Notowania miedzi spadły podczas dzisiejszej sesji Londyńskiej Giełdy Metali o 69 USD (1,7%) do poziomu 4.043 USD za tonę metryczną. Rano odnotowano spadek ceny czerwonego metalu o 2,5% - to największa jednodniowa obniżka od 21 października. Rekordowy poziom 4.243 USD za tonę notowania miedzi osiągnęły 18 i 21 listopada.
Według kontraktów terminowych sprzedanych w imieniu chińskiej rządowej agencji kontrolującej państwowe zapasy surowców do 21 grudnia na rynek ma zostać dostarczonych 200.000 ton miedzi.
Wśród inwestorów zaczyna przeważać przekonanie, że chiński rząd nie zdecyduje się na rzucenie na rynek tak wielkiej ilości metalu na raz. Najprawdopodobniej w pierwszym transporcie do azjatyckich magazynów trafi 50.000 ton, reszta natomiast zostanie rozłożona na raty dostarczane na rynki w przyszłym roku.
Liu Qibing, inwestor pracujący dla rządowej instytucji, mógł narazić ją na straty w wysokości nawet 300 mln USD. Działając w imieniu pracodawcy przyjął krótkie pozycje w kontraktach na dostawę 200.000 ton miedzi. Liczył, że wywoła to znaczny spadek notowań czerwonego metalu i będzie mógł odkupić go poniższej cenie. Niestety, rynki zareagowały na całą akcję niedowierzaniem i ceny czerwonego metalu zamiast spadać zaczęły rosnąć ustanawiając co raz to nowe rekordy wszech czasów.
Podczas dzisiejszej aukcji chińska agencja rezerw rządowych nie zdołała sprzedać prawie połowy z oferowanych 20.000 ton miedzi, jako że zaoferowana cena okazała się wyższa od rynkowej. Następna identyczna aukcja ma odbyć się 30 listopada. Rząd Chin wyszedł z pomysłem podobnych przedsięwzięć kilka tygodni temu, gdy ceny miedzi gwałtownie rosły, w celu uspokojenia sytuacji na rynku.
Kontrakt na dostawę aluminium staniał dziś na LME o 13 USD (0,6%) do 2.026 USD za tonę.
BaP



























































