.
prawnuk
ależ usługi - poza face to face - też zmieniasz. Choćby duże markety sklepy bezobsługowe itp itd.
dramat jest na wsi /marżą nie utrzymasz panny w sklepie/ i usługami typu fryzjer, dentysta.
Ale na powno podnoszenie minimalnej jest przesadne.
Tzn publikujemy "przeciętną" i "środkową" wiec minimalna to
ależ usługi - poza face to face - też zmieniasz. Choćby duże markety sklepy bezobsługowe itp itd.
dramat jest na wsi /marżą nie utrzymasz panny w sklepie/ i usługami typu fryzjer, dentysta.
Ale na powno podnoszenie minimalnej jest przesadne.
Tzn publikujemy "przeciętną" i "środkową" wiec minimalna to powinno być 60 % ze średniej tych 2 wielkości czyli ok 8% mniej czyli ok 4200 zł. Dodatkowo Na wsi 5% mniej , a w miastach 500.000 + dodatkowo 5%, no i w milionowych /Wawa, Trójmiasto, Katowice, może Kraków/ kolejne 5% wiecej
lucap
Srednie place rosna, ceny energii najdrozsze w Europie - a "eksperci" zaskoczeni ;)

Powiązane: Gospodarka i dane makroekonomiczne

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki