REKLAMA
ZOOM NA SPÓŁKI

Fourquet: Nie ma podziału na lewicę i prawicę, jest podział na Francję bogatych i biednych

2022-04-11 00:51
publikacja
2022-04-11 00:51

Wynik wyborów prezydenckich potwierdza polityczną rekompozycję Francji. Zamiast starego podziału na prawicę i lewicę wzmacnia się podział na Francję "dołów" i "góry", bogatą i biedną – uważa dyrektora departamentu opinii instytutu Ifop Jerome Fourquet

Fourquet: Nie ma podziału na lewicę i prawicę, jest podział na Francję bogatych i biednych
Fourquet: Nie ma podziału na lewicę i prawicę, jest podział na Francję bogatych i biednych
fot. Creative Lab / / Shutterstock

Wyniki I tury wyborów „pokazują nam przede wszystkim, że to, co wydarzyło się w 2017 roku (wygrana Macrona i objęcie pierwszej kadencji) nie jest przypadkiem” – komentuje wyniki wyborów prezydenckich Fourquet na łamach dziennika „Le Figaro”.

Macron jest tym bardziej atrakcyjny, gdy wspinasz się po drabinie dochodowej i społecznej, a także w emerytowanym elektoracie z klasycznej prawicy ze względu na swój status i międzynarodowy kontekst kryzysu, który uwydatnił legitymistyczny odruch elektoratu dążącego do stabilności i obawiającego się chaosu gospodarczego – twierdzi Fourquet.

Zwolennicy Marine Le Pen są skoncentrowani wśród osób o najniższych dochodach, wśród aktywnej i pracującej Francji. Rozszczepienie między Francją elit a Francją dołów nadal rośnie w siłę – zauważa badacz.

Zdaniem Fourqueta przegranymi I tury okazali się przede wszystkim prawicowy publicysta Eric Zemmour, „którego ofensywa nie oparła się rzeczywistości” oraz republikanka Valerie Pecresse, która popełniła w kampanii liczne błędy.

Zemmour na jesieni zdominował debatę publiczną „tematem tożsamościowym”, jednak kwestia siły nabywczej Francuzów nabierała stopniowo znaczenia w kampanii, a niepokój wzrósł, gdy ceny zaczęły gwałtownie rosnąć - dodał badacz.

"Punktem zwrotnym w kampanii stała się jednak wojna w Ukrainie. Zemmour, czarny koń kampanii, po pierwsze był krytykowany za jego ideologiczną bliskość z reżimem Putina oraz z powodu wyrzeczenia się jego pola kompetencji jako wizjonera na poziomie geopolitycznym i historycznym" – uważa Fourquet.

Z kolei Macron pod koniec kampanii stracił kilka punktów na rzecz Le Pen z powodu powrotu do tematu reformy emerytalnej i podwyższenia wieku emerytalnego – wyjaśnia badacz.

Fourquet zwraca również uwagę na sukces wyborczy lidera Francji Nieujarzmionej Jean-Luca Melenchona, który skonsolidował elektorat lewicy na poziomie powyżej 20 proc. „Ten sukces przypomina to, co wydarzyło się w 2017 roku, kiedy udało mu się ugruntować pozycję głównego kandydata lewicy” – dodał ekspert.

Macron: Wybór 24 kwietnia jest wyborem kluczowym dla Europy i dla Francji

Wasz wybór 24 kwietnia i głosowanie w drugiej turze wyborów, w której nic nie jest jeszcze przesądzone, jest wyborem kluczowym dla Europy i dla Francji – stwierdził prezydent Emmanuel Macron w przemówieniu w Paryżu po ogłoszeniu wstępnych wyników I tury wyborów prezydenckich w niedzielę.

„Nie łudźcie się, nic nie jest przesądzone” – podkreślił Macron w hali w Porte de Versailles w Paryżu „debata, którą będziemy mieć w ciągu najbliższych dwóch tygodni, jest decydująca dla naszego kraju i Europy” – dodał prezydent.

Szef państwa zaapelował do swoich wyborców i przeciwników o jedność i pracę na rzecz wspólnego projektu, jakim jest Francja.

„W tym decydującym dla przyszłości narodu momencie nic nie powinno być takie, jak dawniej. Dlatego chcę dotrzeć do tych, którzy chcą pracować dla Francji. Jestem gotów wymyślić coś nowego, aby pogodzić różne przekonania i wrażliwości, aby razem pracować w służbie naszego narodu” – zadeklarował Macron.

„Czy chcemy niepodległej Francji, bo jest silna gospodarczo, ekologicznie, rolniczo i kulturowo? (…) Czy chcemy Francji, gdzie dzięki ekologii zmniejszą się rachunki za ogrzewanie, a samochód elektryczny będzie dla wszystkich? Czy chcemy Francji, która nadal ufała nauce, rozumowi, kompetencjom, tak jak to robiliśmy w ostatnich latach?” – pytał prezydent rozentuzjazmowany tłum swoich zwolenników.

„Nie chcę Francji, która (…) miałaby jako sojuszników jedynie międzynarodówkę populistów i ksenofobów” – podkreślił Macron.

„Wasze zaufanie mnie zaszczyca, zobowiązuje i angażuje” - zapewnił swoich wyborców prezydent, który po ogłoszeniu wyników „nabrał nowej energii”, jak wskazują komentatorzy.

Le Pen: Wybór między mną a Macronem jest wyborem cywilizacyjnym

Wybór między mną a Emmanuelem Macronem jest wyborem cywilizacyjnym – oświadczyła kandydatka Zjednoczenia Narodowego Marine Le Pen. Le Pen obiecała stworzenie projektu federacyjnego dla UE.

Od waszego głosu zależeć będą decyzje polityczne najbliższej pięcioletniej kadencji, które jednak w rzeczywistości zobowiążą Francję na następne 50 lat – stwierdziła Le Pen, obiecując, że „uporządkuje Francję w ciągu pięciu lat”. Wezwała „wszystkich, którzy dzisiaj nie głosowali na Emmanuela Macrona”, aby się do niej przyłączyli.

Le Pen podkreśliła, że „Francuzi muszą dokonywać własnych wyborów”. Obiecała stworzenie projektu federacyjnego dla UE i wielkiej „unii narodowej i ludowej” we Francji, wskazując na konieczność ograniczenia imigracji. Opowiedziała się natomiast za organizowaniem referendów oraz tworzeniem dużych i ambitnych projektów gospodarczych i ekologicznych.

Tuż po ogłoszeniu wstępnych wyników przegrani kandydaci - republikanka Valerie Pecresse, socjalistyczna mer Paryża Anne Hidalgo, szef Koalicji Zielonych Yannick Jadot oraz komunista Fabien Roussel - zadeklarowali swoje poparcie dla ubiegającego się o reelekcję prezydenta Macrona. Szef Francji Nieujarzmionej Jean-Luc Melenchon zaapelował, aby nie głosować na skrajną prawicę i Le Pen.

Prawicowy publicysta Eric Zemmour wezwał, by głosować na Le Pen. Zapowiedział również utworzenie nowej partii politycznej po wyborach.

Z Paryża Katarzyna Stańko (PAP)

ksta/ mma/

Źródło:PAP
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (0)

dodaj komentarz

Powiązane: Francja - wybory prezydenckie 2022

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki