REKLAMA
TYLKO U NAS

Bloomberg: Orange myśli o sprzedaży części sieci światłowodowej w Polsce

2020-07-17 07:05, akt.2020-07-17 09:42
publikacja
2020-07-17 07:05
aktualizacja
2020-07-17 09:42

Orange SA rozważa sprzedaż do 50 proc. udziałów w swojej sieci światłowodowej w Polsce – donosi Bloomberg. Transakcja miałaby opiewać na ok. miliard euro.

Bloomberg: Orange myśli o sprzedaży części sieci światłowodowej w Polsce
Bloomberg: Orange myśli o sprzedaży części sieci światłowodowej w Polsce
fot. REUTERS/Darren Staples / / FORUM

Jak informuje Bloomberg powołując się na anonimowe źródła, francuska firma współpracuje z doradcami z Lazard Ltd. w sprawie sprzedaży części sieci kontrolowanej przez Orange Polska. Jak podkreśla agencja, rozmowy wciąż trwają i nic w tej sprawie nie jest przesądzone.

Bloomberg przypomina, że rok temu Orange zapowiedziało, że zechce osiągnąć większe korzyści ze swojej infrastruktury telekomunikacyjnej, sprzedając instalacje światłowodowe i telefonii komórkowej. Orange nadal chce kontrolować te przedsięwzięcia, jednak może odsprzedać ich część np. funduszom inwestycyjnym, które obecnie mocno zainteresowane są infrastrukturą telekomunikacyjną.

Już w trakcie czwartkowej sesji akcje Orange Polska zyskały blisko 10 proc. W piątek rano kurs kontynuował wzrost, o kolejnych 6 proc. Wycena na poziomie 7,63 zł za akcję jest najwyższa od początku pandemicznych zawirowań na polskiej giełdzie.

MZ

Źródło:
Tematy
Najtańsze konta firmowe z premią za korzystanie
Najtańsze konta firmowe z premią za korzystanie

Komentarze (18)

dodaj komentarz
onlyv8engine
biorąc pod uwagę całokształt jakości usług w tej firmie już dawno powinni sprzedać całość i odsunąć to całe towarzystwo zarządzające spółką. na początku przy połączeniu słyszy się zawsze sieć nr 1 w Polsce i bełkot po czym za połączenie z infolinią gdzie zgłasza się awarie (powinno być darmowe a w najgorszym wypadku w normalnej cenie) biorąc pod uwagę całokształt jakości usług w tej firmie już dawno powinni sprzedać całość i odsunąć to całe towarzystwo zarządzające spółką. na początku przy połączeniu słyszy się zawsze sieć nr 1 w Polsce i bełkot po czym za połączenie z infolinią gdzie zgłasza się awarie (powinno być darmowe a w najgorszym wypadku w normalnej cenie) pobierają opłatę. to zwyczajny skandal.
korzystają z faktu że nie mają konkurencji i zachowują się jak typowy monopolista. żenada można by w nieskończoność wymieniać ich wpadki
tryby
Orange zagarnęło światłowody nie należące do nich. Mieszkam w regionie, gdzie tpsa/orange było wykonawcą programu unijnego. 99% mieszkańców podpisało umowę zobowiązującą do przyjęcia końcówki światłowodu, który miał być dostępny dla każdego chętnego dostawcy internetu i interaktywnej telewizji, po czym realizację położenia światłowodów Orange zagarnęło światłowody nie należące do nich. Mieszkam w regionie, gdzie tpsa/orange było wykonawcą programu unijnego. 99% mieszkańców podpisało umowę zobowiązującą do przyjęcia końcówki światłowodu, który miał być dostępny dla każdego chętnego dostawcy internetu i interaktywnej telewizji, po czym realizację położenia światłowodów dostała ta firma. Położyli światłowody tak, że końcówki - zamiast w domach - kończyły się na ulicy, a do domów doprowadzili kabel telefoniczny, zmuszając ludzi (kto się dał) do umowy na Neostradę. Zwykły szpetny szwindel. Za unijną kasę. Nigdy z tego nie zostali rozliczeni.
lipsk
Światłowody to technologia z lat 70 tych ubiegłego wieku. Teraz ma wszystko fruwać bez kabli więc to już biznes w odwrocie.
piotr76
Żadne połączenie bezprzewodowe nigdy nie będzie tak stabilne jak światłowodowe.
iwonka50 odpowiada piotr76
Nie mówiąc już o tym że radiówka już dużo bardziej szkodliwa dla zdrowia, niż się dzisiaj ludziom mówi. Ludzie w okolicach stacji BTS częściej chorują na raka i choroby spowodowane stresem oksydacyjnym.
po_co odpowiada iwonka50
Ja przeżywam stres oksydacyjny jak czytam takie rewelacje jak Twoje.
Co to znaczy okolice stacji BTS ?

