REKLAMA

NIERUCHOMOŚCIEkspert: Mieszkań do wyboru nigdy nie było więcej, ale klientów gotowych kupić zdecydowanie mniej

2025-07-18 07:01
publikacja
2025-07-18 07:01

W I półroczu br. deweloperzy sprzedali 18,3 tys. mieszkań - o ok. 10 proc. mniej niż rok temu przy ofercie mieszkań osiągającej historycznego maksimum – ponad 62 tys. lokali - wynika z raportu Otodom. Bez bodźców pobudzających popyt na rynku może zagościć stagnacja - ocenili eksperci portalu.

Ekspert: Mieszkań do wyboru nigdy nie było więcej, ale klientów gotowych kupić zdecydowanie mniej
Ekspert: Mieszkań do wyboru nigdy nie było więcej, ale klientów gotowych kupić zdecydowanie mniej
fot. jantsarik / / Shutterstock

W pierwszym półroczu 2025 r. rynek mieszkaniowy w Polsce znalazł się w fazie "wyraźnego uspokojenia po okresie wcześniejszego ożywienia" - ocenili eksperci Otodom.

Dane z monitoringu rynku Otodom Analytics wskazują, że deweloperzy w siedmiu największych miastach sprzedali 18,3 tys. mieszkań, co oznacza spadek o około 10 proc. w porównaniu do analogicznego okresu poprzedniego roku. Na rynek trafiło 23,3 tys. nowych lokali, czyli aż o 20 proc. mniej niż rok wcześniej. "Jednocześnie oferta mieszkań osiągnęła historyczne maksimum – klienci mogli wybierać spośród ponad 62 tys. lokali, o 30 proc. więcej niż rok temu" - zaznaczyli eksperci.

W ich ocenie maj okazał się "mocno sprzedażowy", jednak już w czerwcu wróciła charakterystyczna dla ostatnich miesięcy tendencja spadkowa. Sprzedaż mieszkań zmalała o 18 proc. względem maja, a liczba wprowadzonych na rynek lokali spadła do zaledwie 2,5 tys.

"To jasno pokazuje, że incydentalna obniżka stóp procentowych w maju miała krótkotrwały, pozytywny wpływ na decyzje zakupowe, ale nie zdołała zmienić długofalowych nastrojów. Zaskakująco, mimo spadku sprzedaży i wprowadzanych inwestycji, łączna oferta mieszkań pozostała stabilna względem maja, co wynika w dużej mierze z powrotu lokali z rezerwacji do sprzedaży" - stwierdzili eksperci.

Kraków był wyjątkiem na tym tle - jako jedyne z analizowanych miast zanotowało wzrost sprzedaży – sprzedano tam 2,9 tys. mieszkań w pierwszym półroczu br., czyli o 12 proc. więcej niż rok wcześniej. "Jednak wynik ten i tak jest znacznie niższy niż podczas rynkowego boomu, kiedy w pół roku sprzedawano tam ponad 5 tys. lokali. W tym przypadku kluczowy okazał się wzrost dostępnej oferty – liczba mieszkań w sprzedaży wzrosła tu dwukrotnie względem poprzedniego roku, znacznie zwiększając wybór dla klientów" - uważają eksperci.

Dodali, że Katowice natomiast zanotowały spadek sprzedaży o 22 proc. rok do roku, a w Łodzi, Wrocławiu i Trójmieście utrata sprzedaży sięgnęła 10-12 proc. Zdaniem ekspertów W Warszawie i Poznaniu "liczby były" gorsze niż przed rokiem. Po dynamicznym pierwszym kwartale 2024 r., napędzanym przez program kredyt 2 proc., cały sektor przeszedł "do fazy ostrożnego wyczekiwania".

„Deweloperzy wyraźnie dostosowują ofertę do realnej, a nie założonej sprzedaży. Rosnąca podaż i słabe wyniki zachęcają ich do weryfikacji planów inwestycyjnych” - dodał ekspert rynku mieszkaniowego Otodom Marcin Krasoń.

Jak przyznali autorzy raportu sytuacja w Katowicach budzi szczególne zaniepokojenie. Tam już od niemal roku obserwujemy rekordową nadwyżkę podaży nad popytem. "Tylko w ostatnich 12 miesiącach na rynek wprowadzono 3,8 tys. lokali, podczas gdy nabywców znalazło niespełna 1,6 tys. Zbliżony scenariusz – choć na mniejszą skalę – widoczny jest także w Poznaniu i Łodzi" - wskazali.

Eksperci poinformowali również, że we Wrocławiu od szczytu, jaki miał miejsce jesienią 2024 r., średnia cena spadła o ok. 550 zł na m kw., czyli o 3,8 proc., a rok do roku ceny są tam niższe o 2 proc. W Krakowie obserwujemy zniżkę cen ofertowych o 2,4 proc. w porównaniu do rekordu i niewielki wzrost 2 proc. w skali roku. "W Katowicach, Łodzi i Poznaniu ceny są rekordowe, przy niewielkich wzrostach rzędu kilku procent. Wyjątkiem jest Trójmiasto, gdzie średnia cena m kw. w ciągu roku wzrosła aż o 10 proc" - dodali.

Z raportu wynika, że rynek deweloperski pozostaje w fazie stabilizacji. Jak podkreśla ekspert, w najbliższych miesiącach trudno oczekiwać rewolucyjnych zmian, a ewentualne dalsze spadki cen będą raczej stopniowe. "Spektakularnej korekty stawek nie będzie, ale rynek wymusi na firmach większą elastyczność i umiejętność reagowania na realne potrzeby kupujących. O sukcesie zdecyduje nie ilość, lecz jakość i dopasowanie oferty do coraz bardziej wymagającego rynku" - podsumował Krasoń.

W opinii ekspertów w pierwszym półroczu br. na rynku mieszkaniowym mieszkań do wyboru "nigdy nie było więcej", ale klientów gotowych wybrać i kupić – "zdecydowanie mniej".

"Jeśli w kolejnych miesiącach nie pojawią się nowe bodźce pobudzające popyt lub ułatwiające finansowanie, na rynku mieszkaniowym zagości stagnacja" - przewidują.

O Otodom to serwis nieruchomości w Polsce. Jest częścią Grupy OLX, która prowadzi m.in. serwisy OLX, Otomoto, Fixly i obido. (PAP)

ab/ drag/

Źródło:PAP
Tematy
Wyjątkowa wyprzedaż Ford Pro. Poznaj najlepsze rozwiązania dla Twojego biznesu.

Komentarze (13)

dodaj komentarz
zgadujzgadula
Rynek wszedl faze lokalizacja,lokalizacja,lokalizacja.....

reszte czeka obsuwa 30% .Nie tak latwo zostac bogatym ojcem.
chojnak
Złośliwie można by było napisać, że skoro się nie sprzedają to trzeba podnieść cenę i marżę. Bo to wstyd dla byle dewelopera jeżdzić BMW X5, teraz poniżej Porsche czy Lambo Urusa nie wypada się pokazać na zlocie Polskiego Związku Firm Deweloperskich. Dodatkowo ostatecznie pada mit, że w Polsce brakuje 2-3 mln mieszkań (tzw. stała Złośliwie można by było napisać, że skoro się nie sprzedają to trzeba podnieść cenę i marżę. Bo to wstyd dla byle dewelopera jeżdzić BMW X5, teraz poniżej Porsche czy Lambo Urusa nie wypada się pokazać na zlocie Polskiego Związku Firm Deweloperskich. Dodatkowo ostatecznie pada mit, że w Polsce brakuje 2-3 mln mieszkań (tzw. stała deweloperska). Mamy już nadmiar mieszkań, rynek jest przesycony. Ja wiem, że każdy junior koder czy młoda dziewczyna zaczynająca pracę w HRach w korpo chcialiby mieszkać na Złotej 44 w Warszawie czy w innym topowych miejscach polskiego Big5 ale mierzmy siły na zamiary ;)
Polski beton jest przewartościowany.
prawdziwynierobot
zaraz przybiegnie szprotka i cię zakrzyczy, że brakuje czterech milionów mieszkań! Skąd ta liczba? No mówię ci, uwierz mi!
vskritsk
Pilnie nadrukują papierków pobudzających i rynek się ruszy.
Pieniądz na długim dystansie jest wart nic.
Przynajmniej mieszkanie jest fizycznie istnieje i nie może powstać po kliknięciu.
chojnak
Tak, pieniądz papierowy (fiduicjarny) traci na wartości. Nie, beton nie jest wieczny - też ma ograniczoną zdolność do użytkowania (choć większą niż kolorowe papierki z banku).
trolley
Jak myślisz, jaką wartość ma beton kiedy rynek się już przesycił a dzietność leci pod 1.0? Ostanie lata zrobiły niezłą sieczke w głowach ludziom za sprawą różnych wilków fliperuchów i innych deweloperuchów hehe
samsza
Brak mieszkań to mit, spadek sprzedaży o 10% to wyraźnie pokazuje.
Oczywiście można pobudzać, kup sobie dwa, pięć czy dziesięć, ale po co?
Potencjalnie kupujący kolejne mieszkanie dowiedzieli się wreszcie, że łatwo nie odsprzedadzą, to ten proceder padł i ujawnił się wreszcie brak braku mieszkań.
jer65
POdobno największym problemem jest brak mieszkań ? Nie mieszkań tylko kasy na mieszkania .
chojnak
Dilerzy w salonach Ferrari powiedzą Ci to samo - amatorów na kupno auta mnóstwo, tylko kasy nie mają ;)
ryszard-taryfiarz
"Bez bodźców pobudzających popyt na rynku może zagościć stagnacja" - znaczy zacznie działać wolny rynek a ceny ustali popyt i podaż. Ach te bodźce pobudzające za pieniądze podatników.

Powiązane: Nieruchomości

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki