REKLAMA
ZOOM NA SPÓŁKI

Francja przekroczyła limit deficytu. Znowu

2017-03-24 08:25
publikacja
2017-03-24 08:25

Dziewiąty rok z rzędu Francja przekroczyła dopuszczalny traktatem z Maastricht limit deficytu sektora finansów publicznych. Mimo licznych obietnic drugi największy kraj Eurolandu nie potrafi okiełznać własnych finansów.

fot. Gonzalo Fuentes / / Reuters

Rok 2016 państwo francuskie zamknęło niedoborem w wysokości 3,4% produktu krajowego brutto, czyli o 0,1 pkt. proc. więcej niż zapisano w budżecie – podał urząd statystyczny INSEE. Deficyt za rok 2015 zrewidowano w górę z 3,4% do 3,5% PKB.

Był to zatem dziewiąty rok z rzędu, w którym Francja przekroczyła obowiązujący w Unii Europejskiej limit deficytu fiskalnego w wysokości 3% PKB rocznie. Co więcej Paryż robi to całkowicie bezkarnie korzystając z dziwnej pobłażliwości Komisji Europejskiej.

„Francja i Hiszpania powinny zbić deficyty swoich finansów publicznych do 3 proc. do 2014 r. zgodnie z procedurą nadmiernego deficytu, którą są objęte. Tymczasem oba kraje nie spełniły celów na 2012 r. i - jak przewidują - nie spełnią ich w 2013 r.” – informowaliśmy cztery lata temu.

Dodajmy, że także w kolejnych latach francuskie władze niewiele sobie robiły z unijnych zobowiązań: w 2014 r. dziura w kasie państwa wyniosła 4% PKB, a w rok później 3,5%.  Było to oczywiście więcej, niż obiecywał francuski rząd (odpowiednio 3,7% i 3,9% w latach 2013-14).

Budżet na rok 2017 zakłada obniżenie deficytu sektora finansów publicznych do 2,7% PKB. Otwarte pozostaje pytanie, czy to się uda i czy ktokolwiek jeszcze wierzy w deklaracje francuskich polityków.

Tym bardziej, że choroba finansów publicznych jest we Francji chroniczna. I wcale nie zaczęła się wraz z kryzysem finansowym. Cofnijmy się do roku 2003, gdy rosnące wydatki socjalne spowodowały przekroczenie planowanego deficytu budżetowego. Sytuacja była na tyle permanentna, że w roku 2005 Francja i Niemcy dogadały się w sprawie poluzowania reguł unijnej dyscypliny fiskalnej.

O ile po recesji z 2009 roku Niemcy szybko zrównoważyły budżet (i od 2014 roku generują niewielką nadwyżkę), o tyle we Francji nie widać oznak istotnej poprawy. Zresztą nad Sekwaną się do takiego stanu rzeczy zdążyli przyzwyczaić. Ostatnią nadwyżkę w kasie państwa zanotowano w roku 1974 za czasów prezydentury Georgesa Pompidou. Skutkiem polityki permanentnych deficytów jest rosnący dług publiczny, który na koniec 2016 roku wyniósł 96% PKB i był o 0,4 pkt. proc. wyższy niż rok wcześniej.

Krzysztof Kolany

Źródło:
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (37)

