GF: Przez niemal 3 lata pełnił Pan funkcję wiceprezesa największej firmy leasingowej w Polsce. Jak ocenia Pan z perspektywy czasu polski rynek i możliwości jego rozwoju w porównaniu z państwami zachodnimi?
FM: Polski rynek leasingowy od kilku lat rozwija się bardzo dynamicznie. Kolejne lata przynoszą nowe rekordy sprzedaży. Świadczą o tym wyniki zarówno EFL — branżowego lidera, jak i pozostałych firm działających na polskim rynku.
Rynek polski różni się od europejskiego. W Polsce dominującym segmentem jest rynek środków transportu drogowego. Aż 81 proc. portfela EFL w ub.r. stanowiły środki transportu. W portfelu całej branży w Polsce to ok. 62 proc. Tymczasem w Europie środki transportu drogowego to niecałe 44 proc. portfela i również jest to segment największy, ale tam równolegle rozwijają się rynki maszyn i urządzeń, IT i nieruchomości, których udział w Polsce jest niewielki.
Musimy pamiętać, że polski rynek leasingu cały czas się rozwija, zmienia się struktura portfela i coraz bardziej upodabnia się do rozwiniętych rynków europejskich. Są ku temu sprzyjające warunki. Ożywienie gospodarcze, otwarcie rynków unijnych to są czynniki, które dają dobre perspektywy rozwoju małych i średnich przedsiębiorstw, a co za tym idzie branży leasingowej. Przygotowując strategię EFL na rok 2005 i lata następne, uwzględnialiśmy tendencje rynkowe.
Segmentem, który ma najlepsze perspektywy rozwoju, jest rynek maszyn i urządzeń. Słabo rozwinięty jest jeszcze w Polsce rynek nieruchomości. Tutaj też widzimy duże możliwości. Ogólnie można powiedzieć, że najbliższe lata dla branży leasingowej w Polsce to lata rozwoju i dużych możliwości.
GF: Wartość środków przekazanych w leasing w Polsce jest wciąż niższa niż w porównywalnych krajach zachodnioeuropejskich, takich jak Francja i Niemcy. Co jest tego powodem i czy istniejący potencjał zostanie wykorzystany przez firmy leasingowe?
FM: Rzeczywiście, jeżeli porównamy wartość środków oddanych w leasing w Polsce i np. w Czechach, Słowacji, Niemczech albo Francji zauważymy, że te wartości są dwu, a nawet prawie trzykrotnie wyższe. Widzę kilka tego powodów. Polscy przedsiębiorcy wciąż jeszcze boją się inwestować przy wykorzystaniu wsparcia instytucji finansowych — prawie 90 proc. polskich małych i średnich przedsiębiorstw finansuje swoje inwestycje ze środków własnych. Tymczasem, aby być konkurencyjnymi, muszą się rozwijać. Leasing to dla MSP najtańszy, najprostszy i najbardziej opłacalny podatkowo sposób finansowania tych inwestycji. Wejście Polski do Unii Europejskiej oznacza też dostęp do funduszy unijnych, które mogą być wykorzystane do finansowania inwestycji leasingiem.
GF: Po 40-proc. wzroście ruchomych środków trwałych oddanych w leasing w roku 2003, rok 2004 przyniósł wzrost rzędu 16 proc. Czym można tłumaczyć znacznie słabszy wynik mimo ogólnego zainteresowania umowami leasingowymi?
FM: Ubiegłoroczne wyniki branży leasingowej dowodzą, że utrwalił się trend dynamicznego rozwoju. Rynek leasingowy, mimo perturbacji związanych ze zmianą otoczenia prawnego, systematycznie poprawia wyniki. Niższa dynamika wzrostu rynku leasingu w 2004 r. od tej obserwowanej w roku 2003 wynika głównie z faktu, że w IV kwartale 2004 r. odczuwalnie zmniejszył się popyt na samochody — stanowiące niezwykle istotny sektor rynku leasingu. Jednocześnie ostatni kwartał 2004 roku przyniósł zauważalny wzrost na rynku maszyn i urządzeń, stąd wynik całej branży utrzymuje się nadal na bardzo wysokim poziomie i ma tendencję wzrostową.
