REKLAMA

Co z podatkiem spalinowym? "Polska zbliża się do kompromisu z KE"

2024-04-20 08:01
publikacja
2024-04-20 08:01

Polski rząd zbliża się do kompromisu z KE ws. usunięcia wymogu wprowadzenia w Polsce podatku dla posiadaczy aut spalinowych; w ciągu najbliższych tygodni Polska powinna mieć już oficjalną informację z Brukseli w tej sprawie - powiedział PAP Biznes wiceminister funduszy i polityki regionalnej Jan Szyszko.

Co z podatkiem spalinowym? "Polska zbliża się do kompromisu z KE"
Co z podatkiem spalinowym? "Polska zbliża się do kompromisu z KE"
/ Shutterstock

"Byliśmy na rozmowach z wiceministrem klimatu Krzysztofem Bolestą. Rozmowy dotyczyły przede wszystkim komponentu klimatycznego w Krajowym Planie Odbudowy i to były kolejne rozmowy, w których najwięcej czasu poświęciliśmy na kwestię podatku od aut spalinowych" - powiedział Szyszko, odnosząc się do spotkania w Brukseli w tym tygodniu.

"Przedstawiliśmy niezmienny, silny punkt widzenia polskiego rządu, że ten podatek jest skrajnie niesprawiedliwy i jeżeli zaczniemy wprowadzać zielone zmiany w Polsce od podatku od najuboższych, czym de facto jest ta propozycja, to będzie to pierwsza i ostatnia zielona zmiana, jaką wprowadzimy w Polsce" - dodał.

W ramach rewizji KPO Polska chce usunąć wymóg wprowadzenia od 2025 r. w Polsce podatku dla posiadaczy aut spalinowych.

Jak podkreślił wiceszef MFiPR uniknięcie wprowadzenia tego podatku to jedna z fundamentalnych spraw dla Polski przy rewizji KPO i polski rząd jest w tym asertywny.

"KE też jest asertywna w wielu sprawach, traktuje KPO w tej wersji, w jakiej został zaakceptowany przez poprzedni rząd, jako podpisany kontrakt z Polską i nie do końca Komisję interesuje to, że to był inny rząd niż jest teraz" - powiedział.

Jednak w jego ocenie zrozumienie po stronie Komisji Europejskiej w tej kwestii rośnie.

"Zbliżamy się do kompromisu, ale jeszcze nie mogę powiedzieć, na czym może polegać ten kompromis. Powiedziałbym, że na ten moment jestem w tej sprawie umiarkowanym optymistą. Myślę, że w ciągu najbliższych tygodni będziemy mieli już oficjalną informację, natomiast rozmowy z KE przebiegają dobrze i w zrozumieniu" - zaznaczył.

Pytany, czy w zamian za odejście od wymogu wprowadzenia podatku spalinowego w Polsce, KE oczekuje jakiegoś alternatywnego rozwiązania, odparł, że Komisja oczekuje realizacji tego, co jest zapisane w tym kamieniu milowym KPO, czyli działań, które będą promowały zmniejszenie emisji spalin z transportu w Polsce.

"I my też chcemy realizować ten cel. Mamy tylko zamiar zrealizować go w sposób prospołeczny, a nie ślepo biurokratyczny" - wyjaśnił.

Jak zaznaczył, wszystkie rozmowy, które się toczą obecnie z przedstawicielami KE, mają charakter roboczy i nieformalny.

"Formalnie dopiero na przełomie kwietnia i maja Polska wyśle pakiet rewizji już po zaopiniowaniu przez Radę Ministrów i Komisja Europejska po otrzymaniu tego pakietu będzie miała 2 miesiące na odniesienie się do niego. I potem możemy mówić, że mamy ostateczne uzgodnienie bądź nie" - powiedział Szyszko.

Pytany, czy będzie dotrzymany założony wstępnie termin na akceptację rządu dla rewizji KPO, czyli koniec kwietnia, odpowiedział, że w przyszłym tygodniu pakiet trafi do komitetów rządowych.

"Zgoda Rady Ministrów jest wymagana, aby na koniec kwietnia wysłać pakiet do Komisji. Jeżeli chcielibyśmy wysłać ten pakiet do KE w drugiej połowie maja, to te kilka tygodni opóźnienia w wysłaniu kosztowałoby nas kilka miesięcy opóźnienia w wysłaniu kolejnych wniosków o płatność z KPO, bo sierpień w Brukseli to martwy miesiąc, gdy nic nie przechodzi przez biurokratyczne procedury. Musimy więc mieć te akceptacje przed sierpniem, aby zapewnić płynność realizacji KPO" - podsumował.

Julita Żylińska

Źródło:PAP
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (24)

dodaj komentarz
bha
Może logiczniej bardziej fair by było i sprawiedliwiej że ten co wytwarza i wprowadza na rynek dla ogółu konsumentów swoje tzw. spalino produkty zanieczyszczające powietrze, środoeisko od początku niech płaci od nich podateki.Konsument jest tylko w tym łańcuchu rynkowym dostarczycielem końcowej kasy.I nie powiniem ponosić za to Może logiczniej bardziej fair by było i sprawiedliwiej że ten co wytwarza i wprowadza na rynek dla ogółu konsumentów swoje tzw. spalino produkty zanieczyszczające powietrze, środoeisko od początku niech płaci od nich podateki.Konsument jest tylko w tym łańcuchu rynkowym dostarczycielem końcowej kasy.I nie powiniem ponosić za to co jest produkowane i wprowadzane na globo rynek żadnych dodatkowych opłat czy podatków!!!!!!.
mohel
kompromis wypracowany przez obecny rząd będzie taki, że UE odstąpi od pobierania podatku od trzeciego i kolejnego samochodu w rodzinie …
czadfad
Polityką zielony ład idealnie pasuje. Będzie z tego duża kasa do budżetu, a podatek zwalą na unię tak jak to ma miejsce dotychczas. Jak do tej pory to wszystkie główne opcje polityczne to popierają.
wnr
Albo zielony ład do kosza po wyborach, albo polexit
men24a
Wytłumacz mi jaki wpływ ma nowy ład na polski przemysł oprócz tego że żyjemy mocno na kredyt i trzeba wszystko opodatkowywać żeby mieć pieniądze na rozdawnictwo ? To że większość amerykańskich firm ucieknie stąd do Indii bo tam sobie upatrzyli tanią siłę roboczą to jest oczywiste i nie zamierzają tu pracować na twój socjal i podnoszenie Wytłumacz mi jaki wpływ ma nowy ład na polski przemysł oprócz tego że żyjemy mocno na kredyt i trzeba wszystko opodatkowywać żeby mieć pieniądze na rozdawnictwo ? To że większość amerykańskich firm ucieknie stąd do Indii bo tam sobie upatrzyli tanią siłę roboczą to jest oczywiste i nie zamierzają tu pracować na twój socjal i podnoszenie płac o 20% rocznie.
a_niedomagalczyk
Mocno przeceniasz zarówno plenipotencje "parlamentu" UE, jak i zdolności bulandyjskiego "plebsu" do sprzeciwienia się davosowcom. PUE istnieje wyłącznie w celu przyklepywania decyzji davosowców. Kiedy przestanie spełniać tą funkcję, straci rację bytu i zostanie "zreorganizowany".
W Bulandii poparcie
Mocno przeceniasz zarówno plenipotencje "parlamentu" UE, jak i zdolności bulandyjskiego "plebsu" do sprzeciwienia się davosowcom. PUE istnieje wyłącznie w celu przyklepywania decyzji davosowców. Kiedy przestanie spełniać tą funkcję, straci rację bytu i zostanie "zreorganizowany".
W Bulandii poparcie dla członkowstwa w UE jest od wielu lat niezmiennie na poziomie ok. 70-80%, ponieważ typowego Bulandyjczyka - podobnie zresztą jak większość "plebsu" europejskiego - charakteryzuje mentalność niewolnika, a stąd formalną obecność w Klubie Złotego Miliarda/przebywanie w Ogrodzie Borella traktuje on jako wielką nobilitację, bez względu na to, jak zostanie wydoopczony przez oligarchię.
Nawet hipotetyczny polexit wcale nie byłby równoważny z "wyzwoleniem" bulandyjskich niewolników, a raczej zwiastowałby coś w rodzaju neo-sanacji - upodlenia podobnego do tego, czego doświadczają Brytole po Brexicie.
Najbardziej realistyczną projekcję przyszłości można uzyskać, analizując historię, a ta dostarcza faktów, że europejski "plebs" nie był w stanie skutecznie przeciwstawić się oligarchii od co najmniej 200 lat (za jednym wyjątkiem Rewolucji Październikowej).
men24a odpowiada a_niedomagalczyk
Nie mam ochoty Cie przekonywać, że jest jeszcze dużo miejsca na naszej planecie dla ludzi co w ostatnich 100 lat zżarli nieodwracalnie 70% gatunków zwierząt, za naszego życia spaliny większość ropy i węgla, że w eEtiopii 100 lat temu było 18 mln ludności a teraz 200 mln i dla jeszcze większego pkb Jet tam miejsce na 500 mln, sto Nie mam ochoty Cie przekonywać, że jest jeszcze dużo miejsca na naszej planecie dla ludzi co w ostatnich 100 lat zżarli nieodwracalnie 70% gatunków zwierząt, za naszego życia spaliny większość ropy i węgla, że w eEtiopii 100 lat temu było 18 mln ludności a teraz 200 mln i dla jeszcze większego pkb Jet tam miejsce na 500 mln, sto lat temu było nas 1 mld teraz dochodzimy do 9 mld a według pisowcow planeta pomieści 20 mld bo ciągle nas mało a pkb, bo rozwój, bo podtrzymanie gatunku i wiadomo suweren wie lepiej od naukowca.
taki-ktos-jak-ja odpowiada a_niedomagalczyk
Rewolucja paździenikowa została zorganizowana właśnie przez zachodnią oligarchię żymiańską, rosyjskiemu plebsowi. Lenin to był ich agent opłacony markami w złocie.
obywatel44
Niedługo znów będziemy podróżować na osiołkach

Powiązane: Europejski Fundusz Odbudowy

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki