Upadek dwóch amerykańskich banków i obawy przed kondycją sektora psują nastroje na europejskich giełdach. Spadkowy start sesji na Wall Street ściągnął WIG20 najniżej od 20 grudnia 2022 r., ale tamtejsza próba kontry może zainicjować tożsamą na GPW.


Około godz. 14:30 WIG20 spadał o ponad 3,4 proc., schodząc do najniższego poziomu od 20 grudnia 2022 r. - 1733,83 pkt. Pod kreską były nadal wszystkie spółki z flagowego indeksu GPW. W USA wcześniejsza zmiana czasu na letni sprawiła, że handel na Wall Street wystartował o 14.30 czasu polskiego. Indeksy za Oceanem spadały na otwarciu o ponad 1 proc., ale po blisko dwóch godzinach S&P500 był o 0,6 proc. nad kreską, Nasdaq zyskiwał 1,1 proc., a DJI rósł o 0,7 proc.
Skala spadków na GPW o godz. 16.25 się zmniejszyła i wyglądała następująco: indeks blue chipów tracił 2,1 proc., a indeks szerokiego rynku WIG - 2 proc. mWIG40 był o 1,6 proc. na minusie, a sWIG80 spadał o 1,9 proc.


Spadki głównych indeksów giełdowych we Włoszech i Hiszpanii również nieco zmalały, choć i tak oscylowały w okolicy 3 proc. W Niemczech DAX zniżkował o 2,53 proc., we Francji CAC40 spadał o 2,4 proc. Podobnie jak w Polsce, w awangardzie wyprzedaży kroczyły banki.
W WIG20 nadal pod kreską były wszystkie spółki, ale najwięcej zniżkowały Kruk (-4,2 proc.), JSW (-3,8 proc.) i PKN Orlen (-3,6 proc.). Z banków najwięcej tracił kurs Pekao (-2,3 proc.) i mBanku (-2,4 proc.). Najmniej traciły walory CCC (-0,45 proc.) i Allegro (-0,6 proc.) oraz znacznie zredukował spadki kurs KGHM-u (-0,9 proc.).
Inwestorzy żyli doniesieniami zza Oceanu. W piątek władze zamknęły 17. największy bank w USA, a w niedzielę kolejną instytucję o aktywach przekraczających 100 mld dol. Upadek Silicon Valley Bank jest drugim największym upadkiem amerykańskiego banku w historii, a Signature Bank - trzecim. Nastrojów na europejskim rynku finansowym nie uspokoiła ani interwencja władz Stanów Zjednoczonych, ani spadek obaw przed bardziej zdecydowanym zacieśnianiem polityki pieniężnej przez Fed, przed którym ostrzegał w ubiegłym tygodniu prezes Powell.
Klucznik: Sytuacja w USA nie stwarza bezpośredniego zagrożenia dla polskich banków
Bezpośrednią przyczyną bankructw SVB i Signature Bank było złe zarządzenie aktywami - wskazał PAP Marcin Klucznik z Polskiego Instytutu Ekonomicznego. Sytuacja w USA nie stwarza bezpośredniego zagrożenia dla polskich banków, które są silniej uregulowane niż te w Stanach Zjednoczonych - dodał.
Zdaniem Marcina Klucznika sytuacja w USA nie stwarza bezpośredniego zagrożenia dla polskich banków. "Instytucje finansowe w naszym kraju są dużo silniej uregulowane niż w Stanach Zjednoczonych" - zaznaczył. Dodatkowo podstawowym źródłem kapitałów dla polskich banków są depozyty gospodarstw domowych – "takie źródło finansowania jest dużo stabilniejsze niż depozyty firm technologicznych w SVB".
Klucznik podkreślił, że departament Skarbu USA oraz Rezerwa Federalna (Fed) zagwarantowały już wszystkie depozyty w bankach. "Oznacza to, że klienci będą mogli wypłacić odłożone w nich pieniądze. Straty poniosą natomiast posiadacze akcji oraz obligacji upadłych banków" - wyjaśnił.
Według eksperta bezpośrednią przyczyną bankructw było złe zarządzenie aktywami. "Faktyczny problem jest jednak szerszy – agresywny cykl podwyżek stóp procentowych oznacza, że wiele banków poniosło znaczne straty na posiadanych przez nich obligacjach" - stwierdził. Taka sytuacja, jak ocenił, to ryzyko niestabilności systemu finansowego w USA – "szczególnie narażone są mniejsze banki o słabszej pozycji rynkowej".
Źródło: PAP/Magdalena Jarco