Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało 13 osób zamieszanych w handel fikcyjnymi fakturami, w tym organizatora procederu. Łukasz P. został schwytany w jednym z warszawskich hoteli na gorącym uczynku, gdy przyjął prawie pół miliona złotych za wystawienie fałszywych dokumentów.


Na trop nielegalnej działalności warszawskiego biznesmena wpadli funkcjonariusze z łódzkiej delegatury Biura.
Oficjalnie Łukasz P. prowadził firmę doradztwa gospodarczego i był prezesem założonej przez siebie fundacji. Radził, jak płacić mniejsze podatki. Proceder, choć nielegalny, był trudny do wykrycia dla służb skarbowych. Łukasz P. sprzedawał fałszywe faktury za catering, szkolenia czy doradztwo. Usługi nie były wykonywane, a przedsiębiorcy płacili Łukaszowi P. ustalony procent od wartości całej faktury. Potem płacili mniejsze podatki dzięki temu, że faktury wpisywali w koszty swoich firm. Na całej operacji tracił budżet państwa. CBA sprawdza, czy nie dochodziło do prania brudnych pieniędzy.
Oprócz Łukasza P., funkcjonariusze CBA zatrzymali też 12 innych osób, właścicieli firm i spółek, którzy brali udział w nielegalnym procederze. Dwóch z nich to obywatele Ukrainy.
Agenci CBA przeszukali siedziby firm, zabezpieczyli dokumenty księgowe i dane komputerowe.
Zatrzymani usłyszą zarzuty w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie. Sprawa jest rozwojowa.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/I.Szczęsna/dabr