

Porażka reprezentacja Hiszpanii z drużyną Chile oznacza nie tylko koniec mundialu dla aktualnych mistrzów świata i olbrzymi zawód dla kibiców. Na porażce tej stracą także niektóre sektory hiszpańskiej gospodarki.
Odpadnięcie triumfatorów sprzed 4 lat oznacza, że Hiszpanie wydadzą mniej na jedzenie, picie, telewizory, gadżety oraz rzadziej będą odwiedzać bary. Jak wyliczyła hiszpańska porównywarka cen Kelisto.es, przedsiębiorstwa działające w tych branżach muszą pożegnać się nawet z 600 mln euro – tyle trafiłoby do ich kieszeni, gdyby Hiszpania wygrała turniej.
Wielkie nadzieje związane z występem mistrzów świata w Brazylii i tak otworzyły portfele wielu Hiszpanów. Dotychczasowe wydatki związane z mundialem szacuje się na 386 mln euro.
Reprezentacja Hiszpanii zagra na mundialu jeszcze tylko „mecz o honor”. 23 czerwca w Kurytybie Hiszpanie zmierza się z Australijczykami. Brak zwycięstwa oznaczał będzie dla nich ostatnie miejsce w grupie. Poprzednim obrońcą tytułu, który zaliczył tak bolesny upadek była Francja (w 2002 r.)
/mz