REKLAMA
TYDZIEŃ Z KRYPTO

Do dziś akcjonariusze PKO BP muszą zdecydować, co zrobią z prawem poboru

2009-10-15 11:11
publikacja
2009-10-15 11:11
Indeks największych spółek giełdowych WIG20 wzrósł wczoraj o 3,37 proc. i osiągnął pod koniec dnia 2302 pkt. - Wybicia spowodowane są dobrymi informacjami, które napłynęły do nas zza oceanu. Jest też coraz większe zainteresowanie polską giełdą zagranicznych inwestorów. Jest to związane ze zbliżającą się emisją akcji dwóch dużych spółek - mówi Marek Zuber, główny ekonomista Dexus Partners.

Zdaniem analityka poziom ten znacząco nie zmieni się do końca roku, choć możliwe są drobne wahania. Marek Zuber przestrzega jednak przed nadmiernym optymizmem i przekonaniem, że najgorsze mamy już za sobą. - Do końca roku prawdopodobnie będzie na giełdzie spokojniej niż w ostatnich miesiącach, ale należy spodziewać się jeszcze niewielkich spadków i wzrostów - tłumaczy Zuber.

Zdaniem Piotra Kuczyńskiego z Xelion. Doradcy Finansowi mimo dobrej sytuacji na warszawskim parkiecie na przełomie października i listopada można spodziewać się korekty. - To, co dzieje się obecnie na giełdzie, to ewidentne budowanie bańki spekulacyjnej. Korekta jest więc nieunikniona - tłumaczy Kuczyński.

Obecna dobra sytuacja na giełdzie to między innymi skutek zbliżających się emisji akcji dwóch dużych spółek: PKO BP i Polskiej Grupy Energetycznej.

Dziś ostatni dzień, kiedy akcjonariusze PKO BP mogą sprzedać swoje prawo poboru akcji z nowej emisji. Jeśli tego nie zrobią, będą musieli zapisać się na zakup akcji nowej emisji.

We wtorek ruszyły dla inwestorów indywidualnych zapisy na akcje z nowej emisji Polskiej Grupy Energetycznej, która prawdopodobnie zadebiutuje już na giełdzie w pierwszej dekadzie listopada.

- Z tych dwóch spółek zdecydowanie wybrałbym PGE. Jestem na 99 proc. przekonany, że po debiucie wartość akcji tej spółki wzrośnie - mówi Piotr Kuczyński. Jego zdaniem kupno akcji PKO BP z prawem poboru jest kompletnie nieopłacalne. - Takie akcje są zaledwie o 7 gr tańsze od akcji na giełdzie - dodaje.

Jego zdaniem PGE jest spółką, o której akcje będą bić się poważni inwestorzy, i nie ma szans, żeby każdy z nich dostał tyle akcji, ile chciałby mieć. Stąd cena akcji PGE bardzo szybko wzrośnie.

Zdaniem Marka Zubera PGE to pewna spółka, która będzie wypłacała swoim akcjonariuszom dywidendę, ale nie będzie ona zbyt wysoka. - Moim zdaniem w perspektywie kilku lat na PGE będzie można zarobić ok 15-20 proc. podczas gdy na PKO BP nawet do 40 proc. - tłumaczy Zuber.

Ignacy Suchodolski z Domu Maklerskiego ECM zainwestowałby w obie te spółki. Jego zdaniem PKO BP jest spółką należącą do WIG20 i jako taka cały czas jest w ścisłym kręgu zainteresowania inwestorów. Zwłaszcza gdyby doszło do jej połączenia z grupą PZU.

Natomiast spółki energetyczne są obecnie dobrze wyceniane, a w dodatku zwiększa się w Polsce popyt na energię, co automatycznie spowoduje wzrost kursu akcji PGE. - W obecnej emisji swoje pieniądze w 70 proc. przeznaczyłbym na akcje PGE, a 30 proc. na PKO BP. Dopiero później starałbym się wyrównać oba pakiety akcji - podsumowuje Suchodolski.



Polska: Joanna Ćwiek
Źródło:
Tematy
Wyjątkowa Wyprzedaż Forda. Hybrydowe SUVy już od 88 900 zł.
Wyjątkowa Wyprzedaż Forda. Hybrydowe SUVy już od 88 900 zł.

Komentarze (0)

dodaj komentarz

Powiązane:

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki