REKLAMA
ZOOM NA SPÓŁKI

Chińskie auta rozpychają się w polskich salonach

Marcin Kaźmierczak2025-01-03 06:00redaktor Bankier.pl
publikacja
2025-01-03 06:00

Blisko 8,9 tys. chińskich aut zarejestrowano w Polsce w ciągu pierwszych jedenastu miesięcy 2024 r. – wynika z danych Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego. Choć ich udziały w rynku to niespełna 1,8 proc., to w analogicznym okresie 2023 r. w Polsce przybyło raptem 120 aut rodem z Chin.

Chińskie auta rozpychają się w polskich salonach
Chińskie auta rozpychają się w polskich salonach
fot. mipan / / Shutterstock

Dwie trzecie rynku chińskich aut w Polsce należy do brytyjsko-chińskiej marki MG. Od początku roku do końca listopada w bazie Centralnej Ewidencji Pojazdów przybyło 5847 egzemplarzy produkowanych przez chiński koncern SAIC Motor.

Wśród aut produkowanych przez MG szczególną popularnością cieszy się SUV hs – 3771 szt. a ponad 1 tys. zarejestrowanych egzemplarzy zanotowano jeszcze w przypadku crossovera mg zs (1464 szt.). Chińskie auta cieszą się popularnością zwłaszcza wśród klientów indywidualnych, którzy w analizowanym okresie zarejestrowali blisko 3,5 tys. sztuk, co dało brytyjsko-chińskiej marce dwunaste miejsce w rankingu popularności i pozwoliło wyprzedzić m.in. Mazdę, Forda czy również zyskującą na popularności Cuprę.

Przechodząc do w pełni chińskich marek, najwięcej, bo blisko 1,5 tys. aut, sprzedał nad Wisłą BAIC. Za niespełna połowę rejestracji (689 szt.) odpowiadał SUV BAIC Beijing 5.

Rejestracje chińskich nowych aut (I-XI 2024)

Lp.

Model

Liczba zarejestrowanych egzemplarzy

1.

MG HS

3771

2.

MG ZS

1464

3.

Omoda 5

797

4.

BAIC Beijing 5

689

5.

MG4

381

6.

Jaecoo J7

307

7.

BAIC Beijing 3

201

8.

BAIC Beijing 7

197

9.

BYD Seal U

130

10.

BYD Seal

81

Źródło: Bankier.pl na podstawie danych CEPiK

Podium uzupełniła Omoda (797 szt.) oferująca w Polsce na razie tylko jeden model – omoda 5 a tuż za nim znalazła się blisko spokrewniona z Omodą marka Jaecoo (307 szt.), również marka jednego modelu – Jaecoo J7, który zresztą można było wygrać w sylwestrowej loterii zorganizowanej przez jednego z telewizyjnych nadawców.

Próg 100 zarejestrowanych egzemplarzy przekroczony został w przypadku dziewięciu modeli. Udział wszystkich chińskich aut w rynku nowych aut w Polsce wyniósł 1,78 proc., czyli tyle, ile zanotowano w przypadku Nissana, Suzuki czy Peugeota.

Gdyby dodać jednak wszystkie zarejestrowane egzemplarze Volvo, które należy do chińskiego koncernu Geely, udział nowych „chińczyków” w rejestracjach nowych samochodów osobowych wzrósłby do 4,6 proc. a ich liczba do ponad 22,8 tys. sztuk.

Cztery „chińczyki” za mniej niż 100 tys. zł

Jedynie trzy spalinowe chińskie modele można kupić obecnie za mniej niż 100 tys. zł. To najtańszy obecnie „chińczyk” mg3, a także również produkowany przez SAIC Motor model mg zs oraz BAIC Beijing 3, które na europejskim i polskim rynku mają konkurować z produkowanym przez Dacię modelem duster - jeszcze sześć lat temu najpopularniejszym modelem wśród polskich klientów indywidualnych.

