Indeks znowu nad wsparciem, ale nastroje nienajlepsze
Od początku sesji rynek wyglądał bardzo źle. Szczególnie Pekao, które przełamało wsparcie na 108 zł. Tylko Elektrim bronił honoru WGPW. Nieźle trzymała się KGHM, a sporo spółek było w okolicach zera.Zapowiedzi Nokii o sprzedaży były gorsze od prognoz, co spuściło powietrze z rynków europejskich, ale tylko na chwilę. Inwestorzy opanowali się, potraktowali zapowiedzi Nokii jako zdyskontowane (wcześniej właśnie obawiano się ostrzeżenia) i indeksy ruszyły do góry (i to mimo gorszych danych o produkcji przemysłowej w Niemczech), a u nas zaczęło się odrabiania strat.
Komentatorzy europejscy mówili o realizacji zysków z krótkich pozycji, ale wyglądało to całkiem przyzwoicie tyle tylko, że obrót był mały. U nas absolutnie bezkonkurencyjny był Elektrim, dobrze zachowywał się Prokom, TPSA, BZ WBK. Szybko wróciliśmy do poziomu wczorajszego zamknięcia a na indeksie najbardziej nadal ważył Pekao, który w końcu jednak też wdrapał się na poziom wsparcia (końcówka znowu jednak była słaba).
Od 12.00 do 15.00 trwała stabilizacja nieco powyżej 1360 pkt. Po dobrych danych makro dotyczących sprzedaży detalicznej w pierwszym tygodniu czerwca ruszyły w grę kontrakty w USA, a rynki europejskie doszły do prawie +2%. U nas popyt atakował TPSA i KGHM, a przede wszystkim bezkonkurencyjny Elektrim (bardzo jestem ciekaw, czego to się niebawem dowiemy). Niezłe otwarcie w USA nie wzruszyło funduszy – czekają zapewne na wyjaśnienie sytuacji. Poza tym w końcówce naszej sesji indeksy w USA wyraźnie słabły. Na TPSA i Pekao wręcz zwiększyła się podaż. W ten sposób wybicie spaliło na panewce i indeks zakończył sesję na poziomie, na którym przebywał w czasie stabilizacji.
Obrót był dużo bardziej sensowny niż wczoraj, ale nie taki, żeby móc powiedzieć o znacznym wzrostem zainteresowania akcjami. To była raczej obrona pozycji ułatwiona przez giełdy Eurolandu. Nasz rynek niewiele ostatnio spadł, wiec i nie bardzo ma co odrabiać. Na WIG-20 nadal obowiązuje horyzont 1360 do 1390 pkt.