REKLAMA

Duńczycy wchodzą w buty Szwajcarów

Krzysztof Kolany2015-01-20 08:19główny analityk Bankier.pl
publikacja
2015-01-20 08:19

Po zeszłotygodniowej decyzji SNB w poniedziałek zareagował Narodowy Bank Danii, obniżając stopę depozytową głębiej poniżej zera. W ten sposób Duńczycy bronią sztywnego kursu korony z euro, który jest zagrożony przez ekspansywną polityką Europejskiego Banku Centralnego.

Duńczycy wchodzą w buty Szwajcarów
Duńczycy wchodzą w buty Szwajcarów
/ ingimage

Narodowy Bank Danii obniżył stopę depozytową o 15 punktów bazowych, sprowadzając ją do poziomu -0,20%. Stopa dyskontowa oraz stopa rachunku bieżącego zostały utrzymane bez zmian na poziomie 0,00%. Stopa pożyczkowa wynosi 0,05% i także nie uległa zmianie.

Duńczycy nie poszli zatem tak daleko jak Szwajcarski Bank Narodowy, który obniżył docelowy przedział trzymiesięcznego Liboru do zakresu od -1,25% do -0,25% i sprowadził oprocentowanie depozytów do -0,75%. Szwajcarzy „przy okazji” znieśli minimalny kurs wymiany euro (1,20 franka za euro), podczas gdy Dania utrzymała sztywny kurs korony do euro w ramach mechanizmu ERM II.


Kurs DKK/PLN, czyli ile złotych kosztuje jedna korona duńska (Bankier.pl)



W referendum przeprowadzonym w 2000 roku Duńczycy sprzeciwili się przyjęciu euro, a rząd wynegocjował klauzulę wyłączającą kraj z obowiązku akcesji do eurolandu. Niemniej jednak Dania przystąpiła do systemu ERM II – czyli swoistego przedsionka strefy euro, w ramach którego kurs korony nie może odchylić się o więcej niż 2,25% od parytetu ustalonego na 7,46038 korony za euro.

W poniedziałek za euro płacono 7,43455 koron. Od kwietnia 2014 roku kurs euro obniżył się z 7,4670 (to 8-letnie maksimum), czyli zaledwie o 0,4%. W rezultacie kurs duńskiej korony do złotego kształtuje się niemal tak samo jak EUR/PLN. W poniedziałek za jedną koronę płacono 0,5806 złotego. W piątek padł 1,5-letni rekord, na poziomie 58,14 groszy za koronę.

Analitycy są zgodni, że obniżka stopy depozytowej w Danii jest krokiem mającym zniechęcić spekulacyjny kapitał do ataku na parytet z euro. Choć sytuacja Danii jest inna niż Szwajcarii (choćby dlatego, że kraj należy do UE, a frank w przeciwieństwie do korony nie gra istotnej roli w systemie finansowym), podobieństwa są istotne. Obie gospodarki są stosunkowo niewielkie i silnie powiązane z krajami strefy euro. Równocześnie fundamenty makroekonomiczne obu krajów są zdecydowanie lepsze niż większości członków eurolandu.

To może skłaniać spekulacyjny kapitał do kupowania korony w zamian za euro. Tym bardziej, że już w czwartek EBC najprawdopodobniej ogłosi program skupu obligacji, czyli w praktyce „dodruku” pieniądza. Taka decyzja dodatkowo osłabiłaby euro i wzmocniła presję na umocnienie walut takich jak frank szwajcarski, korona szwedzka czy korona duńska.

Źródło:
Krzysztof Kolany
Krzysztof Kolany
główny analityk Bankier.pl

Absolwent Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu. Analityk rynków finansowych i gospodarki. Analizuje trendy makroekonomiczne i bada ich przełożenie na rynki finansowe. Specjalizuje się w rynkach metali szlachetnych oraz monitoruje politykę najważniejszych banków centralnych. Inwestor giełdowy z 20-letnim stażem. Jest trzykrotnym laureatem prestiżowego konkursu Narodowego Banku Polskiego dla dziennikarzy ekonomicznych. W 2016 roku otrzymał także tytuł Herosa Rynku Kapitałowego przyznawany przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych. Telefon: 697 660 684

Tematy
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Advertisement

Komentarze (15)

dodaj komentarz
~SuperFOREX
Panie Krzysztofie, a co Pan sądzi o argumentach zawartych w tym artykule:
http://forexmagnates.com/danish-krones-peg-euro-solid-think/
~polak2
Wszystko to spekulacje walutowe.My za węgiel Ruski? płaćmy jabłkami albo nie bierzmy.Ruski Jabłek, warzyw, mięsa nie bierze i nie łamie prawa Międzynarodowego.My węgiel musimy brać inaczej złamiemy prawo Międzynarodowe ? ???
~Art
Jest tańszy ruski węgiel, to bierzemy ruski. Dlaczego mielibyśmy nie brać? Jak polski będzie tańszy, to zaczniemy kupować tylko polski i przestaniemy sprowadzać ruski, to chyba proste. Ale póki panowie z górniczych związków zawodowych stawiają warunki, kopalnie nigdy nie wyjdą na swoje i trzeba będzie wprowadzać regulacje podwyższające Jest tańszy ruski węgiel, to bierzemy ruski. Dlaczego mielibyśmy nie brać? Jak polski będzie tańszy, to zaczniemy kupować tylko polski i przestaniemy sprowadzać ruski, to chyba proste. Ale póki panowie z górniczych związków zawodowych stawiają warunki, kopalnie nigdy nie wyjdą na swoje i trzeba będzie wprowadzać regulacje podwyższające ceny ruskiego węgla (certyfikaty). Dzięki temu genialnemu rozwiązaniu polak2 może wspaniałomyślnie kupić węgiel polski po wyższej cenie i dopłacić do naszego narodowego interesu :)
~JÓZEFBĄK
nie musimy .Węgiel rosyjski jest znacznie tańszy dlatego go Polska importuje.
maciejzoltowski
Ten sztywny kurs również musi w końcu upaść.
~Mk
Korona nie gra istotnej roli w systemie finansowym a nie frank...
~Staś
Strefa euro się rozpada, a nawet kraje mające pewne powiązania przeliczniki do euro muszą kombinować. A większość obywateli unii chciałoby powrotu do własnych walut i skończenia z pomaganiem innym na siłę. A my się cieszmy ze złotówki i zapomnijmy o euro, bo wkrótce to będzie tylko historyczna waluta.
~maja
Ale jazda bez trzymanki na zasadzie kto kogo wykiwa.
~gosc
Czekamy na ruch RPP. My producenci tez chcemy sztywnego powiązania złotego z euro najlepiej po 5 zł .

Powiązane: Strefa euro

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki