Opuszczenie Unii Europejskiej przez Wielką Brytanię nie powinno zaszkodzić eksportowi polskiej żywności na tamtejszy rynek - uważa Jakub Olipra z Departamentu Analiz Makroekonomicznych banku Credit Agricole.


Wskazuje on, że za naszymi towarami nadal przemawiać będzie wiele czynników, takich jak jakość czy wciąż atrakcyjna cena. W Polsce koszty produkcji są bowiem niższe niż w większości krajów zachodnich - wskazuje Jakub Olipra.
"Patrząc przez pryzmat siły nabywczej, żywność jest kategorią konsumpcji, którą obniżamy na samym końcu. Nawet, jeśli ta nasza siła maleje. Stąd nie sądzę, by Brytyjczycy zmienili radykalnie źródło importu żywności" - mówi Jakub Olipra.
Ekonomista podkreśla również, że oprócz argumentów ceny czy jakości popyt na polską żywność stymulować będzie również nasza diaspora. "Liczna Polonia będzie wciąż wykazywała zapotrzebowanie na polskie towary. My wysyłamy tam sporo mięsa czy używek. To się nie powinno zmienić" - prognozuje członek Departamentu Analiz Makroekonomicznych banku Credit Agricole.
W ubiegłym roku eksport do Wielkiej Brytanii stanowił około 9 procent ogólnej wartości eksportu żywności. Więcej wysyłaliśmy jedynie do Niemiec.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR) / Michał Fedusio/wkrz