Samo złożenie wniosku w polskim Urzędzie Patentowym to koszt minimum 550 zł. Czy opłaca się go ponosić, żeby chronić własny sklep internetowy przed podszywającą się pod niego konkurencją? Prawo którego kraju chroni polski sklep, gdy pozywa go zagraniczna firma, taka jak Apple?
![]() |
foto: iStockphoto/ Thinkstock |
Przykład Apple'a pokazuje, że przedsiębiorca może zastrzec na swoją rzecz i chronić prostokąt z zaokrąglonymi narożnikami. Na nasze pytania odpowiada Marta Miszczuk, rzecznik patentowy firmy Accreo Legal J. Affre R. Czarnecki sp.k.
Czy Apple ma prawo do „polskiego” prostokąta i jakie są skutki ochrony prostokąta dla producentów elektroniki w Polsce?
Apple zarejestrował prostokąt jako wzór przemysłowy. Pamiętajmy, że wzór przemysłowy dotyczy konkretnej postaci danego przedmiotu. W skrócie rzecz ujmując chronimy wygląd danej rzeczy. W przypadku Apple'a oznacza to, że firma ta ma wyłączność na zastrzeżony kształt prostokąta z zaokrąglonymi rogami jedynie w zakresie produkcji urządzeń mobilnych (portable display devices).
Wzory przemysłowe często różnią się od siebie niewielkimi detalami, lecz to właśnie one decydują o ich indywidualności, a tym samym możliwości ochrony. W przypadku Apple’a chodziło zapewne o widocznie zaokrąglone rogi.
![]() |
![]() |
Samsung Galaxy Tab; foto: Samsung.com | iPad; foto: Apple.com |
Wzór przemysłowy musi mieć „indywidualny charakter”. Konieczne jest ustalenie, czy użytkownik danego produktu uznaje wzór za wyróżniający się wśród innych istniejących wzorów na rynku. Poza tym istotny jest tzw. zakres swobody twórczej, czyli ocena, jak daleko może się posunąć twórca przy projektowaniu danego urządzenia, gdzie brane są pod uwagę wcześniejsze wzornictwo i ograniczenia funkcjonalne przedmiotu. Na przykład w zakresie telefonów komórkowych bądź tabletów wyłączone są inne kształty niż prostokąt, gdyż są one niepraktyczne. Zakres swobody twórczej jest więc bardzo niewielki, co powoduje, że można chronić przedmioty różniące się niewielkimi detalami. Gdyby więc jakiś przedsiębiorca zdecydował się obecnie zarejestrować na swoją rzecz prostokąt ze ściętymi rogami albo prostokąt z jedną krawędzią pofalowaną – to raczej uzyskałby ochronę.
»Samsung przegrał z Applem. Wycofa się z rynku? |
„Prostokąt” Apple’a został zarejestrowany w OHIM (Urząd ds. Harmonizacji Rynku Wewnętrznego), co oznacza że jego prawo z rejestracji rozciąga się na teren całej Unii Europejskiej – w tym na Polskę. Oznacza to, że bez uzyskania licencji od Apple'a polscy producenci nie mogą wytwarzać, oferować ani wprowadzać do obrotu urządzeń mobilnych w już zastrzeżonym kształcie.
W przypadku wzorów przemysłowych dla ich rejestracji wystarczy, że nie są one oczywiste. Urząd nie przeprowadza dokładnego badania i nie sprawdza, czy na świecie są już takie wzory. Zarejestrowany wzór nie jest wieczny – można go unieważnić. Każdy może złożyć wniosek o unieważnienie, również polscy przedsiębiorcy. Z tego co wiem, obecnie trwają postępowania unieważniające przeciwko Apple'owi, np. dotyczące zarejestrowanego w 2004 roku prostokąta dla iPpada (handheld computer).
Jakie wymogi muszą spełniać znaki towarowe, by można je było zastrzec?
Przede wszystkim należy się upewnić, że identyczny lub podobny znak nie jest już chroniony albo nie jest używany dla podobnego rodzaju działalności. Nasze logo powinno wystarczająco odróżniać się od innych funkcjonujących w obrocie, w przeciwnym razie ryzykujemy, że podmiot, który używał go wcześniej, może mieć przeciwko nam roszczenia włącznie z żądaniem odszkodowania.
Znak towarowy musi mieć tzw. zdolność odróżniającą. To znaczy, że musi nadawać się do odróżnienia naszych produktów bądź usług od innych dostępnych na rynku. Na przykład samo wyrażenie „sklep internetowy” dla działalności polegającej na sprzedawaniu przez internet nie ma zdolności odróżniającej. Ale jeśli z tego wyrażenia zrobimy znak słowno-graficzny, tzn. dodamy kolorystykę i postać, albo dodamy nazwę własną i powstanie „Sklep internetowy Danusia”, to takie wyrażenie nabiera zdolności odróżniającej.
Czy zastrzeżenie znaku towarowego lub wzoru przemysłowego kosztuje? Jak długo trwa postępowanie przed Urzędem Patentowym?
