Państwowy fundusz inwestycyjny stał się jednym z największych w Turcji holdingów, gdy w ramach działań antykorupcyjnych setki prywatnych firm trafiły w ręce rządu, co wzbudziło obawy o politycznie motywowane przejmowanie aktywów - podał w środę dziennik „Financial Times”.


Śledztwa i rewizje w działających w Turcji firmach zrodziły szereg teorii na temat ich przyczyn, między innymi dlatego, że rządząca Partia Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP) prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana wykorzystywała w przeszłości Państwowy Fundusz Gwarancji Depozytów (TMSF) do przejmowania aktywów swoich przeciwników politycznych.
„Partia AKP od dawna wykorzystuje TMSF jako narzędzie regulowania gospodarki, ale także jako mechanizm do kierowania zasobów do firm bliskich ugrupowaniu, jednocześnie marginalizując te, które postrzega jako rywali” – powiedział „FT” Berk Esen z Uniwersytetu Sabanci w Stambule.
TMSF pełni funkcję powiernika dla firm w trakcie dochodzeń sądowych. Kontroluje obecnie 1056 przedsiębiorstw objętych śledztwami. Jeszcze rok temu liczba ta wynosiła 675. Przedsiębiorstwa te działają w wielu sektorach gospodarki, w tym w mediach, finansach czy energetyce. Niedawno pod jego zarząd trafił klub piłkarski Kasimpasa - drużyna, w której w młodości grał prezydent Erdogan.
Dochodzenia i towarzyszące im aresztowania zaniepokoiły turecki sektor prywatny, wzbudzając obawy o bezpieczeństwo własności i wybiórcze stosowanie prawa - zauważył brytyjski dziennik. Analitycy i liderzy biznesu twierdzą, że najprostszym wytłumaczeniem konfiskat jest próba wzmocnienia przez rząd swojej pozycji wśród wyborców, pokazując, że władze są twarde wobec wszelkich form korupcji.
Innym potencjalnym powodem tych działań jest potrzeba finansowania przez władze powiązanego z nią biznesu w obliczu rosnących problemów gospodarczych Turcji i zaplanowanych na 2028 rok wyborów prezydenckich. Obawy dotyczą tego, że celem Erdogana jest „przekazanie funduszy bezpośrednio do Skarbu Państwa za pośrednictwem TMSF lub przesunięcie kapitału w lojalne ręce” – ocenił Atilla Yesilada, analityk firmy konsultingowej GlobalSource Partners z siedzibą w Stambule.
TMSF został utworzony w 1983 roku w celu ochrony tureckich depozytów bankowych. Uprawnienia Funduszu rozszerzono po nieudanej próbie zamachu stanu przeciwko Erdoganowi w 2016 roku. W jego następstwie zajęto ponad 1300 firm podejrzanych o powiązania ze spiskiem, za który Ankara obwiniła nieżyjącego już islamskiego kaznodzieję Fethullaha Gulena i jego zwolenników.
Funduszowi powierzono sprzedaż firm lub upłynnienie ich aktywów. Według TMSF, ponad 600 z nich zwrócono pierwotnym właścicielom po dochodzeniach sądowych. Pozostałe zostały sprzedane – czasami, jak twierdzą krytycy, sojusznikom rządu po korzystnych cenach. Nowe przepisy uchwalone w lutym wzmocniły uprawnienia TMSF i „silne podejrzenie” przestępstw takich jak pranie pieniędzy obecnie wystarcza, aby sąd nakazał objęcie firmy opieką powierniczą TMSF. (PAP)
jbw/ ap/


























































