Preferowanym scenariuszem jest wypracowanie przez sektor bankowy i GPW Benchmark zamiennika WIBOR opartego na stawce ON dla kredytów hipotecznych, i jeśli do końca 2022 roku to nie nastąpi, wtedy zamiennikiem będzie stawka Polonia - poinformował prezes Polskiego Funduszu Rozwoju Paweł Borys.


"Likwidacja WIBOR dla kredytów hipotecznych polega na obowiązku dla banków zastosowania innej stawki referencyjnej opartej o koszt pieniądza w pożyczkach jednodniowych (O/N) od 2023. Stawka musi być zgodna z Rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego (BMR) i zatwierdzona przez KNF" - napisał Borys na Twitterze.
"Jeżeli sektor bankowy nie wypracuje takiej stawki np. w GPW Benchmark do końca roku, to będzie stosowana stawka POLONIA obliczana przez NBP (pozwala na to BMR). W efekcie oprocentowanie kredytów powinno spaść o ok. 0,3-0,4 proc. w długim terminie, ponieważ WIBOR3M lub 6M jest wyższy" - dodał.
Borys w kuluarach Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach powiedział dziennikarzom, że planowane zmiany mają dotyczyć tylko kredytów hipotecznych, a WIBOR będzie nadal używany przy kredytach dla firm i konsumenckich.
Przeczytaj także
Podał, że banki w przypadku długoletnich kredytów hipotecznych nie powinny stosować wyższych stawek 3 i 6-miesięcznych, także przy konstrukcji nowych benchmarków, zamiast tego rynek powinien opierać się na ON i zmieniać harmonogram klientom co miesiąc.
"Przyjęliśmy konserwatywnie przy wyliczaniu oszczędności dla kredytobiorców, że różnica w stopie O/N a 3 i-miesięcznej stawce WIBOR to średnio 30 punktów bazowych, choć zdajemy sobie sprawę, że obecnie to około 150 pb" - powiedział Borys.
Od 2023 roku rząd chce narzucić bankom posługiwanie się inną niż WIBOR stawką referencyjną, bardziej korzystną dla kredytobiorców. Rozwiązanie to, według prezentacji KPRM, ma spowodować spadek wysokości rat kredytobiorców w sumie o ok. 1 mld zł. (PAP Biznes)
pr/ seb/ tus/ asa/