REKLAMA

Inflacja w USA zwolniła i równocześnie przyspieszyła

Krzysztof Kolany2022-09-13 14:30, akt.2022-09-13 15:07główny analityk Bankier.pl
publikacja
2022-09-13 14:30
aktualizacja
2022-09-13 15:07

Sierpniowe statystyki inflacji CPI pokazały drugi z rzędu spadek rocznej dynamiki tego wskaźnika, lecz równocześnie wzrosła inflacja bazowa, sygnalizując nasilenie presji cenowej w największej gospodarce świata.

Inflacja w USA zwolniła i równocześnie przyspieszyła
Inflacja w USA zwolniła i równocześnie przyspieszyła
fot. DADO RUVIC / / Reuters

W sierpniu  inflacja CPI w USA spowolniła do 8,3 proc. wobec 8,5 proc. odnotowanych w lipcu - podało Biuro Statystyki Pracy. Konsensus rynkowy przewidywał odczyt w wysokości 8,1 proc. Możemy więc mówić o dość istotnym rozczarowaniu. Dodajmy do tego, że czerwcowy odczyt na poziomie 9,1 proc. był najwyższy od 41 lat.

W ujęciu miesięcznym odnotowano wzrost CPI o 0,1 proc. mdm. To także spora negatywna niespodzianka, ponieważ ekonomiści spodziewali się spadku o 0,1 proc. w ujęciu miesięcznym.

Sierpniowy odczyt wzmacnia hipotezę głoszącą, że czerwiec przyniósł cykliczny szczyt inflacji w Stanach Zjednoczonych i że w kolejnych miesiącach inflacja CPI zacznie zmierzać w kierunku 2-procentowego celu Rezerwy Federalnej. Wątpliwe jednak, aby szybko tam dotarła. Presja cenowa w gospodarce USA wciąż jest bardzo silna, o czym świadczy odczyt tzw. inflacji bazowej, czyli wskaźnika cen dóbr konsumpcyjnych nieuwzględniającego żywności, paliw i energii.

W sierpniu bazowa inflacja CPI w Stanach Zjednoczonych wyniosła aż  0,6 proc. mdm i 6,3 proc. rdr wobec 0,3 proc. mdm i 5,9 proc. rdr odnotowanych w lipcu. Ekonomiści prognozowali, że wskaźnik ten wyniesie 0,3 proc. mdm i 6,1 proc. rdr. Sierpniowy wzrost inflacji bazowej okazał się zatem zdecydowanie szybszy od oczekiwań i sugeruje dalsze „rozlewanie się” presji inflacyjnej w gospodarce USA. To także rezultat przeszło trzykrotnie wyższy od 2-procentowego celu inflacyjnego Fedu.

Patrząc w perspektywie ostatnich 12 miesięcy, wzrost cen w Ameryce pozostaje bardzo wysoki. Przez poprzedni rok żywność zdrożała o 13,5 proc., energia o 19,8 proc., nowe samochody o 10,1 proc., a koszty mieszkania podniosły się o 6,2 proc. Do tego dodajmy przeszło 11-procentowy wzrost cen usług transportowych, usług medycznych o 5,6 proc. oraz przede wszystkim 33-procentowy skok cen gazu i przeszło 25-procentowy wzrost cen benzyn.

Z danych BLS wynika, że lipcowe i sierpniowe spowolnienie inflacji CPI zawdzięczamy jedynie przecenie na rynkach paliwowych. W sierpniu benzyna w USA potaniała o 10,6 proc. mdm (po spadku o 7,6 proc. w lipcu), a olej napędowy o 5,9 proc. mdm (po spadku o 11 proc. mdm w lipcu). Drugi miesiąc z rzędu odnotowano też spadek cen używanych samochodów (o 0,1 proc. mdm), które były „inflacyjnym hitem” ubiegłego roku. Te trzy kategorie były jedynymi, w których  rządowi statystycy doszukali się spadku cen względem poprzedniego miesiąca.

Dane przemawiają za mocną podwyżką stóp

Od półtora roku inflacja konsumencka w największej gospodarce świata wymyka się spod kontroli bankierów centralnych. Jeszcze w lutym 2021 roku inflacja CPI wynosiła zaledwie 1,7 proc., w marcu osiągnęła wartość 2,6 proc. W kwietniu było to już 4,2%, a w maju amerykańska inflacja osiągnęła 5 proc. i w czerwcu doszła do 5,4%. Lipiec i sierpień przyniosły stabilizację powyżej 5 proc. utrzymaną także we wrześniu. Jednakże już w październiku inflacja CPI przyspieszyła do 6,2 proc., osiągając najwyższą wartość od 30 lat i przełamując ten szczyt w listopadzie, a następnie w grudniu, styczniu i lutym. W marcu amerykańska inflacja CPI była najwyższa od 40 lat, a w kwietniu tylko nieznacznie się obniżyła, by ponownie przyspieszyć w maju i w czerwcu.

Nienotowana od czterech dekad presja inflacyjna zmusiła Rezerwę Federalna do porzucenia ultra-luźnej polityki pieniężnej prowadzonej od marca 2020 roku. Fed rozpoczął cykl podwyżek stóp procentowych w marcu, podnosząc koszt pieniądza o 25 pb., do 0,25-0,5 proc. W kwietniu członkowie FOMC zdecydowali się już na ruch o 50 pb. w górę i ogłosili, że 1 czerwca rozpocznie się zacieśnianie ilościowe, czyli redukcja sumy bilansowej banku. Na kolejnym posiedzeniu - w czerwcu - podwyżka wyniosła aż 75 pb. i była największa od 1994 r. Także w lipcu stopy zostały podniesione o 75 pb. i obecnie przedział stopy funduszy federalnych wynosi 2,25 -2,50 proc.

Sierpniowy, wyraźnie wyższy od oczekiwań ekonomistów odczyt inflacji CPI (a zwłaszcza bazowej CPI), w zasadzie przesądza kwestię 75-punktowej podwyżki stopy funduszy federalnych na przyszłotygodniowym posiedzeniu FOMC. Teraz rynek może zacząć się zastanawiać, jak wysoko Fed zdecyduje się podnieść stopy, aby zdusić inflację. Do niedawna rynkowym konsensusem był poziom 3,5-4,0 proc. Teraz mogą zacząć się pojawiać spekulacje o jeszcze wyższych wartościach. Przynajmniej tak długo, jak dane napływające z amerykańskiego rynku pracy będą równie solidne jak te z ostatnich miesięcy. W przeszłości Fed nie kończył cyklu podwyżek stóp procentowych, dopóki stopa funduszy federalnych nie przewyższyła rocznej dynamiki CPI.

Stąd też reakcja rynków finansowych była jednoznacznie negatywna. Do 14:58 notowania kontraktów terminowych na S&P500 zniżkowały o 1,7 proc., choć przed publikacją raportu o inflacji utrzymywały się ponad kreską. Na minusie znalazły się też rosnące wcześniej indeksy europejskie. Dolar umocnił się względem euro – kurs EUR/USD spadł z 1,017 do 1,0035.

Źródło:
Krzysztof Kolany
Krzysztof Kolany
główny analityk Bankier.pl

Absolwent Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu. Analityk rynków finansowych i gospodarki. Analizuje trendy makroekonomiczne i bada ich przełożenie na rynki finansowe. Specjalizuje się w rynkach metali szlachetnych oraz monitoruje politykę najważniejszych banków centralnych. Inwestor giełdowy z 20-letnim stażem. Jest trzykrotnym laureatem prestiżowego konkursu Narodowego Banku Polskiego dla dziennikarzy ekonomicznych. W 2016 roku otrzymał także tytuł Herosa Rynku Kapitałowego przyznawany przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych. Telefon: 697 660 684