dodaj komentarz
~vvas
ebc wydrukuje tyle ile francji potrzeba, niemcy też będą zadowoleni, bo euro jest od tego słabe i eksport sobie rośnie ... ale na samym końcu tej drogi czeka inflacja, która zwykłych ludzi dopadnie bez znieczulenia ... i to oni zapłacą za taką politykę ... podobnie zresztą będzie w polsce - patrz deklaracje prezesa nbp
~Frank_Deleos
Zastanówmy się kto generuje takie wydatki socjalne? Jak to kto byli mieszkańcy kolonie francuskich a do tego jeszcze ci z nowej fali migracji. Ale zastanawiam się nad jednym czemu nie ma żadnych debat na temat deficytu budżetowego Francji który jest 9 lat przekroczony?
~Hmmmm
W Unii Niemieckiej,Francji wolno więcej.
~Hairy_Portier
Powiem wam jak będzie. Przez 3-6 lat będzie mniej więcej jak teraz tylko będzie się powoli pogorszało. Za 5 lat będzie 3x tyle uchodźców co teraz. W zasadzie będą się odbywać codzienne jakieś zamieszki i domorosłe akty terroru. W Eurostrefie wzrosty PKB będą minimalne i opierające się w dużej mierze na tym co uda się wytransferować Powiem wam jak będzie. Przez 3-6 lat będzie mniej więcej jak teraz tylko będzie się powoli pogorszało. Za 5 lat będzie 3x tyle uchodźców co teraz. W zasadzie będą się odbywać codzienne jakieś zamieszki i domorosłe akty terroru. W Eurostrefie wzrosty PKB będą minimalne i opierające się w dużej mierze na tym co uda się wytransferować z krajów postkomunistycznych w tym Polski. W Polsce będzie odbywał się umiarkowany wzrost po 3-4% rocznie napędzany inwestycjami infrastrukturalnymi, socjalnymi (mieszkanie plus) i cywilizacyjnymi (elektromobilność) oraz tanią pracą imigrantów ze wschodu, których będzie przybywać, bo oprócz kryzysu na Ukrainie pojawi się kryzys na Białorusi a na koniec w Rosji. W pewnym momencie, zaczną przybywać do nas również islamiści, po tym jak im zaczną robić pogromy w Eurostrefie. W pewnym momencie niestabilność w Eurostrefie zrobi się tak poważna, że staniemy przed koniecznością przywrócenia kontroli na granicach a być może nawet zbudowania odrębnej Unii, na takiej zasadzie jak niegdyś podział Cesarstwa Rzymskiego na zachodnie i wschodnie. Nie chodzi o to, żeby do tego dążyć, tylko mieć na uwadze, że obecne problemy UE mogą być za trudne do rozwiązania, skoro nie chcą ich rozwiązywać nawet ci, którzy do nich doprowadzili. Polacy - musimy się nauczyć ze sobą współpracować zamiast walczyć, bo nadchodzący czas może być zagrożeniem ale i dużą szansą.
~Wojciech
Najgorsze jest to, że możesz mieć rację.
~Henek
We FRancji po prostu nie ma obroncow demokracji i dlatego nikt nie protestuje. He he he he he .
~asdf
Protestują, tylko ty o tym nie wiesz.
~tom
PiS chce ludziom pokazać to co najgorsze w funkcjonowaniu UE, a Bankier im pomaga...
a ja proponowałbym sprawdzić jaki był poziom bezrobocia kiedyś i dziś...
albo jaka jest teraz średnia pensja w porównaniu do tego co było przed UE...

PiS nie może dopiąć budżetu dlatego pokazuje przykład Francji - dla nas KE nałożyła
PiS chce ludziom pokazać to co najgorsze w funkcjonowaniu UE, a Bankier im pomaga...
a ja proponowałbym sprawdzić jaki był poziom bezrobocia kiedyś i dziś...
albo jaka jest teraz średnia pensja w porównaniu do tego co było przed UE...

PiS nie może dopiąć budżetu dlatego pokazuje przykład Francji - dla nas KE nałożyła wyższe limity i możemy zadłużać się szybciej niż Francja, ale naszym rządom to nie wystarcza...

PO ukradło nam pieniądze z 2 filara, PIS ukradło drugą część tego...

bez zmiany na górze będziemy zadłużać się jak Grecja... i tylko nie mówcie mi, że Kukiz to opozycja ;) wystarczy obejrzeć wiadomości, albo poczytać wypociny działaczy kukiza na FB... następny rząd to będzie koalicja KuPiS...
~Ludzik
Czyli postulujesz nie podawanie informacji, które nie pasują Ci do światpoglądu? Jakie to europejskie.
~w007
Łżesz. Pytanie czy z głupoty czy wiesz o tym. Polska ma niższy deficyt finansów niż Francja, PiS jeszcze nie ruszyło marnych resztek z II filara, a Kukizy często bezsensownie atakują PiS walcząc o swoją samodzielność. A i jeszcze bankier.pl trudno oskarżać o proPiSowskość.

Trochę wyczyn - napisać tak niewiele, a tyle nakłamać!

Powiązane: Strefa euro

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki