Poniedziałek przyniósł przeszło 9-procentową zwyżkę notowań kontraktów terminowych na srebro. Była to najwyższa dzienna zwyżka cen białego metalu od listopada 2008 roku.


Poniedziałkowy handel srebro kończyło na poziomie 20,6 dolarów za uncję. To o 9,1% wyżej niż na zamknięciu piątkowych notowań. To także największy dzienny skok od pamiętnej jesieni 2008 roku, gdy kontrakty na metale szlachetne najpierw zostały mocno przecenione, by w kolejnych miesiącach wystrzelić w górę.
Trudno wskazać jakiś konkretny, „fundamentalny” zapalnik poniedziałkowego wystrzału. Była to raczej pochodna ogólnej sytuacji na rynkach finansowych, na których przez ostatnie tygodnie trwała wyprzedaż wszystkiego: akcji, obligacji, surowców, metali szlachetnych i walut. W cenie był jedynie dolar amerykański, który względem koszyka głównych walut osiągnął poziomy niewidziane od 20 lat.
Natomiast w poniedziałek doszło do odwrócenia – a przynajmniej korekty – tych tendencji. Inwestorzy rzucili się na wszelakie aktywa: akcje, obligacje czy metale szlachetne. Wraz ze srebrem drożało także złoto, które zyskało 1,8%, czyli 30 USD na uncji. W rezultacie notowania królewskiego metalu powróciły powyżej 1700 USD/oz.
Raczej jako ciekawostkę należy traktować fakt, że w niedzielę na srebro „naganiał” Robert Kiyosaki, znany w Stanach Zjednoczonych autor książek o edukacji finansowej („Bogaty ojciec, biedny ojciec”). – Jeśli Fed będzie podnosił stopy procentowe, dolar będzie się wzmacniał, spychając w dół ceny złota, srebra i bitcoina. Kupuj więcej. Gdy Fed dokona zwrotu i zacznie obniżać stopy, jak ostatnio Anglia, to będziesz się śmiał, gdy inni będą płakać – napisał na Twitterze Kiyosaki. Timing tego wpisu był niesamowity, ponieważ dzień później srebro podrożało o 9%, a złoto i BTC po niespełna 2%.
BUYING OPPORTUNITY: if FED continues raising interest rates US $ will get stronger causing gold, silver & Bitcoin prices to go lower. BUY more. When FED pivots and drops interest rates as England just did you will smile while others cry. Take care
— therealkiyosaki (@theRealKiyosaki) October 2, 2022
Od początku roku dolarowe notowania srebra znajdują się w trendzie spadkowym. Od marcowego szczytu do wrześniowego dołka biały metal został przeceniony o 34%, powracając do poziomów z drugiej połowy 2019 roku. Sytuacja wygląda jednak diametralnie inaczej, jeśli notowania srebra spojrzymy przez pryzmat polskiego złotego. Na skutek osłabienia PLN obserwowanego po marcu 2020 „złotowa” cena srebra od dwóch lat utrzymuje się w trendzie bocznym, wahając się w przedziale 83-122 zł za uncję.
KK