Jeden z akcjonariuszy Elemental Holdingu chce stworzyć porozumienie, które będzie dążyło do wycofania spółki z obrotu. Zapowiedziom towarzyszą kontrowersyjne propozycje uchwał na walne. Akcje Elementala przywitały te wiadomości mocnymi spadkami.


- W dniu dzisiejszym, tj. 5 sierpnia 2020 roku, Spółka otrzymała od znaczącego akcjonariusza Spółki, tj. EFF B.V. z siedzibą w Maastricht zaproszenie do rozpoczęcia negocjacji w sprawie zawarcia porozumienia akcjonariuszy - poinformował w komunikacie Elemental.
Jak czytamy w komunikacie EFF jest zainteresowana zawarciem przez akcjonariuszy Spółki porozumienia, które dotyczyć będzie:
- ogłoszenia wspólnego wezwania do zapisywania się na sprzedaż akcji Spółki przez wszystkich pozostałych akcjonariuszy,
- oddania na Walnym Zgromadzeniu Spółki głosu „ZA” wycofaniem akcji Spółki z obrotu na rynku regulowanym,
- ogłoszenia i przeprowadzenia wspólnego wykupu przymusowego akcji Spółki należących do pozostałych akcjonariuszy (w przypadku braku nabycia 100% akcji Spółki w drodze wezwania do zapisywania się na sprzedaż akcji).
Jednocześnie EFF poinformowała Spółkę, że zaproponowała udział w Porozumieniu JJR Invest spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w Warszawie oraz Tesla Recycling spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w Grodzisku Mazowieckim. Ponadto EFF poinformowała Spółkę o zainteresowaniu prowadzeniem rozmów w sprawie zawarcia Porozumienia również z innymi akcjonariuszami Spółki.
Duża trójka nie wystarczy
Jak realna jest realizacja planów EFF? Firma ma obecnie 28 proc. akcji Elementalu, do przegłosowania wycofania z GPW zatem jej bardzo daleko. Tesla Recycling i JJR Invest - a więc dwie firmy, które otrzymały propozycję dołączenia do porozumienia - posiadają kolejno 15,3 proc. oraz 32,7 proc. W sumie trójka ta jednoczy w swoich rękach 76 proc. kapitału.
Oczywiście nie jest powiedziane, że Tesla i JJR pozytywnie odpowiedzą a propozycję, jeżeli jednak by tak się stało, porozumienie byłoby bliskie 90 proc., które jest potrzebne do przegłosowania wycofania z obrotu. By tego dokonać EFF musiałby skusić do porozumienia - poza wspomnianą dwójką - jeszcze kogoś z mniejszych akcjonariuszy, liczyć na nieobecność drobnych inwestorów na walnym, bądź przeprowadzić wezwanie na akcje. Wezwanie jest zresztą przeprowadzane także przy wycofywaniu spółki z obrotu.
To właśnie potencjalnej ceny w wezwaniu mogą się obawiać inwestorzy indywidualni, akcje Elementalu zareagowały bowiem na doniesienia o planach EFF 17-proc. spadkami. Wcześniej Elemental notował przyzwoity rajd w górę. Obecna cena akcji to 2,3 zł, średnia za 3 miesiące to jednak 1,78 zł, a za 6 miesięcy 1,70 zł. A to te średnie wyznaczają minimalną cenę konieczną do ogłoszenia w wezwaniu. Dzisiejsze spadki też grają na korzyść EFF.
Kontrowersyjne propozycje na walne
Nie bez znaczenia są także plany na najbliższe walne. Wśród propozycji uchwał złożonych przez EEF znalazło się upoważnienie dla zarządu do podwyższenia kapitału zakładowego z wyłączeniem praw poboru. Upoważnienie ma objąć nawet do 128 mln akcji, podczas gdy obecnie kapitał Elementalu dzieli się na 170 mln akcji. Jeżeli emisja doszłaby do skutku oznaczałaby nie tylko spore rozwodnienie kapitału, ale także zmianę układu sił w kwestii ściągania spółki z giełdy.
W propozycjach uchwał znalazło się także upoważnienie zarządu do skupu akcji własnych na kwotę 23 mln zł. Zestawienie w jednym szeregu propozycji i skupu akcji własnych i emisji wygląda wręcz absurdalnie, ponieważ de facto to dwa przeciwstawne działania (jedno uszczupla kasę spółki, drugie powiększa). Oba mają jednak jedną wspólną cechę - jeżeli zostaną przeprowadzone, doprowadzą najprawdopodobniej do zmniejszenia roli akcjonariuszy mniejszościowych. To zatem także rozgrywka pod ewentualne ułatwienie sobie zdjęcia spółki z giełdy i utrudnienie walki o swoje prawa mniejszościowych.
Uchwały jeszcze nie przeszły, to jedyne propozycje, których EFF w pojedynkę nie przegłosuje. Propozycje pokazują jednak determinację EFF, które chce w bardzo kontrowersyjny sposób dopiąć swego i pozbyć się "balastu drobnych inwestorów". Zabieg z emisją bez praw poboru i skupem akcji jest mocno dyskusyjny. Tym bardziej, że skup spółka miałaby przeprowadzić... na kredyt. Angażuje się zatem kapitał spółki do realizacji celów jednego z dużych akcjonariuszy. To kompletny brak poszanowania praw inwestorów mniejszościowych.