W obecnej sytuacji wiele osób myśli o okresowym przerwaniu budowy domu. Eksperci portalu RynekPierwotny.pl wyjaśniają, czy takie rozwiązanie jest dopuszczane przez prawo oraz banki finansujące prywatną inwestycję.


Podczas minionych 2-3 lat bardzo wielu Polaków rozpoczęło budowę domu jednorodzinnego. Potwierdzenie stanowią dane Głównego Urzędu Statystycznego. Wspomniana instytucja podaje również, że przeciętny czas budowy domu przez osobę prywatną wynosi około 4 lata. Na podstawie takiej informacji nietrudno wywnioskować, że tysiące Polaków mogą mieć teraz problem związany z niedokończoną inwestycją budowlaną. Chodzi przede wszystkim o osoby, które na skutek zapaści gospodarczej związanej z koronawirusem stracą część albo nawet całość dochodów. W ramach odpowiedzi na sytuację takich osób eksperci portalu RynekPierwotny.pl postanowili wyjaśnić, czy istnieje możliwość przerwania budowy domu jednorodzinnego na dłuższy czas. Ta analiza uwzględnia zarówno przepisy prawa budowlanego, jak i stanowisko największych krajowych banków, które często finansują budowę domów.
Przerwa w budowie nie powinna trwać dłużej niż 3 lata
W pierwszej kolejności warto wyjaśnić prawne aspekty związane z przerwaniem budowy domu. Dotyczą one zarówno osób posiadających kredyt budowlany, jak i tych inwestorów, którzy finansują wznoszenie domu tylko z własnych środków. Warto wiedzieć, że ustawa z dnia 7 lipca 1994 r. - Prawo budowlane (Dz.U. 1994 nr 89 poz. 414) daje możliwość bezproblemowego przerwania budowy domu na okres nie dłuższy niż 3 lata. Artykuł 37 prawa budowlanego wskazuje, że przekroczenie trzyletniego terminu będzie skutkowało koniecznością ponownego uzyskiwania pozwolenia na budowę. Taką samą sankcję przewidziano dla osób, które nie rozpoczną prac budowlanych przed upływem 3 lat od daty otrzymania ostatecznego pozwolenia.
Przeczytaj także
Jak banki podchodzą do przerwania budowy domu
Nieco większe problemy czekają tych Polaków, którzy postanowili sfinansować swoją inwestycję budowlaną przy pomocy kredytu bankowego. W tym kontekście warto przypomnieć, że okres karencji obowiązuje do czasu wypłaty ostatniej transzy kredytowej lub zakończenia budowy domu. Aż do końca takiego okresu kredytobiorca spłaca jedynie odsetki. Eksperci RynekPierwotny.pl w ramach odpowiedzi na sytuację wielu prywatnych inwestorów postanowi zadać bankom pytania o możliwość wydłużenia okresu karencji i przesunięcie terminu zakończenia prac budowlanych. Wspomniane pytania do banków przedstawiają się następująco:
- Pytanie numer 1: Czy istnieje możliwość przedłużenia terminu ukończenia budowy domu (określonego w umowie kredytu budowlanego)?
- Pytanie numer 2: Czy w grę wchodzi możliwość wydłużenia terminu ukończenia budowy np. o rok? Dla wielu osób przedłużenie półroczne będzie niewystarczające.
- Pytanie numer 3: Czy wspomniane przedłużenie terminu zakończenia budowy domu wiąże się ze standardową opłatą za aneks do umowy?
Poniższa tabela przedstawia informacje, które największe banki przesłały w dniach 23-24 kwietnia 2020 roku. Jak nietrudno zauważyć, wszyscy analizowani kredytodawcy deklarują możliwość przesunięcia terminu ukończenia budowy domu i jednoczesnego wydłużenia okresu karencji. Taka zmiana w umowie będzie wymagała podpisania standardowego aneksu, który zwykle kosztuje 200-500 zł.
Jeżeli kredytobiorca nie zamierza mocno ingerować w harmonogram budowy i wnioskuje tylko o niewielkie przesunięcie terminu wypłaty transz, to zgoda banku będzie bardziej prawdopodobna. Problemy mogą pojawić się w sytuacji, gdy klient zamierza przesunąć termin zakończenia budowy na przykład o rok. Tylko część banków w takim przypadku deklaruje możliwość podjęcia indywidualnej decyzji i wydłużenia karencji poza standardowe 2-3 lata. Taka niestandardowa zmiana może wymagać badania zdolności kredytowej.


Andrzej Prajsnar