W pierwszych 9 miesiącach roku Szwajcarski Bank Narodowy zanotował stratę w wysokości ponad 140 mld franków. To najgorszy wynik w przeszło stuletniej historii banku.


Po marnym I kwartale, gdy SNB zanotował blisko 33 mld CHF straty, i fatalnym II kwartale, gdy sięgnęła ona 95 mld CHF, w III kwartale wyniosła 47 mld CHF. Łącznie od początku roku do końca września bank centralny Helwetów był więc 142,2 mld CHF na minusie.
Strata jest najwyższa w sięgającej 1907 r. historii banku, ale w większości pozostaje niezrealizowana, lecz widoczna "tylko" w bilansie - SNB nie zamknął bowiem pozycji na zniżkujących inwestycjach. Strata banku centralnego jest także zupełnie czymś innym niż strata zwykłej firmy czy nawet banku komercyjnego. SNB jest emitentem franka szwajcarskiego, nie doskwierają mu więc problemy z płynnością czy kapitałami ani nie grozi bankructwo.
Wynik jest przede wszystkim efektem spadku cen akcji i obligacji, w które zainwestowali Helweci, a także umocnienia szwajcarskiej waluty. Na papierach dłużnych SNB zanotował stratę w wysokości przeszło 70 mld CHF, natomiast na udziałowych - blisko 55 mld CHF. Aprecjacja franka przełożyła się na prawie 25 mld CHF strat. Z kolei dywidendy i odsetki zasiliły SNB kwotą w wysokości 8,5 mld CHF.
W 2021 r. bank zanotował przeszło 26 mld CHF zysku, rok wcześniej było to 20 mld CHF. Wynik nie wpłynie zapewne na decyzje ws. polityki pieniężnej SNB, ale mogą go odczuć władze federalne oraz kantonów, do których w przyszłym roku nie trafi dodatkowy zastrzyk środków. Będzie to dopiero druga taka sytuacja w 115-letniej historii banku - po raz pierwszy zdarzyło się to w 2014 r.
Według stanu na koniec września w posiadaniu banku centralnego Szwajcarii były aktywa o wartości niespełna 890 mld franków szwajcarskich. Ponad 90 proc. stanowiły rezerwy walutowe, Helweci zgromadzili również m.in. 1040 ton złota wycenianego na ponad 54 mld franków. W raptem 4 miesiące - od końca maja do końca września - wartość szwajcarskich rezerw walutowych skurczyła się aż o 150 mld franków. Aż 25 proc. rezerw walutowych stanowią akcje. W portfelu SNB są m.in. walory globalnych gigantów technologicznych - Apple'a, Microsfotu, Amazona, Alphabetu czy Tesli.
W czerwcu Szwajcarski Bank Narodowy podniósł stopy procentowe po raz pierwszy od 7 lat, zaskakując inwestorów ruchem o 50 pb. w górę, a we wrześniu zdecydowali się na podwyżkę o kolejne 75 pb. To odpowiedź Helwetów na przyspieszający wzrost cen - Szwajcaria jest co prawda jednym z ostatnich na świecie bastionów niskiej inflacji, ale i tam dynamicznie wzrosła, po raz pierwszy od blisko 30 lat przekraczając 3 proc.
MKa