REKLAMA
WAKACJE NA GIEŁDZIE

Driftem na wertepy. Problemy kolejnego producenta gier

2019-10-30 12:55
publikacja
2019-10-30 12:55

Gdy w lutym ECC Games szło na giełdę, magnesem na inwestorów miała być zbliżająca się premiera gry "Drift19". W środę spółka poinformowała, że na czas nieokreślony przekłada wprowadzenie do sprzedaży swojej produkcji.

fot. / / GPW

- Zarząd ECC Games (...) informuje, iż data rozpoczęcia sprzedaży gry "Drift19" na platformie Steam, planowana na dzień 7 listopada 2019 roku, zostanie przesunięta. Zmiana daty premiery podyktowana jest trwającymi pracami optymalizacjami nad grą oraz współpracą z zespołem testerów PlayWay Testing Center (PWTC) - poinformowało ECC w komunikacie.

- Zarząd Spółki otrzymał od wydawcy gry PlayWay S.A. informacje, że gra posiada duży potencjał sprzedażowy, a rozpoczęcie sprzedaży na obecnym etapie mogłoby negatywnie wpłynąć na opinie pierwszych użytkowników i przełożyć się na niewykorzystanie w pełni możliwości sprzedażowych tytułu. Data i forma rozpoczęcia sprzedaży zostanie podana do informacji publicznej po uzyskaniu ostatecznej akceptacji PWTC. W ocenie zarządu wprowadzenie optymalizacji oraz poprawek w grze przełoży się na większe zadowolenie graczy i lepsze wyniki sprzedażowe - czytamy dalej.

Informacja ta wywołała niezadowolenie inwestorów, a akcje ECC Games tanieją dziś (środa) o blisko 20 proc. Warto jednak zauważyć, że to nie pierwsze spadki ECC w ostatnim czasie. Szczyt notowań przypadł na połowę września, gdy za jedną akcję spółki płacono przeszło 4 zł. Chwilę później pojawiła się informacja, że datę premiery "Drifta" zaplanowano na 7 listopada 2019 roku. Wówczas jednak zamiast standardowej kontynuacji przedpremierowego rajdu, nastroje się odwróciły. Wczoraj za jedną akcję płacono już tylko 2,119 zł. Dziś, po publikacji komunikatu o przełożeniu premiery, ledwie 1,696 zł.

Brak premiery "Drifta" to poważny cios w spółkę, ponieważ to właśnie ta gra miała być koniem pociągowym wyników nowej spółki. - Naszym głównym produktem jest w tym momencie gra “Drift19”. Jest to rozwinięty symulator zawodów driftingowych - mówił w wywiadzie przed lutowym debiutem na rynku NewConnect prezes Wątrucki. We wrześniu dodawano zaś, że szacunkowy budżet produkcyjny i marketingowy gry (po stronie ECC Games) wynosi obecnie ok. 4 mln zł. Prezes Wątrucki podał wówczas, iż większość wydatków marketingowych poniesie wydawca, spółka PlayWay, który będzie miał mniejszościowy udział w przychodach gry. PlayWay jest właścicielem 27,2 proc. akcji ECC Games.

fot. / / Bankier.pl

To właśnie testowy team wspomnianego PlayWaya miał przyblokować premierę. Pamiętając historie "Chernobylite", "World War 3", "Crossroads Inn" czy "Snipera 3", gdy na premierze gracze narzekali na niedopracowanie tytułu, a notowania gwałtownie spadały, z jednej strony przełożenie premiery "Drifta" powinno cieszyć. Przynajmniej nie odstraszy się graczy niedopracowanym produktem w najważniejszym dla niego momencie - na premierze. Widać, że wyciągnięto wnioski z wielu problemów polskich spółek z wprowadzaniem gier do sprzedaży. To jednak jedyny pozytyw.

Przełożenie premiery bowiem oznacza, że gra po prostu była źle wykonana. Szczególnie jeżeli mówimy o przełożeniu premiery na "święte nigdy", nowej daty w komunikacie bowiem nie podano. Przypomnijmy też, że "Drift19" miał być pierwszą dużą i samodzielną produkcją ECC, co dodatkowo może podważać zaufanie do spółki. Osobną kwestią pozostaje pytanie o źródło wcześniejszych spadków. Poważne osłabienie kursu było widać bowiem już przed komunikatem o przełożeniu premiery. Rozczarowaniem dla inwestorów może być także fakt, że informację o zmianie daty premiery podano tak późno - do 7 listopada pozostał przecież niewiele ponad tydzień.

Adam Torchała

Źródło:
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (0)

dodaj komentarz

Powiązane: Gry komputerowe

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki