Grupa Kęty podchodzi do 2024 r. z większym optymizmem niż do 2023 r. i planuje opracowanie nowej strategii. W przyszłości chce realizować roczną EBITDA na poziomie 1 mld zł - poinformował prezes Dariusz Mańko podczas wideokonferencji.


"Czeka nas opracowanie strategii. Posiadamy moce produkcyjne, jesteśmy mocni i jako przedsiębiorstwo jesteśmy w stanie realizować EBITDA na poziomie, który przekroczy 900 mln zł. Chcielibyśmy dużo więcej – by jednak 1 mld zł się pojawiał konsekwentnie w kolejnych prognozach. Ale, żeby to zrobić musimy przygotować dobrą strategię, wzmocnić się o akwizycje" - powiedział prezes Dariusz Mańko.
Grupa Kęty prognozuje, że w 2024 roku osiągnie 567 mln zł zysku netto oraz 5,269 mld zł przychodów, wobec szacowanych na 2023 r. 536 mln zł zysku netto i 5,200 mld zł przychodów.
Zarząd prognozuje, że skonsolidowany zysk z działalności operacyjnej wyniesie w 2024 roku 742 mln zł (673 mln zł szacowane na 2023 r.), a zysk EBITDA 945 mln zł (852 mln zł szacowane na 2023 r.).
"Jest optymizm u nas, u naszych pracowników (...) na pewno większy niż rok temu. (...) Liczymy na to, że na bazie optymizmu i pozytywnego nastawienia, też politycznego, przedsiębiorcy teraz z większą ochotą będą inwestowali (...), a my wykorzystamy moce produkcyjne. 2024 r. to będzie pierwszy rok, gdy będziemy mogli z pełną świadomością powiedzieć, że mamy moce. (...) Na ogół nadążaliśmy za popytem, ale wykorzystanie mocy było niemal 100 proc. i to w latach dobrej koniunktury brakowało mocy i żałowaliśmy, że nie podjęliśmy decyzji inwestycyjnych wcześniej” - dodał prezes. (PAP Biznes)
doa/ osz/