REKLAMA
ZOOM NA SPÓŁKI

Grecja uratowana. To już koniec kryzysu?

Piotr Lonczak2012-11-27 08:28
publikacja
2012-11-27 08:28

Grecja otrzyma wparcie i może liczyć na redukcję długów. Czy teraz fanfary obwieszczą koniec kryzysu?

Przez ostatnie trzy lata strefa euro żyła trudnościami przeżywanymi przez Grecję. Kraj balansujący na krawędzi upadku wstrząsał giełdowymi indeksami i huśtał kursem wspólnej waluty. Teraz pojawia się nadzieja na ugaszenie pożaru, który w pewnym momencie zagrażał integralności unii monetarnej.

Tylko pozornie trudności przeżywane przez Grecję stanowią kryzys finansów publicznych. Jest to raczej kryzys przyjętego w Europie modelu wzrostu gospodarczego. Opiera się on na fundamencie rozrośniętego państwa opiekuńczego, które jest finansowane przez tani kredyt z banku centralnego. Napompowana kredytem i przeregulowana gospodarka to prosta droga do nieszczęścia, które w ostatnich latach dotknęło nie tylko Grecję.

Przykład Grecji jest dowodem na dyscyplinujący wpływ euro na polityków. Przed erą wspólnej waluty Grecja rozwiązałaby problemy budżetu inflacją lub dewaluacją drachmy. Teraz rozwiązania co do istoty niczym nieróżniące się od nacjonalizacji prywatnych majątków nie wchodzą w rachubę. Wspólna waluta zapewniająca sztywne kursy walutowe chroni najbiedniejszych przed zakusami rządu na ich majątki. Grecka klasa polityczna bezmyślnie wykorzystała możliwości stworzone przez wspólną walutę nie do wzmocnienia konkurencyjności gospodarki, lecz do socjalnego rozdawnictwa pieniędzy. Takie postępowanie doprowadziło do załamania finansów publicznych. Z kolei bez pieniędzy pochodzących z państwowej kasy sektory gospodarki silnie uzależnione od rządowego wsparcia także popadły w tarapaty. Stąd bierze się 25-procentowe bezrobocie i pięcioletnia recesja. 

Europejski koszt prezentów

Europejscy politycy zdecydowali o przyznaniu Grecji 44 mld euro wsparcia. Wypłata pieniędzy rozpocznie się już za kilka tygodni, kiedy krajowe parlamenty wyrażą zgodę na udzielenie pomocy. Zadecydowano ponadto o redukcji zadłużenia Aten o dodatkowe 40 mld euro, chociaż przed rozpoczęciem negocjacji takie rozwiązanie wydawało się wykluczone.

To jednak nie koniec prezentów dla Aten, które mogą liczyć jeszcze na obniżenie oprocentowania pożyczek i odroczenie spłaty kredytów pochodzących z europejskich funduszów. Tym sposobem Grecja ma zredukować wielkość długu publicznego do 124 proc. produktu krajowego brutto w 2020 roku.

Teraz będzie inaczej?

Od wybuchu Grecja dostała już trzeci pakiet pomocowy. Całkowita wartość wsparcia dla Aten wynosi 240 mld euro, i to bez uwzględnienia redukcji długu. Czy tak zdecydowane działania postawią Grecję na nogi?

Nie ulega wątpliwości, że proces naprawy gospodarki będzie długotrwały i bolesny. Reformy polegające na zmniejszeniu wydatków publicznych stanowią szok dla sektora prywatnego, w dużej mierze uzależnionego od rządowych pieniędzy. Adaptacja do nowych okoliczności nie nastąpi od razu. Ponadto wyzwaniem jest likwidacja olbrzymiej szarej strefy. 

Zaangażowanie w ratowanie Grecji ze strony polityków jest równoznaczne z zaakceptowaniem euro jako jednego z fundamentów europejskiej integracji. Wspólna waluta wspiera wymianę handlową i wymusza dyscyplinę fiskalną, co leży w interesie wszystkich europejskich społeczeństw. Dzisiejsze poświęcenie w ratowanie krajów balansujących na krawędzi upadku zaprocentuje w przyszłości. 

Źródło:
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (23)

dodaj komentarz
~ja
"Dzisiejsze poświęcenie w ratowanie krajów balansujących na krawędzi upadku zaprocentuje w przyszłości" ............. INFLACJĄ!
~bubu
samorzadowcy buduja filharmonie, hale, aquaparki, muzea z dofinansowaniem z UE ale swoj udzial tez trzeba wplacac i samorządy mocno zadłużają się.
Politycy budują sobie pomniki i kupują w tensposób wyborców.
~qwerty
lol, co niektórzy chyba nie wyczuwają ironii w tym tekście... ;-)
~Danmark Skyyld
Niemcy kupili Grecje, 240 mld euro, każde euro jest zabezpieczone a co wy mysleliscie? nie będą spłacali to Niemcy będą brali hektary ziemi, nieruchomości, wyspy i po kolei Grecja po tylu tysiącleciach zbankrutuje. Nie ma nic za darmo, ten kredyt też kosztuje
~quit
to jest tylko kolejny etap zaciesniania sowiecko - bankierskiej dyktatury, trzeba wyjść z tego eurokołchozu zanim nas też nie zlicytują
~menel
Grecja uratowana? Chyba od drachmy.
~jerzy
Co za pierdoły dzidziuś wypisuje.Kto za te idiotyzmy płaci?
~foxi
Ha ! Ha ! Ha !
Grecy będą ciągnąć w nieskończoność !
~natan88
Teraz tak samo Hiszpania zrobi... zobaczyli że można tyle wywalczyć i powtórzy się los Grecji
xteam
Jeśli mowa o Grecji i kryzysie to polecam:
http://www.ticker.pl/C4/P/artykuly.podstawy/Bankructwapanstw.odt.html

Powiązane: Waluty

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki