„Miedź nie zostanie oszczędzona podczas obecnej rzezi na rynkach surowcowych. Zwłaszcza że jej fundamenty wyglądają blado” – powiedział agencji Bloomberga Yu Mengguo, starszy analityk w Jinpeng International Futures.
„Nie widzę żadnego powodu, by kupować teraz miedź lub inne surowce” – dodaje William O'Neill, wspólnik w firmie Logic Advisors. Analitycy tak silną przecenę na giełdach towarowych tłumaczą przede wszystkim groźbą globalnej recesji, która ograniczy zużycie metali przemysłowych i ropy naftowej.
Tymczasem ostatnie miesiące były czasem hossy na rynkach surowcowych. Ceny ropy i miedzi w lipcu osiągnęły historyczne rekordy, a kopalnie widząc wysokie ceny zwiększały moce produkcyjne i dopiero teraz zaczynają wstrzymywać inwestycje.
W czwartek o godzinie 12:50 tona miedzi w Londynie kosztowała 4.030$ i była o 6% tańsza niż na oficjalnym zamknięciu notowań na LME. Cena metalu z trzymiesięcznym terminem dostawy spadła nawet do poziomu 3.983$ za tonę. Od szczytu z początku lipca miedź potaniała o 55%.
K.K.