Grudniowy odczyt inflacji CPI okazał się niższy od oczekiwań większości ekonomistów. Nie zmienia to faktu, że tempo spadku siły nabywczej polskiego pieniądza nadal wyraźnie przekracza cel Narodowego Banku Polskiego.


W grudniu 2024 roku indeks cen towarów i usług konsumpcyjnych (CPI) był o 4,8% wyższy w porównaniu z analogicznym miesiącem ubiegłego roku – wynika z szybkiego szacunku Głównego Urzędu Statystycznego. To rezultat blisko dwukrotnie przewyższający 2,5-procentowy cel Narodowego Banku Polskiego.
Względem poprzedniego miesiąca indeks cen dóbr konsumpcyjnych (CPI) wzrósł o 0,2%. To mniej niż w listopadzie (0,5% mdm) czy w październiku (0,3%), ale nadal nie jest to tempo pozwalające osiągnąć cel inflacyjny. Gdyby przez kolejne 12 miesięcy indeks cen rósł w takim tempie jak średnio przez poprzednie trzy miesiące, to za rok inflacja CPI wyniosłaby 4,07% rdr.
Odczyt inflacji za grudzień okazał się niższy od oczekiwań większości ekonomistów, którzy średnio spodziewali się wyniku na poziomie 5,0%. Rynkowy konsensus zakłada też, że w pierwszych miesiącach 2025 roku inflacja CPI jeszcze trochę przyspieszy, ale nie raczej nie przekroczy 6%.
🇵🇱 Nie ma piątki z przodu na inflacji - w grudniu wzrosła do 4,8% r/r, zamiast do 5% r/r.
— Analizy Pekao (@Pekao_Analizy) January 3, 2025
Powód? Ceny żywności straszyły, straszyły i... GUS ich w grudniu nie zobaczył. Mały wzrost (+0,2% m/m zamiast +0,9%). Inflacja bazowa, zgodnie z planem, w dół do 4,2%. pic.twitter.com/4p0hKIPU3F
Podwyższona inflacja CPI pozostaje z nami ponownie od lipca, kiedy to w życie weszły nowe i znacznie wyższe taryfy za energię elektryczną, gaz i ciepło sieciowe. Efekt ten będzie widoczny w rocznej dynamice wskaźnika CPI przynajmniej do lipca 2025 roku. Także aż do trzeciego kwartału przyszłego roku w danych o CPI widoczna będzie zeszłoroczna podwyżka stawki VAT na żywność (z 0% do 5%), którą sieci handlowe stopniowo przerzucały na klientów przez kilka miesięcy.
To dopiero „szybki szacunek” inflacji CPI, a opublikowane dane mają charakter wstępny i prezentowane są w zawężonym zakresie. Nie dysponujemy zatem pełnymi danymi w rozbiciu na poszczególne kategorie i wyszczególnione konkretne dobra, co pokaże raport w połowie stycznia.
Inflacja CPI w grudniu wzrosła do 4,8% r/r z 4,7% r/r w listopadzie i była niższa od oczekiwań (PKO i kons.: 5,0% r/r). Źródłem pozytywnej niespodzianki były ceny żywności, które w ciągu miesiąca wzrosły o 0,2% m/m, podobnie jak przed rokiem i poniżej wzorca sezonowego.… pic.twitter.com/oxct05gcd7
— PKO Research (@PKO_Research) January 3, 2025
Wiemy tylko, że żywność była o 4,8% droższa niż rok temu oraz o 0,2% droższa niż w listopadzie. Za to ceny paliw były o 3,9% niższe niż rok temu, ale już o 0,3% wyższe niż w listopadzie. Nośniki energii przez ostatnie 12 miesięcy podrożały o 12%.
Szósty rok ponadnormatywnej inflacji w Polsce
Od listopada 2019 roku inflacja CPI w Polsce niemal cały czas utrzymuje się powyżej 2,5-procentowego celu NBP. Przez poprzednie 60 miesięcy tylko przez 4 miesiące była ona niższa od 2,5%, a przez 18 miesięcy przekraczała 10%. W rezultacie cel inflacyjny został trwale przekroczony i to zarówno w średnim, jak i długim terminie.
Warto też pamiętać o ekspansywnej polityce fiskalnej rządu, która według projektu budżetu zostanie utrzymana także w 2025 roku. Resort finansów zakłada, że średnioroczna inflacja w 2025 roku wyniesie 5% i że nie spadnie do 2,5-celu do końca 2027.
Średnioroczna inflacja CPI za rok 2024 wyniosła według GUS-u 3,7%. To wciąż zbyt dużo, ale też wyraźnie mniej niż w latach ubiegłych. Wynik za rok 2023 to bowiem 11,4%, w 2022 r. średnioroczna inflacja wyniosła 14,4%, a w 2021 roku 5,1%.




























































