DM BOŚ, w raporcie z 6 kwietnia, podwyższył rekomendację dla PKN Orlen do "kupuj" z "trzymaj", podnosząc jednocześnie cenę docelową do 125,5 zł z 88,5 zł.
Raport wydano przy kursie 104,2 zł. W czwartek na zamknięciu sesji akcje koncernu kosztowały 110,1 zł.
Zdaniem DM BOŚ, inwestorzy zbytnio koncentrują się na możliwych spadkach marż rafineryjnych, nie doceniając pozytywnych skutków uruchomienia Litvinova i rozwoju nowych projektów.
Analitycy oceniają, że spółka powinna być w stanie poprawić wyniki za sprawą skuteczniejszego wykorzystania aktywów rafineryjnych i petrochemicznych.
Sprzyjającym elementem może być odbudowa wolumenu produkcji petrochemicznej w Unipetrolu, budowa nowej instalacji polietylenu i instalacji metatezy, a także uruchomienie elektrowni gazowo-parowych we Włocławku i Płocku.
"Według naszych wyliczeń, wymienione wyżej działania powinny podwyższyć EBITDA do 2020 r. łącznie o 2,9 mld zł (w porównaniu z 2016 r.). Powinno to z nawiązką zrekompensować oczekiwane 1,8 mld zł spadku EBITDA przypisanego pogorszeniu warunków makroekonomicznych na rynkach paliwowych" - napisano w raporcie.
DM BOŚ szacuje, że EBITDA grupy w 2017 r. powinna wzrosnąć do ponad 11 mld zł, a w 2018 r. wynieść 8,9 mld zł. (PAP Biznes)
morb/ ana/


























































