Kelner, fryzjerka, taksówkarz – to tylko niektóre zawody, w którym można otrzymać napiwek. Wręczamy je po to, aby wyrazić swoje zadowolenie z obsługi. Osoby, które takie napiwki otrzymują muszą jednak pamiętać, aby podzielić się nimi z fiskusem.
Skarbówka wychodzi bowiem z założenia, że napiwki to dochód, a jak wiadomo dochód należy opodatkować. W zależności od tego, w jaki sposób napiwki są wręczane – różni się ich podstawa opodatkowania.
Pieniądze bezpośrednio do ręki
Pierwszą i zarazem najpopularniejszą formą dawania napiwków jest ich wręczanie bezpośrednio do ręki osoby nam obsługującej. - W takiej sytuacji napiwek traktowany jest przez ustawodawcę jako „przychód z innych źródeł”, a podstawą opodatkowania jest art. 20 ust. 1 Ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych z dnia 26 lipca 1991 (Dz.U. Z 1991 r. Nr 80, poz. 350) – wyjaśnia Łukasz Tabor, radcą prawnym w Kancelarii Prawnej Skarbiec.Biz.
- Rozliczyć się z fiskusem powinien wówczas sam obdarowany, wykazując w rocznym zeznaniu podatkowym dochody z napiwków w pozycji „inne źródła dochodów” – dodaje nasz ekspert. Tak wręczane napiwki powinny być opodatkowane ale można przypuszczać, że nieliczni dopełniają podatkowego obowiązku.

Napiwek wliczony w cenę
Drugą formą wręczania napiwków jest wliczenie go z góry w cenę usługi. W ten sposób pobrane pieniądze trafiają najpierw do pracodawcy, a dopiero on wypłaca je swoim pracownikom. Wówczas mamy do czynienia z przychodem ze stosunku pracy, a podstawą jego opodatkowania określa art. 12 ust. 1 przywołanej wyżej Ustawy o podatku dochodowym. Łukasz Tabor dodaje: - Warto tu wspomnieć, że w takiej sytuacji bezpośrednio z fiskusem rozlicza się nie pracownik, lecz jego pracodawca, ze wszystkimi tego konsekwencjami (m.in. koniecznością opłacenia składki ZUS).
Zależnie od tego, czy napiwki są płacone dobrowolnie, czy niejako przymusem (wliczone w cenę), jeżeli najpierw są one gromadzone we wspólnej puli a dopiero później wypłacane – mamy do czynienia z przychodem pracownika ze stosunku pracy. Pracodawca rozlicza się za pracowników z fiskusem i ZUS.
Napiwek płacony za pomocą karty
W części lokali usługowych, napiwek opłacany jest za pomocą karty płatniczej lub kredytowej, ale dobrowolnie (tzn. napiwek nie jest wliczony w cenę usługi). Klient wskazuje przy zapłacie za rachunek kwotę, którą chce przeznaczyć jako napiwek. Jest ona wówczas księgowana oddzielnie od należności za usługę i przekazywana docelowo przez pracodawcę obdarowanemu pracownikowi. W takiej sytuacji również pojawia się przychód ze stosunku pracy wraz ze wszystkimi konsekwencjami (konieczność opłaty podatku i składek ZUS).
Podsłuchy i prowokacje – kontrole napiwków
- Odrębną kwestią jest, czy kelnerów lub taksówkarzy, którzy mają obowiązek rozliczania się z fiskusem (a więc w sytuacji, w której otrzymali napiwek bezpośrednio od klienta), można skutecznie kontrolować. Wydaje się, że nie. Prawo daje tu oczywiście fiskusowi cały arsenał środków do dyspozycji (w tym prawo do stosowania prowokacji i podsłuchów), jednak w praktyce koszty związane z wykorzystaniem tych środków byłyby niewspółmiernie wysokie w porównaniu ze spodziewanymi korzyściami dla fiskusa.
W związku z tym osoby, które dostają napiwki i je ukrywają mogą teoretycznie spać spokojnie. Powinny jednak pamiętać, że w przypadku wszczęcia wobec nich postępowania skarbowego związanego z ujawnieniem wydatków nie znajdujących pokrycia w ujawnionych źródłach dochodów, nie będą już mogły skutecznie dowodzić, że pokryły swoje wydatki z napiwków. Jeśli napiwek to znaczna część naszego dochodu, lepiej więc go ujawnić.
Barbara Sielicka
Bankier.pl
b.sielicka@bankier.pl
» Kajdanki, pałki, miotacze gazu, czyli nowe narzędzia kontroli skarbowej
» Udostępniasz pracownikowi służbowe auto? Zapłacisz od tego składki ZUS
» Kurier uszkodził paczkę? Walcz o odszkodowanie