Zastrzeżenie znaku wymaga pewnych nakładów pieniężnych. Obecnie samo złożenie wniosku w polskim Urzędzie Patentowym to koszt minimum 550 zł. Po opłaceniu zgłoszenia Urząd przystępuje do badania znaku, tj. sprawdza, czy ma on zdolność odróżniającą oraz czy istnieją już zgłoszone wcześniej znaki identyczne lub podobne. Badanie to trwa co najmniej rok. Jeśli Urząd uzna, że znak nadaje się do ochrony, to udziela prawa ochronnego na 10 lat pod warunkiem uiszczenia opłaty za ochronę (co najmniej 400 zł).
Rejestracja wzoru przemysłowego jest trochę droższa – złożenie wniosku to koszt 300 zł, a ochrona za pierwsze pięć lat to wydatek 400 zł. Ochrona wzoru przemysłowego może trwać do 25 lat i za każde kolejne pięć lat należy uiścić dodatkową opłatę, której wysokość stopniowo wzrasta. W sumie jest to 10.400 zł za 25 lat ochrony.
![]() |
foto: Hemera/ Thinkstock |
Istnieje też możliwość chronienia naszej własności przemysłowej na terytorium całej UE. Jest to zalecane podmiotom, które chcą rozszerzyć swoją działalność poza terytorium Polski. Za złożenie wniosku do OHIM celem uzyskania ochrony na znak towarowy przez 10 lat na terenie całej Unii Europejskiej zapłacimy 900 euro. Koszt rejestracji wzoru przemysłowego na 5 lat to 350 euro. Postępowanie przed OHIM trwa znacznie krócej niż przed polskim Urzędem Patentowym – kilka miesięcy w stosunku do znaków towarowych i około miesiąca w stosunku do wzorów przemysłowych.
Co zyskujemy dzięki zarejestrowaniu wzoru przemysłowego lub znaku towarowego w sytuacji, gdy konkurencja próbuje wkroczyć w nasze prawa?
Dzięki rejestracji znaku towarowego uzyskujemy prawo do wyłącznego korzystania z niego w odniesieniu do chronionych towarów lub usług. Załóżmy, że posiadamy pensjonat i decydujemy się założyć stronę internetową, aby zwiększyć zasięg działalności. Zgłaszamy w Urzędzie Patentowym oznaczenie „Eko-pensjonat” w formie słowno-graficznej w klasie 43 (usługi zakwaterowania) – co oznacza, że żaden nasz konkurent nie może użyć takiej lub podobnej nazwy w takiej lub podobnej grafice dla prowadzenia swojego pensjonatu.
Jeśli zarejestrowaliśmy lub zgłosiliśmy layout naszej strony internetowej jako wzór przemysłowy, a powstał sklep internetowy łudząco podobny do naszego, sąd może zakazać temu podmiotowi używania naszego oryginalnego layoutu, nakazać publikację przeproszenia w prasie ogólnopolskiej lub lokalnej (w zależności od sytuacji), a nawet zapłatę odszkodowania, jeśli ponieśliśmy jakąś szkodę. Często wystarczy samo wezwanie konkurenta do zaprzestania naruszeń z powołaniem się na udzieloną ochronę.
Co zrobić, jeśli pozwie nas zagraniczna firma? Tak jak w przypadku sporu Apple'a z A.pl – jak jest rozstrzygany taki spór, przez jaki sąd?
Pamiętajmy, że prawa własności przemysłowej nie są prawami globalnymi, chronionymi na całym świecie. Aby mieć ochronę w danym państwie, należy zgłosić logo do ochrony w tym konkretnym państwie. Ewentualnie można uzyskać regionalną ochronę – np. na terytorium UE. Do rozstrzygnięcia stosuje się wówczas prawo tego państwa, w którym chroniony jest znak towarowy lub wzór przemysłowy.
![]() |
foto: iStockphoto/ Thinkstock |
A.pl był zarejestrowanym w Polsce znakiem towarowym, a Apple wniósł o jego unieważnienie. Właściwym do unieważnienia chronionych w Polsce krajowych znaków towarowych jest wyłącznie Urząd Patentowy RP.
Natomiast w przypadku innych naruszeń, np. naruszeń praw autorskich do zdjęć albo naruszeń chronionych w Polsce znaków przez podmioty, które nie rejestrują swoich znaków, ochrony dochodzi się przed sądem cywilnym i należy ustalić miejsce naruszenia. Ale jak stwierdzić, w którym kraju doszło do naruszenia w dobie globalnego internetu? Niestety, prawo nie nadąża za rozwojem technologii i brak regulacji dotyczących naruszeń, które mają miejsce wyłącznie w sieci. Z orzecznictwa wynika, że przedsiębiorca może dochodzić roszczeń w każdym państwie, w którym dostępny był przekaz naruszający jego prawa. Przedsiębiorca będzie musiał to wykazać, przedkładając dowód naruszenia w danym państwie, np. protokół z otwarcia strony internetowej przedstawiającej naruszenie, sporządzony przez notariusza danego państwa.
»Cały wywiad dostępny w eCommerce.edu.pl |
Rozmawiała Katarzyna Jeznach,
redaktor eCommerce.edu.pl