W nocy ze środy na czwartek przegłosowano we Francji zmiany w opodatkowaniu napojów słodzonych. Od przyszłego roku stawka będzie nawet trzykrotnie wyższa – donosi francuski dziennik „L’Express”.


Podatek dcukru w napojach Francja wprowadziła już w 2013 roku. Od tamtej pory jego stawka wynosiła 7,53 euro na hektolitr napoju, w którym znajduje się więcej niż 5 g cukru na 100 ml. Dla francuskiego konsumenta oznacza to ok. 2,5 centa więcej na puszcze słodkiego napoju.
Komisja Spraw Społecznych planuje jednak bardziej zadbać o zdrowie rodaków i przegłosowała wczoraj zmiany w zasadach naliczania tego podatku. Teraz będzie obowiązywała skala podatkowa. Bez zmian pozostaje kwestia zwolnienia z podatku napojów, które zawierają do 5 g cukru na 100 ml. Powyżej tej granicy także będzie obowiązywała ustalona już stawka bazowa, ale jeśli wartość tego wskaźnika przekroczy 8 g, stawka podatkowa będzie naliczana podwójnie. Jej trzykrotność będzie miała natomiast zastosowanie dla napojów, w których cukru będzie ponad 10 g w 100 ml.
Podatek w cenie puszki coca-coli wzrośnie więc z 2,5 centa do 7,5 centa, jeśli producent nie postanowi wprowadzić specjalnie na rynek francuski mniej słodkiej wersji znanego napoju.
Komisja zaadoptowała już zmiany w regulacjach dotyczących zabezpieczenia społecznego i budżetowania na 2018 roku. – Celem nie jest zebranie większej ilości pieniędzy tylko wprowadzenie lepszego środka zaradczego i zachęcenie producentów do zredukowania zawartości cukru – mówił Olivier Veran, lekarz zaangażowany w opracowanie podatku od cukru.
MG