Polski złoty na koniec każdego miesiąca się osłabia, żeby z początkiem każdego miesiąca znów się umocnić. Teza ta zaczyna zyskiwać coraz większe grono zwolenników. Ma to podobno związek z rozliczaniem opcji przez nasze firmy, które wciąż posiadają otwarte pozycje opcyjne.
Po raz pierwszy z tą koncepcją spotkałem się w raportach Jacka Maliszewskiego (Alpha Financial Services), dziś powtarza ją Andrzej Stec (Puls Biznesu) w tekście “Ktoś jawnie manipuluje złotym?“.
Prawdę mówiąc patrzę na wykres EURPLN i nie widzę, żadnego potwierdzenia tezy o regularnym osłabianiu się złotego pod koniec miesiąca. Raczej wygląda mi to na popularną (zwłaszcza wśród niektórych analityków technicznych) przypadłość, w wyniku której na wykresach zauważamy rzeczy, które naszą tezę udowadniają, zaś ignorujemy te, które do niej nie pasują.
Spójrzmy na wykres dzienny EURPLN w tym roku (...).
Ciąg dalszy na blogu Grzegorza Zalewskiego. Zapraszamy!























