Tematy
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING

Komentarze (15)

dodaj komentarz
sterl
USA jest o połowę bardziej zadłużona niż UE dlatego muszą płacić więcej, 600 mld odsetek rocznie , a będzie więcej, a do tego droższe dolary... W lutym zacznie się przepychanka o zwiększenie zadłużenia co najmniej o kilka bilionów w Senacie, bo przekroczy się limit i to znacznie , a jak wiadomo bez zwiększenia limitu nie mogą płacić USA jest o połowę bardziej zadłużona niż UE dlatego muszą płacić więcej, 600 mld odsetek rocznie , a będzie więcej, a do tego droższe dolary... W lutym zacznie się przepychanka o zwiększenie zadłużenia co najmniej o kilka bilionów w Senacie, bo przekroczy się limit i to znacznie , a jak wiadomo bez zwiększenia limitu nie mogą płacić odsetek od długu i w ogóle długu w tym od obligacji!!!,niczego nie mogą płacić, wcale nie jestem pewien czy Senat to zatwierdzi,taniej będzie zwlekać w tym z emeryturami i Obama care.. płacami dla urzędników itp..Trzeba będzie okraść zagranicznych inwestorów bo przecież nie swoich wyborców..
bha
Niby zwolniła szczególnie w detalu gdzie od dawna jest kilkukrotnie wyższa.Dyrdymały wygodne wielu na rynku nie bez celu, mydlenie oczu i udawanie jarząbka dopóki się da i uda nic więcej.
niepejsiaty_polak
Pisałem pod koniec tygodnia, jak grubasy spróbują wyleszczyc motłoch na longach w USD. Jak się tu wszyscy na mnie rzucili, aż musiałem wyłączyć kompa i wypić sobie setkę na poprawę nastroju. Nie będę się znęcał, widzę 5-ke z przodu na dolarku i franku. A co tam, znajcie moje dobre serce...
konik_garbusek
panie Prezesie, to ile podnosimy w Polsce? Do 10 % na koniec roku?
iluminata_4
Najlepsze, że tam jeszcze 3x podwyżki stóp się szykują.
A w Polin Glapcio Papcio o jakieś śmieszne 0,25% podnosi.
Nie mówiąc już o innych działaniach antyinflacyjnych.

Jednak neokolinia robi swoje. A te śmieszne akcyjki na Giełdzie Papierów Bezwartościowych w Warszavivie nawet od tej zatyranej złotówki jeszcze gorsze.
friedens
A w mocarstwie Kartofla, paradującego w podartych butach nie do pary, inflacja CPI zbliża się do 20% r/r, bazowa przebiła już 11% r/r, a prezes banku centralnego, gdy nie nosi swej słynnej czapeczki z logiem niemieckiej firmy obuwniczej bije się rękami po głowie, twierdząc, że jest dobrze i będzie jeszcze lepiej. Cyrk? Tworki? A A w mocarstwie Kartofla, paradującego w podartych butach nie do pary, inflacja CPI zbliża się do 20% r/r, bazowa przebiła już 11% r/r, a prezes banku centralnego, gdy nie nosi swej słynnej czapeczki z logiem niemieckiej firmy obuwniczej bije się rękami po głowie, twierdząc, że jest dobrze i będzie jeszcze lepiej. Cyrk? Tworki? A może agentura?
friedens odpowiada 300_pala
Mnie to raczej przypomina klasyczną agenturę sowiecką, rosyjską i to taką po ostrym szkoleniu w Moskwie. W RFN nie ma przecież jak np. w Rosji lub w PRL bis nepotyzmu, rządowych banków, koncernów, partyjnej telewizji, prześladowania kobiet, szczucia na mniejszości LGBT, na utrzymanie związków religijnych płacą tylko członkowie danych Mnie to raczej przypomina klasyczną agenturę sowiecką, rosyjską i to taką po ostrym szkoleniu w Moskwie. W RFN nie ma przecież jak np. w Rosji lub w PRL bis nepotyzmu, rządowych banków, koncernów, partyjnej telewizji, prześladowania kobiet, szczucia na mniejszości LGBT, na utrzymanie związków religijnych płacą tylko członkowie danych grup wyznaniowych, a nie wszyscy, itd, itp.
xqwztsa
Wymienianie waluty zaczyna mi przypominać grę zręcznościową.

Powiązane: Stany Zjednoczone/USA

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki