Po sukcesach Agnieszki Radwańskiej i Jerzego Janowicza na kortach Wimbledonu, Polaków ogarnął tenisowy szał. Media rozpisywały się na temat ich dokonań, a prezydent przyznał sportowcom państwowe odznaczenia. 26 sierpnia zaczyna się kolejny wielkoszlemowy turniej - US Open. Czy po modzie na aerobik i bieganie przyszedł czas na tenis? Czy przeciętnego Polaka stać na taką przyjemność?
Źródło: Thinkstock
Tenis to sport elitarny i drogi - taki stereotyp wciąż pokutuje w polskim społeczeństwie. Sprawdziliśmy, czy tak jest faktycznie.
Z trenerem czy bez?
Każdy początkujący amator musi zdecydować, czy woli uczyć się gry od profesjonalnego trenera na zajęciach indywidualnych bądź grupowych, czy od znajomych pasjonatów "białego sportu", czy może czuje się na tyle pewnie, że jest w stanie korzystać tylko z dostępnych w internecie darmowych materiałów. Decyzja ma poważne konsekwencje finansowe i sportowe.
| »Sport, który wymyślili dłużnicy |
Stawki trenerów są wysokie, w zależności od klasy szkoleniowca wynoszą od kilkudziesięciu do nawet stu złotych za godzinę. Treningi z profesjonalistą przynoszą jednak pożądane efekty - jeżeli zależy nam na lepszej grze, powinniśmy zdecydować się na zajęcia z trenerem.
W przypadku opcji numer dwa i trzy nie zapłacimy nic, ale może się to odbić na naszych umiejętnościach. Nie każdy znajomy jest w stanie przekazać tenisową wiedzę czy poprawnie zaprezentować wykonywany element gry. Filmiki internetowe mogą być pomocne, ale nie pomogą wyeliminować naszych błędów, z których możemy sobie nawet nie zdawać sprawy.
Sprzęt
Do gry w tenisa niezbędne są rakieta, piłki i odzież sportowa. Najtańszą nową rakietę możemy kupić już za około 100 złotych, ceny najdroższych opiewają na ponad 1000 złotych. Jeżeli nie jesteśmy pewni, czy pierwszy kontakt z tenisem nie będzie zarazem ostatnim, możemy rakietę wypożyczyć. Taką opcję oferują zarówno sklepy sportowe, jak i administratorzy wielu kortów tenisowych.
Piłki to wydatek około 5 złotych za sztukę, w zależności od nabywanej ilości. Warto, przynajmniej na początek, zaopatrzyć się w co najmniej kilkanaście piłek, by nie tracić cennego czasu na korcie na ich zbieranie.
Jak ubrać się na kort tenisowy? To oczywiście zależy od nas. Niezbędne są odpowiednie buty, które pozwolą nam swobodnie poruszać się po boisku. Specjalistycznie obuwie można kupić już za około 150 złotych. Do tego wystarczą szorty i sportowa koszulka, którą na pewno znajdziemy w szafie lub zwykłej "sieciówce". Jeżeli chcemy wyglądać modnie i, niczym Federer czy Szarapowa, ubierać się w stroje firmy Nike, czeka nas odrobinę większy wydatek. Ceny przekraczają 200 złotych za każdy element tenisowego uniformu.
Kort
Wynajęcie kortu to spory i, niestety, regularny wydatek. W zależności od naszych upodobań, możemy korzystać z kortów ceglastych (ziemnych) lub kortów ze sztuczną nawierzchnią zazwyczaj znajdujących się w halach sportowych. Te dwa typy dominują w Polsce, na co narzekały ostatnio nasze gwiazdy (brak dostępu do nawierzchni trawiastej).
Stawki godzinowe są zazwyczaj niższe od początku maja do końca września. Sprzyjająca aura umożliwia grę na świeżym powietrzu i powoduje niższe koszty utrzymania infrastruktury. W okresie jesienno-zimowym ceny są wyższe, gdyż pasjonaci tenisa mają dostęp jedynie do kortów znajdujących się wewnątrz budynków, które muszę być dodatkowo ogrzewane. W lecie za godzinę na korcie otwartym zapłacimy od około 15 do 50 złotych. W zimie stawki zaczynają się od 35, a kończą na blisko 100 złotych - w zależności od pory dnia.
Wiele kortów tenisowych oferuje możliwość zakupu abonamentu, co znacząco obniża cenę za jedną godzinę gry. Jeżeli mamy pewność, że będziemy w stanie grywać regularnie, warto zdecydować się na taką opcję.
Czy warto?
Na pierwszy rzut oka koszty mogą wydawać się wysokie, jednak większość z nich jest ponoszona tylko raz - jedynie za wynajęcie kortu będziemy musieli płacić regularnie. Jeżeli choć przez chwilę chcesz poczuć emocje, które towarzyszą naszym Orłom w wielkich chwilach polskiego sportu, to może właśnie teraz jest odpowiedni moment by spróbować? Tenis może się okazać ciekawy nie tylko w telewizji
Maciej Kalwasiński
Bankier.pl
