Realne obniżenie wynagrodzeń oraz niedocenienie przez pracodawcę wykonywania obowiązków w trudnych warunkach zimowych to główne powody strajku ostrzegawczego kurierów Pyszne.pl, który rozpoczął się w poniedziałek, 19 grudnia, i w niektórych miastach jest wciąż jeszcze prowadzony.


Kurierzy platformy Pyszne.pl zajmującej się dostawą posiłków bezpośrednio do klienta, w poniedziałek rozpoczęli strajk ostrzegawczy. Wielu z nich odmówiło pracy w godzinach, w których jest najwięcej zamówień.
– Nasze podstawowe postulaty sprowadzają się do tego, aby przywrócić zlikwidowany niedawno dodatek stażowy i dodatek dla tzw. kapitanów, którzy szkolą nowych kurierów. Zależy nam także na tym, aby wynagradzać dodatkowo wszystkich kurierów za pracę w trudnych warunkach zimowych – mówi Bankier.pl Stanisław Kierwiak, szef Organizacji Międzyzakładowej Konfederacji Pracy – związku zawodowego działającego w Pyszne.pl. – Udało nam się osiągnąć sukces. Duża część załogi zdecydowała się zaprotestować. Główny strajk odbył się w poniedziałek, jednak w niektórych miastach potrwa on jeszcze do końca tygodnia m.in. w Białymstoku, Lublinie i Radomiu.
Obniżone płace, niedocenieni pracownicy
Jak twierdzi Stanisław Kierwiak, wprowadzone w tym roku zmiany w wynagrodzeniach firmy spowodowały realne obniżenie płac przede wszystkim tych osób, które pracują w firmie najdłużej. Tymczasem to właśnie one najczęściej pracują zimą i szkolą nowych pracowników. Dodatki zimowe zostały wprowadzone czasowo tylko w Warszawie i Krakowie. To zbulwersowało pracowników firmy z pozostałych miast. Poczuli się niedocenieni. Kurierów zabolało również to, że o wszystkich zmianach w wynagrodzeniach dowiedzieli się od związku zawodowego.
– Kurierzy okazali niezadowolenie i firma musi wziąć to pod uwagę. Na razie chcemy usiąść do rozmów, jednak zarząd chce z nami rozmawiać dopiero na początku roku. Zobaczymy, co będzie miał nam do zaproponowania. Jeśli niewiele się zmieni, nie wykluczamy dalszych akcji protestacyjnych – dodaje Stanisław Kierwiak.
Strajk objął m.in. kurierów z Warszawy, Krakowa, Rzeszowa, Częstochowy, Radomia, Gliwic, Rudy Śląskiej i Bielska-Białej.
Protest nie wpłynął na funkcjonowanie platformy
Jak twierdzą przedstawiciele Pyszne.pl, akcja ta nie wpłynęła znacząco na funkcjonowanie platformy. Utrudniła jedynie ułożenie grafików w niektórych lokalizacjach. Jednak w zdecydowanej większości z nich dostawy realizowane są w bieżącym tygodniu bez zakłóceń.
– Nie jest to także strajk w prawnym tego słowa rozumieniu – twierdzi w rozmowie z Bankier.pl. Wojciech Maćkowski, reprezentujący Pyszne.pl. – Taką inicjatywę musiałaby podjąć organizacja związkowa, a ta nie wzięła odpowiedzialności za akcję protestacyjną. Nasi kurierzy mają możliwość zgłaszania swojej dyspozycyjności z tygodnia na tydzień. Do tej pory, otrzymaliśmy jedno oficjalne pismo z postulatami podpisane przez kurierów z Lublina. W ramach naszej usługi logistycznej pracuje 1800 kurierów, a według informacji przekazanych firmie przez niedawno utworzoną organizację związkową, zapisało się do niej 25 kurierów. Stoimy na stanowisku, że jeżeli mamy wprowadzać zmiany mające wpływ na wszystkich, muszą być one wynikiem konsultacji z jak najszerszą grupą zainteresowanych.
Otwarci na dalsze rozmowy
Bankier.pl otrzymał również oficjalne oświadczenie Pyszne.pl, w którym napisano, że firma nieustannie pozostaje otwarta na rozmowy z kurierami. Natomiast w odpowiedzi na akcję protestacyjną, jej koordynatorzy i managerowie odpowiedzialni za logistykę odbyli już z nimi spotkania. Wyznaczyli także dodatkowe dyżury, w czasie których pracownicy mogą porozmawiać z lokalnym koordynatorem. Ponadto, w ubiegłym tygodniu wszyscy kurierzy otrzymali zaproszenie do udziału w badaniu ankietowym. Na podstawie jego wyników będą wdrażane zmiany i usprawnienia.
„Wprowadzając zmiany mające wpływ na całą społeczność kurierów, musimy skonsultować je z jak najszerszą reprezentacją osób zainteresowanych. Widzimy szansę i potencjał we współpracy z niedawno utworzoną organizacją związkową. Branża dostaw wymaga zmian, o których mówimy publicznie od dawna. Zapraszamy związek do konstruktywnego dialogu na ten temat” – napisano w oficjalnym oświadczeniu Pyszne.pl.