Styczniowy powiew inflacji wbrew zapowiedziom ekonomistów okazał się wyjątkowo silny i wyraźnie przebił granicę 5%. Uwagę zwraca bardzo mocny wzrost cen względem grudnia.


W styczniu 2025 roku indeks cen towarów i usług konsumpcyjnych (CPI) był o 5,3% wyższy w porównaniu z analogicznym miesiącem ubiegłego roku – wynika ze wstępnych danych Głównego Urzędu Statystycznego. Był to najwyższy odczyt od 14 miesięcy.
Był to odczyt zdecydowanie przewyższający rynkowy konsensus, ponieważ większość ekonomistów spodziewała się, że styczniowa inflacja nie przekroczy 5%. To także rezultat wyższy niż w grudniu i w listopadzie, gdy na skutek czynników jednorazowych oraz efektów bazy inflacja CPI obniżyła się do 4,7%. Natomiast w październiku wyniosła 5,0%.
Względem grudnia indeks cen dóbr konsumpcyjnych (czyli CPI) wzrósł aż o 1,0% po tym, jak w grudniu pozostał na tym samym poziomie co w listopadzie. Pomijając lipiec (gdy podniesiono taryfy na gaz i prąd) oraz kwiecień (podwyżka VAT-u na żywność) był to największy miesięczny przyrost tego wskaźnika od marca 2023 roku. Ekonomiści spodziewali się, że w najbliższych miesiącach inflacja CPI ustabilizuje się w pobliżu 5%.
Presja inflacyjna w Polsce nie za bardzo słabnie
Podwyższona inflacja CPI jest ponownie z nami od lipca, kiedy to w życie weszły nowe i znacznie wyższe taryfy za energię elektryczną, gaz i ciepło sieciowe. Efekt ten będzie widoczny w rocznej dynamice wskaźnika CPI przynajmniej do lipca 2025 roku. Także mniej więcej do połowy roku działać będzie efekt podwyższonego VAT-u na żywność (z 0% do 5%), którą sieci handlowe stopniowo przerzucały na klientów przez kilka miesięcy.
🇵🇱 Inflacja w styczniu podskoczyła do 5,3%.
— mBank Research (@mbank_research) February 14, 2025
Z czego to wynika?
1⃣ Dość wysoka, miesięczna realizacja cen żywności (+1,6% m/m). Wskazywały na to źródła "internetowe".
2⃣ Wyprzedzające dostosowania cen papierosów i alkoholu do zmiany stawek akcyzowych (+1,5% m/m łącznie).
3⃣… pic.twitter.com/K87sOAFy57
Ale największym problemem pozostanie silna presja cenowa w sektorze usług, gdzie ceny w grudniu były o 6,6% wyższe niż rok wcześniej (wyniku za styczeń jeszcze nie znamy). To konsekwencja tzw. efektów drugiej rundy i wciąż szybkiego wzrostu płac w polskiej gospodarce. Do tego od stycznia doszła podwyżka płacy minimalnej, która została przez rząd podniesiona o 8,5%. To będzie napędzać inflację przez kolejne miesiące, ponieważ jest to podwyżka przewyższająca wzrost wydajności pracy.
Warto też pamiętać o ekspansywnej polityce fiskalnej rządu, która według projektu budżetu zostanie utrzymana także w 2025 roku. Resort finansów zakłada, że średnioroczna inflacja w 2025 roku wyniesie aż 5% i że nie spadnie do 2,5-celu do końca 2027.
Co drożeje najszybciej?
Ponieważ jest to dopiero wstępny raport, nie znamy jeszcze pełnej kompozycji wskaźnika CPI. Wiemy za to, że w marcu zostanie on poddany regularnej rewizji za sprawą zmiany systemu wag i zastąpienia wyników z roku 2023 tymi z roku 2024. Dokonuje się tego w oparciu o badanie budżetów gospodarstw domowych, na podstawie którego opracowywany jest system wag.
BUM! Styczniowa inflacja CPI w 🇵🇱 zaskoczyła (podobnie jak w innych krajach regionu) w górę i przyspieszyła do 5,3% r/r.
— Analizy Pekao (@Pekao_Analizy) February 14, 2025
Wyższy od szacunków wzrost cen żywności oraz inflacji bazowej - większa skala corocznej zmiany cenników (głównie w usługach). Inflacja bazowa wzrosła do 4,1%… pic.twitter.com/bbGEdR1AWu
Wiemy jednak, że w styczniu GUS odnotował dalszy wzrost cen żywności i napojów bezalkoholowych, których koszyk był o 5,5% droższy niż przed rokiem i aż o 1,6% droższy niż w grudniu. To pokazuje, że sprzedawcy skorzystali z „efektu stycznia” i wraz ze zmianą kalendarza zdecydowali się podnieść cenniki. Za sprawą podwyżki akcyzy w górę poszły ceny napojów alkoholowych i tytoniowych (o 1,5% względem grudnia i o 4,2% w stosunku do stycznia 2024). Ceny nośników energii podniosły się o 1,4% mdm i były aż o 13,2% wyższe niż przed rokiem. Paliwa były średnio o 1,8% droższe niż w grudniu, ale tylko o 0,1% droższe niż w styczniu ’24.
Inflacja od dawna nie mieści się w celu NBP
Średnioroczna inflacja CPI za rok 2024 wyniosła według GUS-u 3,6%. To wciąż zbyt dużo, ale też wyraźnie mniej niż w latach ubiegłych. Wynik za rok 2023 to bowiem 11,4%, w 2022 r. średnioroczna inflacja wyniosła 14,4%, a w 2021 roku 5,1%.
Od listopada 2019 roku inflacja CPI w Polsce niemal cały czas utrzymuje się powyżej 2,5-procentowego celu NBP. Przez poprzednie 60 miesięcy tylko przez 4 miesiące była ona niższa od 2,5%, a przez 18 miesięcy przekraczała 10%. W rezultacie cel inflacyjny został trwale przekroczony i to zarówno w średnim, jak i długim terminie. Średnia (geometryczna) inflacja CPI za ostatnie 5 lat wyniosła 7,46%, za ostatnie 10 lat to 4,14%, a za 20 lat ukształtowała się na poziomie 3,30%.



























































