Menadżerka Witalija Pietrowa ma nadzieję, że uda się przedłużyć umowę rosyjskiego kierowcy z Renault o kolejne dwa lata. Taki kontrakt miałby zostać podpisany już w grudniu.
Przez długą część sezonu karty Witalija Pietrowa nie były najlepsze. Kilka rozbitych bolidów, rozczarowująca postawa w niektórych wyścigach. Jednak ostatnie tygodnie całkowicie odmieniły pozycję "Rakiety z Wyborga" w zespole Renault. Sam szef francuskiej ekipy Eric Boullier przyznał w wywiadzie, że dyspozycja Pietrowa w ostatnim Grand Prix Abu Zabi była bardzo istotna z punktu widzenia podjęcia decyzji o składzie na sezon 2011. Według opinii menadżerki Pietrowa, Oksany Kosaczenko ewentualna umowa przedłużając pobyt Pietrowa w Renault o kolejne dwa lata, mogłaby być podpisana już w grudniu.

"Cały czas pracujemy w tym kierunku, dlatego nie mogę jeszcze potwierdzić niczego definitywnie" - mówi Kosaczenko. Ale sytuacja wygląda pozytywnie i być może uda się sfinalizować kontrakt w drugim tygodniu grudnia" - dodaje Rosjanka w wywiadzie dla gazety Sovetsky Sport. Cel to umowa dwuletnia w Renault, ale jest też plan B. Pietrow nie weźmie jednak udziału w testach zespołowych nowych opon Pirelli. "W tym czasie Witalij będzie odpoczywał" - mówi Kosaczenko.