GF: Lider leasingu aut ustępuje jednak miejsca konkurencji w przypadku finansowania maszyn i IT. W jaki sposób EFL ma zamiar wykorzystać wzrost zainteresowania tymi środkami, zauważalny zwłaszcza na przełomie 2004 i 2005 r.?
FM: Rynek leasingu w Polsce zmienia się. Zmienia się struktura portfela. Zmienia się również EFL. Przekształcamy się w firmę uniwersalną. Naszym celem na 2005 r. jest — z jednej strony — specjalizacja na rynku finansowania kredytem samochodowym i leasingiem pojazdów lekkich sprzedawanych w salonach dealerskich, a z drugiej tworzenie struktur organizacyjnych i budowa kompetencji pod rozwój leasingu maszyn i urządzeń, IT, ciężarówek i nieruchomości.
Już dziś mogę powiedzieć, że ta strategia przynosi rezultaty. W segmencie maszyn i urządzeń po I kwartale br. firma osiągnęła 9-proc. udział w rynku zapewniający nam pozycję wicelidera. Na rynku ciężarówek zrealizowaliśmy sprzedaż wyższą o 107 proc., dzięki czemu z 7. miejsca na koniec 2004 r. po I kwartale br. przeszliśmy na miejsce 3. Zajmujemy również wysoką pozycję w segmencie leasingu sprzętu biurowego. Mamy odpowiednią ofertę, rozbudowaną sieć dobrze wyszkolonych handlowców, ale przede wszystkim silną motywację, by być najlepszą firmą na rynku.
GF: Na przełomie 2004 i 2005 roku EFL zawiązał współpracę z Intrall Polska oraz Bankiem Rozwoju Rady Europy. Co oznacza to dla firmy i jakie korzyści może przynieść potencjalnym klientom?
FM: Aby być liderem rynku, musimy mieć ciekawą i różnorodną ofertę. Musimy mieć to, czego potrzebują nasi klienci, a czego nie ma konkurencja. Podpisując umowę z Intrall Polska, korzystaliśmy z naszych doświadczeń dotyczących współpracy z dealerami Nissana, Mitshubishi oraz KIA. Wraz z tymi dealerami oferujemy na preferencyjnych warunkach produkty pod wspólnym brandem Nissan Leasing, Mitshubishi Leasing, Kia Finance. Współpraca z Intrall Polska zapewnia Funduszowi pozostanie jedynym i wyłącznym partnerem finansowym firmy, która jest producentem samochodów Lublin i Honker. Dzięki tej umowie jesteśmy w stanie zapewnić naszym klientom korzystne warunki zakupu tych pojazdów.
Z kolei dzięki umowie z BRRE EFL zyskał środki finansowe na realizację wspólnego programu EFL i BRRE mającego na celu wspieranie MSP w tworzeniu nowych i utrzymaniu istniejących miejsc pracy. Całkowita wartość tego programu wynosi 100 mln euro, z czego 50 mln jest finansowane przez BRRE, a reszta przez EFL.
GF: Co uważa Pan za swój największy sukces w trakcie pracy w EFL?
FM: W ścisłej współpracy z doskonałymi polskimi fachowcami oraz przy pełnym wsparciu z ich strony udało mi się uczynić z EFL lidera rynku leasingowego, o bardzo niskim koszcie ryzyka i ogromnej rentowności, wzmóc penetrację nowych segmentów rynku, np. rynku ciężarówek, i otworzyć drogę do zaoferowania leasingu nieruchomości. Za swój największy sukces uważam jednak stworzenie fantastycznego zespołu, który w najbardziej odpowiedni sposób będzie nadal kierował działalnością EFL.
GF: Jakie są Pana dalsze plany zawodowe i czy wiążą się z rynkiem środkowoeuropejskim?
FM: W lipcu kończę pracę w Polsce i obejmuję stanowisko dyrektora ds. działalności zagranicznej w Crédit Agricole Leasing. Polska nadal pozostanie wysoko na liście moich priorytetów. Osiągnięty tutaj sukces będę chciał powtórzyć w całej Europie. Właśnie nabyliśmy spółkę w Czechach. Zastosujemy w niej te same zasady zarządzania i motywowania, co w EFL. Razem z polską kadrą kierowniczą EFL będziemy pracowali nad powodzeniem naszej międzynarodowej działalności.
Źródło:
