Kurs euro w relacji do dolara wyznaczył nowe, przeszło dwuletnie minimum. Równocześnie kurs euro do złotego pozostała bez większych zmian.


Od początku kwietnia obserwujemy nasilającą się presję na umocnienie amerykańskiej waluty. Kurs EUR/USD we wtorek rano po raz pierwszy od marca 2020 roku zszedł poniżej 1,07. Ewentualne rozbicie „covidowych” minimów sprzed dwóch lat (ok. 1,0630) na gruncie analizy technicznej otwierałoby drogę ku dalszym spadkom w rejon wieloletnich minimów z lat 2016-17 (1,03-1,04).
Umacniający się dolar nie jest dobrą wiadomością dla polskiego złotego. Zwykle aprecjacja „zielonego” wywiera presję na notowania walut z rynków wschodzących, do których zaliczany jest także PLN. Póki co złoty opiera się sile dolara i nie osłabia się w wyraźny sposób względem euro.
We wtorek o 10:00 kurs euro wynosił 4,6404 zł i był podobny jak dzień wcześniej. Od czterech tygodni na parze euro-złoty obowiązuje konsolidacja w przedziale 4,60-4,70 zł. Złotego z jednej strony wspierają oczekiwania na zdecydowany wzrost stóp procentowych w Polsce (w okolice 7,2%), ale z drugiej osłabia go proinflacyjna polityka rządu oraz spór z Komisją Europejską.
ReklamaZ kolei globalne umocnienie dolara sprawia, że amerykańska waluta dziś rano drożała o ponad grosz, osiągając cenę 4,3454 zł. To najwyższy kurs USD/PLN od połowy marca. Rosły także notowania franka szwajcarskiego, za którego trzeba było zapłacić 4,5285 zł. Funt szterling wyceniany był na 5,5253 zł.
KK