REKLAMA
TYLKO U NAS

Ekspert: Na pewno pojawią się próby obejścia podatku od marketów

2016-01-29 06:30
publikacja
2016-01-29 06:30

Na pewno pojawią się jakieś próby obejścia podatku od marketów, ale uszczelnienie systemu i ściągnięcie akurat tej daniny nie powinno być trudnym wyzwaniem dla państwa - mówi PAP dr Martin Dahl, ekonomista z Uczelni Łazarskiego.

Ekspert: Na pewno pojawią się próby obejścia podatku od marketów
Ekspert: Na pewno pojawią się próby obejścia podatku od marketów
fot. leaf / / YAY Foto

fot. Maciej Jarzębiński /

"W pierwszym momencie wprowadzenie nowego podatku najbardziej odczują mniejsze sieci, ale po kilku miesiącach ukształtuje się poziom równowagi i podejrzewam, że to nie będzie miało większego znaczenia ani dla większych supermarketów, ani dla średnich, ani dla małych, po prostu my jako konsumenci zapłacimy nieznacznie więcej" - powiedział dr Martin Dahl.

Nie przewiduje on większych zmian na rynku w Polsce. "Sieci handlowe +przełkną+ nowy podatek od sieci handlowych. Sklepy po prostu przerzucą ich ciężar klientów, ale te podwyżki nie będą dla nich jakoś szczególnie odczuwalne w portfelu" - ocenił. I kontynuował: "Konkurencyjność, którą sieci mają i niższe ceny, które proponują i tak będą, jak dziś, zdecydowanie korzystniejsze dla klientów niż w mniejszych sieciach czy sklepach. One z kolei i tak nie konkurują za pomocą cen, korzystać będą wciąż, tak jak do tej pory, z innych atutów, takich jak bliskość od miejsca zamieszkania czy relacje interpersonalne".

"Ciężar tych podatków zostanie przerzucony na konsumentów, bo sieci handlowe nie są instytucjami charytatywnymi, lecz organizacjami biznesowymi. To będzie główna konsekwencja wprowadzenia nowych rozwiązań. Raczej nie przewiduję natomiast obniżek płac dla pracowników branży, gdyż sytuacja na rynku pracy się poprawia i jest raczej presja na podwyżki. Koszty poniosą głównie właśnie klienci i po części być może poddostawcy. W sytuacji, gdy mieliśmy niewielką deflację, a teraz przewiduje się niewielki wzrost cen, sieciom najwygodniej będzie podwyższyć ceny. Klienci +przełkną+ te podwyżki, bo nie będą dla nich aż takie widoczne i odczuwalne. Troszeczkę je odczują, ale nie jako jakiś skokowy wzrost wydatków" - wyjaśnił dr Dahl.

W tym tygodniu Ministerstwo Finansów przedstawiło założenia projektu podatku od sieci handlowych. Stawka podstawowa ma wynosić 0,7 proc. podatku od obrotu, a pozostałe - 1,3 proc. i 1,9 proc. Podatek będzie też zawierać kwotę wolną, wynoszącą 18 mln zł rocznego obrotu. Projekt został na razie skierowany do Kancelarii Premiera.

Stawka 1,3 proc. ma być płacona od nadwyżki przychodu ponad 300 mln złotych miesiącu. Stawka 1,9 proc. ma obowiązywać od przychodów ze sprzedaży detalicznej prowadzonej w soboty, niedziele i inne dni ustawowo wolne od pracy. (PAP)

mah/ son/

Źródło:PAP
Tematy
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING

Komentarze (18)

dodaj komentarz
~Karol
A ja w moim sklepie nie mam zamiaru podwyższać cen i zacieram ręce jak słyszę że okoliczna konkurencja chce wykorzystać wprowadzenie podatku do dużo większych podwyżek niż sam podatek w rzeczywistości wnosi.
~zbyszek1
Karać za takie próby wysoko
~ala
Każdy klient ma prawo zmienić sklep na taki który nie przerzuci nowego podatku lub przerzuci na klienta w stopniu najmniejszym...
~ttpp
Oczywiście że może zmienić sklep ale myślę że będzie to wyglądało raczej np tak: towar w sklepie osiedlowym kosztuje powiedzmy 10zł a w markecie 9. Po zmianie w osiedlowym zostanie za 10 a w markecie będzie 9,5. Efekt - klient nie zmieni sklepu a i tak zapłaci więcej. Markety tak skalkulują ceny że i tak je podniosą ale do takiego Oczywiście że może zmienić sklep ale myślę że będzie to wyglądało raczej np tak: towar w sklepie osiedlowym kosztuje powiedzmy 10zł a w markecie 9. Po zmianie w osiedlowym zostanie za 10 a w markecie będzie 9,5. Efekt - klient nie zmieni sklepu a i tak zapłaci więcej. Markety tak skalkulują ceny że i tak je podniosą ale do takiego stopnia że nie będzie się opłaciło iść gdzie indziej.
~miki
Miało być opodatkowanie tych którzy nie płacili podatków,a okazuje się że będzie jak zwykle ci co płacili to się im dowali więcej a ci co nie płacili to i tak nie zapłacą.Brawo PIS ,jak zawiedziecie nadzieje które ludzie w Was pokładali to już tylko rewolucja.Według mnie idioci zastąpili złodzieji.
~daisy
Jaki elektorat taka partia.
~p23
Ciekawe, że nikt nie pomyślał, że taki projekt będzie znakomitym pretekstem do zwiększenia marży. Na dodatek każdy zrozumie zmiany cen.
Też byłbym wdzięczny PiSowi za mniej sf i dbanie nie tylko o swoich wyborców i siebie samych, ale też tych, którzy na nich nie głosowali, czyli wszystkich mieszkańców tego państwa.
łącznie
Ciekawe, że nikt nie pomyślał, że taki projekt będzie znakomitym pretekstem do zwiększenia marży. Na dodatek każdy zrozumie zmiany cen.
Też byłbym wdzięczny PiSowi za mniej sf i dbanie nie tylko o swoich wyborców i siebie samych, ale też tych, którzy na nich nie głosowali, czyli wszystkich mieszkańców tego państwa.
łącznie ze mną.
Ucieszyłem się ze zmian, ale nie chcę radości zamienić na zdumienie, a już na pewno nie na przerażenie.
~TKM-spieprzaj-dziadu
Ceny towarów wzrosną nieco więcej, tak że sieciówki jeszcze dodatkowo na tym zarobią ...
A za wszystko zapłaci klient i poddostawca ! Takie SKOKi to pikuś dla rządzących i dla
sieciówek! Chodzi przecież aby stado baranów tak podgolić aby jeszcze z tego było zadowolone ...
~Krzych
Podatku nikt nie będzie obchodzić tylko każdy podwyższy ceny o 3 do 5% - żeby przy okazji zarobić jeszcze więcej.
~JP2
ha ha ha to nie takie proste . Jak podwyższy to kupie taniej np. w Chinach na " ALI>>>" Nie wszystko ale sporo . S\zantaż nie ma sensu

Powiązane: Podatek sklepowy

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki