Przedstawiciele IRP wielokrotnie podkreślali, że rola firmy w całym procesie związanym ze sprzedażą akcji Polfy Kutno była ograniczona. „Nie negocjowaliśmy ceny ani innych warunków transakcji” – powiedział Grzegorz Stulgis, partner IRP.
Wersji tej jednak nie potwierdza PZU i Enterprise Investors, który sprzedawał akcje. Mnożą się więc niejasności.
Przy sprzedaży akcji Polfy Kutno kilka funduszy porozumiewało się ze sobą co do warunków transakcji i ceny. Wspólnie działanie miało umożliwić im uzyskanie rabatu na akcje od EI. W negocjacjach miał pośredniczyć IRP. Szef EI Jacek Siwicki podkreśla, że doradcami EI w sprawie sprzedaży akcji Polfy było kilka biur maklerskich oraz firma doradcza Investor Relations Partners. Co więcej, jak twierdzi Siwicki IRP przeprowadził w imieniu EI book building i negocjacje cenowe z inwestorami krajowymi oraz zagranicznymi, jak również pośredniczył w realizacji transakcji pakietowych. Za swoje działania firma otrzymała zresztą wynagrodzenie.
Inne fundusze nie komentują roli IRP w całej sprawie. Podkreślają tylko zgodnie, że nie porozumiewały się co do wspólnych działań w tej transakcji.
IRP zaprzecza, że pośredniczył w transakjach. Twierdzi, że w rozmowach z inwestorami rozmawiał jedynie o wycenach biur maklerskich oraz oczekiwaniach inwestorów co do dyskonta.
J.B.
Źródło: "Puls Biznesu".























