Metr, dwa metry, sto metrów, kilometr ?

Gdyby ludzie byli czyli na fale które są emitowane przez nadajniki przy używanych przez nie mocach, to prawdopodobnie w dzień ludzie odczuwali by działanie choroby popromiennej,
Ja przeżywam stres oksydacyjny jak czytam takie rewelacje jak Twoje.
Co to znaczy okolice stacji BTS ?

Metr, dwa metry, sto metrów, kilometr ?

Gdyby ludzie byli czyli na fale które są emitowane przez nadajniki przy używanych przez nie mocach, to prawdopodobnie w dzień ludzie odczuwali by działanie choroby popromiennej, a w nocy już by umierali. Bo to taka skala różnicy jak między światłem widzialnym, a promieniami rentgena.
iwonka50 odpowiada po_co
Do 500 m są doniesienia w czasopismach z baz naukowych, żeby nie było.
iwonka50 odpowiada po_co
A radary to na rentgena pracują że są niebezpieczne i obsługa choruje po 10 latach na białaczki?
onlyv8engine
tak uważasz? to wyjedź poza duże miasta i o internecie można zapomnieć, i o zasięgu też. ta cała gadka z radiowymi, 5G i innymi na wsi nie ma znaczenia bo po prostu nie działa. z Orange mam internet Neostrada który przy pobieraniu nie osiąga nigdy więcej jak 8Mb/s.
po_co odpowiada iwonka50
Właśnie o to chodzi, żeby zrozumieć pewne informacje potrzebna jest wiedza.

Powiem to najbardziej obrazowo jak tylko potrafię, przyjmijmy że mam szklankę z wrzącą wodą.
Moim zadaniem jest ochlapanie jak największej liczby osób (taki jest cel anten na masztach, pokrycie jak największego obszaru), szklanka z wrzątkiem brzmi
Właśnie o to chodzi, żeby zrozumieć pewne informacje potrzebna jest wiedza.

Powiem to najbardziej obrazowo jak tylko potrafię, przyjmijmy że mam szklankę z wrzącą wodą.
Moim zadaniem jest ochlapanie jak największej liczby osób (taki jest cel anten na masztach, pokrycie jak największego obszaru), szklanka z wrzątkiem brzmi groźnie ale teraz przejdźmy do rzeczy.
- Jak stanę na Twojej głowie, to nie mam żadnych możliwości aby Cię polać. Prędzej woda skończy na moich stopach
- Jeżeli staniesz metr ode mnie, to mogę chlapnąć Ci w twarz co będzie bardzo nieprzyjemne ale to oznaczało by, że strumień wody (analogia do wiązki fal radiowych) jest skupiony czyli nigdy nie mógł bym zrealizować zadania bo moja woda zawsze kończyła by na pierwszej przeszkodzie
- Wiedząc powyższe, zdajesz sobie sprawę że szklankę z wrzątkiem muszę jakoś "rozchlapać" więc strumień będzie szeroki, a to co do Ciebie dotrze będzie nawet nie kroplą, a parą
Gorąca para też nie jest czymś przyjemnym, ale w odległości metra ode mnie, temperatura pary będzie wynosić kilka stopni ponad temperaturę otoczenia (to w sumie zależy od tego jak szybko para będzie się poruszać)

Więc gdyby stacja BTS miała by czynić jakieś konkretne szkody w odległości 500 m to słup musiałby się topić, nie wspomnę o wszelkich metalowych przeszkodach na drodze.
W przyrodzie na co dzień jesteśmy poddawani oddziaływaniu znacznie silniejszych fal i jakoś ludzie z tego powodu nie cierpią.
Energia fali z zakresu światła widzialnego jest 100 tys. razy większa od energii fal stosowanych w telefonii, a przykład który podawałem wcześniej czyli ta sama proporcja fali jonizującej do fali z zakresu światła widzialnego wynosi 1000.

Dostrzegasz różnicę ?
Gdyby fale radiowe powodowały by szkody w organizmie ludzkim, to zwykłe wyjście na spacer powodowało by rozpad struktur komórek w naszych ciałach, o ile w ogóle nie doprowadzał by do rozpadu DNA. To jest taka skala.

Żeby istotnie zaszkodzić potrzeba fali o energii blisko 100 milionów razy większej niż energia fal radiowych. Ale Ty i tak wiesz lepiej.

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki