Exchange Traded Funds (ETF) są to fundusze inwestujące w indeks na przykład w WIG 20, indeksy amerykańskie, indeksy największych spółek notowanych w Londynie czy też we Frankfurcie. Siedząc wygodnie w domu można kupować albo sprzedawać udziały w ETF-ach. . Ten inwestycyjny wehikuł można określić mianem Funduszu Inwestycyjnego Zamkniętego Indeksowanego, który w odróżnieniu od tradycyjnych funduszy nie jest aktywnie zarządzany.
ETF-y mają swoje pochodzenie od Indeksowych Jednostkach Udziałowych ( Index Participation Units - IPU, w Polsce za IPU uznaje się opcje MiniWIG20 ) na indeks S&P 500, które były notowane na giełdach amerykańskich od roku 1989. Jednak z powodu procesu sądowego wytyczonego przez jedną z tamtejszych giełd handel nimi został zawieszony. Proces ten został wytyczony z powodu niezgodności regulacji prawnych nałożonych przez U.S. Securities and Exchange Commission (odpowiednik Polskiej Komisji Nadzoru Finansowego) . W tym samym czasie handel IPU rozkwitł na giełdzie w Toronto, gdzie cieszył się bardzo dużą popularnością. Popularność tej formy inwestycji skłoniła Amerykanów do zaprojektowania produktu , który spełniałby te same funkcje co IPU , a zarazem byłyby zgodne z regulacjami prawnymi. W roku 1993 prezes największej giełdy amerykańskiej, Nathan Most, przedstawił Standard & Poor's Depositary Receipts, SPDRs, często nazywane pająkami (ang. spiders). W tym samym roku zaoferowano inwestorom Dow Jones Industrial Average czyli popularne „diamenty” (ang. dimonds) . Pająki i diamenty szybko zdobyły popularność inwestorów, dając początek rozkwitowi funduszy typu ETF. Pierwsze notowania ETF-ów w Europie odbyło się w 2000 roku na giełdzie w Londynie. Niektóre z obecnie notowanych tam ETF-ów to „iShares MSCI North America” czy „iShares DJ Asia Pacific Select Dividend” . Kolejną giełdą na której pojawiły się one w Europie była giełda we Frankfurcie, przykładami notowanych funduszy tam to: „Deutsche Bank Carry” czy „db x-trackers Currency Carry ETF”
7 kwietnia 2008 roku Warszawska Giełda Papierów Wartościowych podpisała porozumienie z Taiwan Stock Exchange Corporation (TSEC) w celu nawiązania współpracy, która ma min. dotyczyć wprowadzenia na Warszawski parkiet pierwszego Exchange Traded Fund.
Argumenty za inwestowaniem w ETF-y:
- Certyfikatami inwestycyjnymi ETF możemy handlować bez ograniczenia na giełdzie papierów wartościowych, jedynym ograniczeniem są nasze środki
- Dzięki obecności certyfikatów inwestycyjnych na giełdzie, mamy możliwość zarabiania zarówno w „dobrych i złych czasach” . Jeżeli przewidujemy spadek wystarczy tylko wybrać wariant krótkiej sprzedaży udziału funduszy lub też zwyczajnie sprzedać posiadane udziały. Natomiast jeżeli przewidujemy wzrost, to zostawiamy sobie posiadane certyfikaty lub nabywamy je, i spokojnie liczymy zyski z naszej inwestycji.
- Certyfikaty te charakteryzują się niższym ryzykiem inwestycyjnym niż inne udziałowe papiery wartościowe, przez co doskonale nadają się jako uzupełnienie naszego portfela inwestycyjnego
- ETF-y są produktem całkowicie globalnym dającym nam możliwość inwestowania na ogromnej liczbie rynków finansowych
- W każdej chwili inwestor może sprawdzić, w co tak naprawdę inwestuje . To znaczy, że dostajemy produkt całkowicie transparentny , który informuje jakie aktywa (akcje, obligacje, itp.) mamy w portfelu dzięki certyfikatowi.
- Niższe koszty niż w przypadku funduszy tradycyjnych. Koszty ETF-ów są dużo niższe , bo nie ponosimy przy zakupie certyfikatów prowizji dla pośrednika i kosztów zarządzania funduszem . Jedynym kosztem występującym w ETF-ach to porozwija dla domu maklerskiego, które są nieporównywalnie mniejsze niż prowizje dla pośredników i dla funduszy.
- Certyfikaty ETF mogą być zastawem dla zaciągnięcia pożyczki maklerskiej, na zakup papierów wartościowych na rynku pierwotnym i wtórnym
- Jak w każdym przypadku, tak i tutaj występują ukryte koszty. Pojawiają się one w postaci różnicy między ofertami kupna i sprzedaży, co sprawia, że ten typ inwestycji nie nadaje się raczej do inwestycji krótkoterminowych.
- Ponoszenie kosztów transakcyjnych, przy każdej akcji kupna/sprzedaży certyfikatu. Niektórzy inwestorzy mogą przecenić swoje umiejętności i wiedzę , co powoduje przeprowadzanie zbyt częstych transakcji, nie patrząc na ich jakość, ale na ilość, przez co prowizja dla domu maklerskiego może ich „zjeść"
- Mniejsza dostępność funduszu ETF dla inwestorów ze względu na wymóg posiadania rachunku w domu maklerskim i dokonywanie nabycia lub zbycia tytułów uczestnictwa funduszu w obrocie na rynku giełdowym
- Obecność certyfikatów na „parkiecie” może przyciągnąć spekulantów, którzy mogą spowodować nieadekwatną wycenę tego produktu na rynku w stosunku do wyceny faktycznej , obliczanej przez zespół zarządzający funduszem.
- Oferta funduszy ma tendencje do specjalizacji przez co zamiast zmniejszać ryzyko inwestorów, powiększa je czyniąc ich bardziej podatnych na zawirowania na rynkach światowych. Zamiast mieć wiele aktywów w portfelu, minimalizując ryzyko, wybieranych jest tylko kilka aktywów reprezentujących ten sam sektor , zwiększając podatność naszego produktu na ryzyko.
- Dla wielu osób dużym utrudnieniem może być spora ilość funduszy typu ETF mających ten sam profil inwestowania lub bardzo podobny. Mając do wyboru kilkanaście funduszy inwestujących w ten sam indeks Amerykański, który mamy wybrać?
- Można kupować jedynie całe certyfikaty inwestycyjne tzn. 1 lub 22, w przeciwieństwie do Otwartych Funduszy Inwestycyjnych gdzie można nabyć np. 1987,55 udziału w funduszu
Redakcja serwisu
www.InwestycjeAlternatywne.pl