Ceny chińskich aut osobowych dostępnych w Polsce

Model

Najniższa cena [w zł]

BAIC Beijing 3

78 900

BAIC Beijing 5

127 900

BAIC Beijing 7

162 900

BYD Dolphin

141 000

BYD Seal

207 000

BYD Seal U

190 000

Forthing U-Tour

149 900

Forthing T5

126 900

Hongqi E-HS9

344 900

Jaecoo 7

139 900

Leapmotor T03

79 990

Maxus Euniq 5

179 910

Maxus Euniq 6

161 900

MG3

71 450

MG ZS

79 800

MG HS

109 900

MG4

130 900

NIO ET5

285 900

NIO ET7

345 000

NIO EL6

315 900

NIO EL8

461 900

Omoda 5

115 500

Omoda E5

169 900

Seres 3

187 500

Skywell ET5

208 990

Voyah Free

359 000

Źródło: Bankier.pl na podstawie cenników producentów (stan na 2 stycznia 2025 r.)

Mniej niż 100 tys. trzeba wydać także chcąc zostać właścicielem niewielkiego elektryka – leapmotor t03. Auto produkowane w Tychach w najtańszej wersji kosztuje niespełna 80 tys. zł.

Za mniej niż 150 tys. zł, czyli poniżej polskiej granicy segmentu premium można zostać właścicielem najuboższych wersji modeli: BAIC Beijing 5, Forthing U-Tour, Forthing T5 Evo, MG 4, Omoda 5, Jaecoo 7, BYD Dolphin, elektrycznego vana BYD ETP3 eVan oraz najpopularniejszego „chińczyka” w Polsce MG HS, co oznacza, że większość aut rodem z Chin to pojazdy z segmentu premium.

Cztery modele marek Voyah, NIO i Hongqi kosztują ponad 300 tys. zł a o próg ten ociera się cena Maxusa Mify 4 oraz NIO ET5.

Na najdroższe samochody osobowe w portfolio chińskich marek trzeba przeznaczyć ponad 400 tys. zł. To NIO ET7 kosztujące co najmniej 409 900 zł oraz SUV NIO EL7, który wyceniony został na 468 900 zł.

Najłatwiej o SUV-a, ale sedan i minivan też do kupienia

Przeglądając ofertę chińskich marek, najłatwiej o o wspomniane SUV-y i crossovery. Auta z tym nadwoziem oferują: BAIC (model Beijing 3, Beijing 5 i Beijing 7), BYD (model Seal U), Maxus (model Euniq 6), MG (model HS), Omoda (model 5), Seres (model 3), Skywell (model ET5), Forthing (model T5 Evo), Hongqi (model E-HS9), Voyah (model Free) oraz NIO (model EL7).

Chińscy producenci postanowili jednak przywrócić na europejski, w tym polski rynek również odchodzące już do lamusa nadwozia, czyli sedany (NIO ET5 i NIO ET7) i minivany (Maxus Euniq 5, Maxus Mifa 9 i Forthing U-Tour).

Źródło:
Marcin Kaźmierczak
Marcin Kaźmierczak
redaktor Bankier.pl

Redaktor Bankier.pl. Zajmuje się tematyką nieruchomości. Przygotowuje raporty dotyczące cen mieszkań, pisze o trendach na tym rynku, monitoruje najciekawsze inwestycje w Polsce i za granicą. Na co dzień śledzi także rynek motoryzacyjny, a swoimi spostrzeżeniami dzieli się w sekcji Moto portalu Bankier.pl. Absolwent politologii na Uniwersytecie Wrocławskim. Tel. 539 672 383.

Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (39)

dodaj komentarz
mesten
Na papierze te auta mają wszystko, wyglądaja dobrze ale jak się przejedziesz to czar znika. No chyba, że ktoś lubi modele z dawnych lat.
zenonn
Po kolejnych poprawkach będą dobre.
Pierwsze koreańskie Daewoo w Polsce też budziły zachwyt.
Nexia od 1994 składany w Polsce wcześniej rozłożony w Słoweni był lepszy od Poloneza.
Późniejsze Nubira, Lanos, Tico były bardzo popularne i jeszcze dziś widać je na ulicach.
Hyundai/KIA są dziś bardzo dobre.
jas2
Zaletą chińskich samochodów jest to, że wszystkie części mają oryginalne.
trpaslik
Trzeba było myśleć 20 lat temu, kiedy w dyskontach pojawiły się pierwsze wiertarki za 50 zł, a nasze fabryki, świeżo po wejściu do UE, były zalewane chińskimi wózkami widłowymi, które były tańsze od samych wideł w takich wózkach produkowanych w Europie. Dzisiaj odcięcie się od Chin przypomni, że inflacja może być 3-cyfrowa.
tomkooo
no wlasnie doswiadczamy tego, ze do europy niedlugo zawita wielka bieda. nie bedzie nas stac na produkty z chin, indii itp. bo my w zasadzie to przestajemy cokolwiek produkowac, skad mamy miec kase? eu nie umie w it, nie jest innowacyjne, surowcow nie mamy... dodatkowo zielony wal, z ktorego wyskoczyli wszyscy oprocz eu :) czy leci no wlasnie doswiadczamy tego, ze do europy niedlugo zawita wielka bieda. nie bedzie nas stac na produkty z chin, indii itp. bo my w zasadzie to przestajemy cokolwiek produkowac, skad mamy miec kase? eu nie umie w it, nie jest innowacyjne, surowcow nie mamy... dodatkowo zielony wal, z ktorego wyskoczyli wszyscy oprocz eu :) czy leci z nami pilot?
zenonn odpowiada tomkooo
My nie wiemy, ale być może zakończy się to dobrze, jeżeli my, ludzie, we the people, w Niemczech… czy… czy w Hiszpanii i tak dalej, we Francji, zrozumiemy, że musimy obniżyć nasze oczekiwania, bo jak obniżymy, to w ślad za tym wszystko pójdzie dobrze, się da zreperować. Będziemy zapie…ać i rowy, kur…, kopać, a drudzy będą zakopywać,My nie wiemy, ale być może zakończy się to dobrze, jeżeli my, ludzie, we the people, w Niemczech… czy… czy w Hiszpanii i tak dalej, we Francji, zrozumiemy, że musimy obniżyć nasze oczekiwania, bo jak obniżymy, to w ślad za tym wszystko pójdzie dobrze, się da zreperować. Będziemy zapie…ać i rowy, kur…, kopać, a drudzy będą zakopywać, będziemy zadowoleni. Będziemy wtedy my jako ludzie mniejsze firmy mieć, emerytury, mniejsze oczekiwania
wizytator
Przy cenach za 10latki w granicach 50tys.+ to już trzeba się zastanowić nad nowym samochodem. Bo robią się zaporowe.
intisol
Kto kupuje chińskie auta, ten bezpośrednio przyczynia się do upadku europejskiej gospodarki i odbierania pracy Europejczykom. Chińskie firmy są ostro subsydiowane przez tamtejszy rząd, żeby mogły prowadzić nieuczciwą konkurencję, opierając się na skradzionych technologiach, i sprzedawać auta po dumpingowych cenach.
No chyba że
Kto kupuje chińskie auta, ten bezpośrednio przyczynia się do upadku europejskiej gospodarki i odbierania pracy Europejczykom. Chińskie firmy są ostro subsydiowane przez tamtejszy rząd, żeby mogły prowadzić nieuczciwą konkurencję, opierając się na skradzionych technologiach, i sprzedawać auta po dumpingowych cenach.
No chyba że mamy tutaj sympatyków Zielonego Ładu, to co innego - tacy z przyjemnością kupią chińczyka :P
trpaslik
Możesz zrobić silne noworoczne postanowienie: Nie będę kupował nic, w czym Chińczycy mieli jakikolwiek udział: surowcowy, technologiczny, robocizny. Wtedy z każdego sklepu będziesz wychodził z pustym koszykiem. :-) Bądź czujny. :-D
zenonn
Polski konsument kupuje "niemieckie" samochody.
W Audi, BMW, Mercedes wiele składników jest chińskich.

https://www.press.bmwgroup.com/poland/article/detail/T0200209PL/prawdziwy-pow%C3%B3d-do-%C5%9Bwi%C4%99towania:-milionowy-samoch%C3%B3d-zjecha%C5%82-z-ta%C5%9Bmy-monta%C5%BCowej-chi%C5%84skiej-fabryki-w-shenyang?
Polski konsument kupuje "niemieckie" samochody.
W Audi, BMW, Mercedes wiele składników jest chińskich.

https://www.press.bmwgroup.com/poland/article/detail/T0200209PL/prawdziwy-pow%C3%B3d-do-%C5%9Bwi%C4%99towania:-milionowy-samoch%C3%B3d-zjecha%C5%82-z-ta%C5%9Bmy-monta%C5%BCowej-chi%C5%84skiej-fabryki-w-shenyang?language=pl

https://elektromobilni.pl/europejskie-auta-made-in-china-czyli-o-produkcji-w-panstwie-srodka/

Powiązane: Rynek motoryzacyjny - raporty

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki