Należy przypomnieć, że dotychczas podatnik ubiegający się o zwrot VAT był zobowiązany do przesyłania oryginału faktur do wszystkich państw członkowskich w których poniósł koszty.
Wprowadzone zmiany miały polegać na wdrażaniu uproszczonych procedur ubiegania się o zwrot VAT i tym samym miały zmierzać do skrócenia czasu oczekiwania przez podatnika. W praktyce jednak każdy podatnik ubiegający się o zwrot podatku wie, że czas oczekiwania wcale nie uległ zmniejszeniu a organy podatkowe ciągle praktykują zwlekanie w skutek postępowania podatkowego.
Pierwsze działania zmierzające do poprawy sytuacji podjęła Komisji Europejska przyjmując 15 lipca 2010 roku wniosek dotyczący przesunięcia terminu składnia wniosku o zwrot podatku VAT za 2009 rok. Obowiązujący aktualnie wrześniowy termin możliwości składnia wniosków zostanie przesunięty na marzec 2011 roku. Co więcej, KE opracowuje skuteczny mechanizm zarządzania elektronicznymi systemami, który pozwoli na całkowite zminimalizowanie obecnych opóźnień.
Wskazane powyżej terminy dotyczą wniosków o zwrot za rok 2009, a nie samego terminu zwrotu. Ten następuje później, w terminie do 4 miesięcy od przyjęcia wniosku o zwrot a w przypadku przesyłania dodatkowych informacji - w terminie nawet do 8 miesięcy. Wnioski te związane są z problemami z wdrożeniem nowej, elektronicznej procedury występowania o zwrot VAT, jakie napotkała ona w niektórych krajach UE.
Wprowadzone zmiany wcale nie wyeliminowały podstawowego problemu, jakim była „papierkowa robota” - przesyłanie faktur. Obecnie państwo zwrotu ma prawo nie tylko zażądać dodatkowych informacji - a dzieje się to z reguły przy rozpoznawaniu wniosków większych podmiotów, u których kwoty zwrotu są znaczące, ale także może ono zażądać przesłania elektronicznie kopii faktur – każdorazowo - gdy podstawa opodatkowania podana na fakturze lub dokumencie importowym wynosi 1 000 euro lub więcej (a przy paliwie, gdy przekracza ona 250 euro).
Podatnicy mają inną skuteczną metodę na przymuszanie administracji do zwrotu, którą zawdzięczają właśnie uregulowaniom nowej dyrektywy 2008/9/WE. Otóż, jeżeli państwo zwrotu nie przestrzega wymaganych terminów - za ich przekroczenie wnioskodawcy należą się odsetki za zwłokę. To najlepsza z możliwych form, jaką ustawodawca unijny mógł przymusić poszczególne kraje do stosowanie wspólnych procedur. Oczywiście - odsetki należą się wyłącznie w przypadku dopełnienia przez podatnika występującego o zwrot - wszystkich koniecznych procedur.
Iwona Karkus
Bankier.pl
» W 2020 podatki zniszczą Polskę
» Banki "przepraszają" małe firmy
» Nieproduktywny czas pracy Polaków

























































