Po tym, jak prezydent Miloš Zeman mianował na stanowisko szefa centralnego znanego z "gołębiego" nastawienia Aleša Michla, czeska korona wyraźnie się osłabiła. Deprecjacja zaniepokoiła Czechów na tyle, że postanowili interweniować na rynku walutowym.


Kadencja obecnego prezesa CNB Jiříego Rusnoka kończy się wraz z czerwcem, a jego mandat nie może zostać przedłużony. W ubiegłym tygodniu w mediach pojawiła się informacja, że na stanowisku zastąpi go Aleš Michl - jeden z dwóch członków 7-osobowej rady banku, który regularnie głosuje przeciw podwyżkom stóp procentowych. Na doniesienia błyskawicznie zareagowały notowania korony - kurs EUR/CZK wzrósł o ponad 1,5 proc, przebijając poziom 25.
O ile sama wymiana prezesa nie musi oznaczać korekty kierunku polityki pieniężnej, to może być sygnałem kolejnych zmian w radzie banku. Z końcem czerwca kończą się bowiem również kadencje dwóch kolejnych "jastrzębi". Jeśli prezydent Zeman obsadzi trzy zwolnione fotele "gołębiami", to przewagę zyskają właśnie zwolennicy luźniejszej polityki monetarnej.
Michl został formalnie mianowany na stanowisko prezesa CNB w środę. Jego 6-letnia kadencja rozpocznie się 1 lipca. "Zakładam, że na pierwszym posiedzeniu rady banku latem w mojej nowej roli prezesa zaproponuję, aby stopy procentowe pozostały przez jakiś czas stabilne, abyśmy ocenili dotychczasowy wpływ polityki pieniężnej, ocenili nowe wskaźniki z gospodarki i poczekaj chwilę, zanim zdecydujemy, co dalej" - powiedział podczas ceremonii zaprzysiężenia.
Zapowiedź zakończenia cyklu podwyżek stóp proc. wywołała kolejną falę wyprzedaży korony - kurs EUR/CZK skoczył do prawie 25,5. Na deprecjację waluty postanowił dziś zareagować bank centralny. Na nadzwyczajnym posiedzeniu rady została podjęta decyzja o interwencji na rynku forex. "Celem jest zapobieżenie długoterminowemu osłabieniu korony w sytuacji wysokiej inflacji" - podał CNB w komunikacie. W efekcie korona umocniła się o przeszło 1 proc., a kurs EUR/CZK spadł do 25,1.
Dziś Bank Czech 🇨🇿 interweniował, żeby powstrzymać osłabienie korony.
— macroNEXT (@Macronextcom) May 12, 2022
W środę #EURCZK mocno wystrzelił w górę, po tym gdy zwolennik braku podwyżek stóp proc. został wskazany na prezesa Banku Czech. pic.twitter.com/DWhpQkAMvL
W ostatnich miesiącach Narodowy Bank Czech zaostrzał politykę pieniężną najmocniej w regionie. Po 8 podwyżkach stóp proc. z rzędu, łącznie o 550 pb., referencyjna stopa procentowa wynosi już 5,75 proc. i jest najwyższa od października 1999 r. Mimo to inflacja nad Wełtawą wciąż przyspiesza i sięga już 14,2 proc., najwyższego poziomu od blisko 30 lat, na co zwracał ostatnio uwagę szef polskiego banku centralnego Adam Glapiński, w odpowiedzi na zarzuty, że polska RPP zaczęła zbyt późno zacieśniać politykę. Dziś posłowie zadecydują o przyszłości Glapińskiego - sejmowe głosowanie ws. mianowania go na drugą kadencję w fotelu prezesa NBP ma się odbyć w godzinach popołudniowych.